WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Co by bylo gdyby Horda i Przymierze zaatakowaly wspolnie swiat w

permalink wysłany:
Przyznam że temat ciekawy, ale proponuje se nie zaśmiecać tym głowy.
  Nell
permalink wysłany:
Liku(o dziwo!), wiszę ci browara, że pod moją nieobecność dawałeś jakieś racjonalne argumenty. Ale mysie-pysie Nell przeanalizuje tutaj kilka elementów mających znaczenie podczas wojny.

1.)Terytorium
Mieszkańcy uniwersum Wiedźmina BRONILIBY swoich ojczyzn. Siły Warcraft wylądowałyby w kompletnie nieznanym dla siebie terytorium, nieznały by geografii/topologii/zależności panujących w uniwersum wieśka- ponadto dużo łatwiej jest się bronić niż atakować- czego wiele przykładów mamy w historii naszego świata(Stalingrad, Częstochowa), czy nawet w świece Warcrafta(White Chapel). Punkt dla Wieśka.

2.)Magia
W Warcrafcie Magia jest strasznie ograniczona. Tylko warlock może kontrolować demony, Mag używać magii lodu, Druid dostosowywać swe ciało do zaistniałej sytuacji. A w wieśku? Każdy mag jest WSZECHSTRONNY, ten sam czarownik, który w jednym momencie leczy swych sojuszników, w innym momencie może przyzwać potężne istoty magiczne, które mu pomogą, lub karać wrogów fireballami. Co zrobi taki bezjajowy Anduin, czy sypiąca się jak piach na pustynni Jaina w konfrontacji z takim(za przeproszeniem) skurwielem jak Vilgefortz? Najwyżej zesraliby się w gacie. Jedyną możliwością dla azzerothu jest użycie potężnych Istot neutralnych- Aspektów, czy złych Old Godów, chociaż znając mieszkańców uniwersum wiedźmina, ci krzyknęliby: "Na pohybel skur*ysynom!" i załatwili wszystkim. Jednakże wciągając w to istoty niezależne/złe nie zapominajmy o: Dzikim Gonie, czy mieszkańcach światów dostępnych dla Ciri. Kolejny punkt dla Wieśka

3.)Technologia.
Tu punkt dla Warcrafta. Chyba nie muszę tłumaczyć przewagi prochu/dział/czołgów na polu bitwy.

4.)Mentalność.
Horda i Alliance NIGDY NIE ZAWARŁY SOJUSZU, ANI PAKTU POKOJOWEGO- nawet w orgrimmarze, czy pod Wrathgate, pomimo tego, że chwilowo działali wspólnie i tak mieli własne cele. A jak wiemy w Wiedźminie Mieszkańcy często jednoczyli się przciwko wspólnemu wrogowi. Oraz nie zapominajmy, że dużo lepiej utrzymać TRZY razu niż JEDENAŚCIE w szyku. Wyobrażacie sobie Taurena i Gnoma przy jednym kociołku z wojskową grochówą? Ja nie. Kolejny punkt dla wieśka.

Pozdrawiam, Nell człowiek wychowany na Wiedźminie i Diunie.
Dostałem kolejną szansę, nie potrafiłem tego docenić. Nie potrafię się zachowac.
  MakaO
permalink wysłany:
Łączenie uniwersów to ciekawa sprawa. Abstrahując od Wiedźmina tak się zastanawiam na ile realne by było stwierdzenie, że Azeroth i inne światy z WarCrafta leżą w tym samym świecie co światy ze StarCrafta. Na ile można założyć że Draenei są w jakiś sposób powiązani z Protosami. Fajnie by było kiedyś zobaczyć dodatek do wowa, w którym poznawalibyśmy content SC ale to raczej niemożliwe. Idąc jeszcze dalej, na ile jest możliwe połączenie uniwersum WarCrafta z Sanktuarium z Diablo? To już jest chyba całkowicie niemożliwe ale kto wie, w końcu świat fantasy jest nieograniczony, a raid na Diablo Mefista i Baala zapewne byłby czymś zdecydowanie epickim :)
permalink wysłany:
Co do magii to raczej jest remis
Magowie u sapkowskiego są potężniejsi ale jest ich mniej, tak samo jak jest mniej rodzajów magii. No i warcraft ma na swoją korzyść dobrze opanowaną magie leczniczą.
Co do mentalności
Bardziej uwierzyłbym w współprace orka z człowiekiem, czy taurena z gnomem (pod wrathgate zabić się nie chcieli), niż ludzi ze scoia'tel, co więcej czemu elfy nie miały by się przemierzyć ze hordą/ally, w końcu z nilfgardem się dogadali
  Tomia
permalink wysłany:
Nell napisał :
2.)Magia
W Warcrafcie Magia jest strasznie ograniczona. Tylko warlock może kontrolować demony, Mag używać magii lodu, Druid dostosowywać swe ciało do zaistniałej sytuacji. A w wieśku? Każdy mag jest WSZECHSTRONNY, ten sam czarownik, który w jednym momencie leczy swych sojuszników, w innym momencie może przyzwać potężne istoty magiczne, które mu pomogą, lub karać wrogów fireballami. Co zrobi taki bezjajowy Anduin, czy sypiąca się jak piach na pustynni Jaina w konfrontacji z takim(za przeproszeniem) skurwielem jak Vilgefortz? Najwyżej zesraliby się w gacie. Jedyną możliwością dla azzerothu jest użycie potężnych Istot neutralnych- Aspektów, czy złych Old Godów, chociaż znając mieszkańców uniwersum wiedźmina, ci krzyknęliby: "Na pohybel skur*ysynom!" i załatwili wszystkim. Jednakże wciągając w to istoty niezależne/złe nie zapominajmy o: Dzikim Gonie, czy mieszkańcach światów dostępnych dla Ciri. Kolejny punkt dla Wieśka

Te ograniczenia to tylko czysta mechanika gameplayu z wowa. Fabularnie nie ma takich ograniczeń. Magowie moga uzywc kazdego rodzaju magi[nawet błyskawic], Druidzi mogą kontrolowac las, sprawiać aby drzewa ożywiały, rozmawiać z zwierzętami i drzewami, leczy na odległość, sprowadzać deszcz, pioruny, tornada itp. Lockowie mimo wszystko potrafią lepiej kontrolowac demony.
Z kolei z wiedzminie magowie przez wiekzośc czasu uzywaja iluzji i teleportacji. Czasami powymieniają sie nawzajem firebollami, Nie przypominam sobie tez o kontrolowaniu istot w celach bojowych.
permalink wysłany:
Nell napisał :
3.)Technologia.
Tu punkt dla Warcrafta. Chyba nie muszę tłumaczyć przewagi prochu/dział/czołgów na polu bitwy.

W Wieśku proch oraz broń palna są również znane raz czy 2 wspomniane oraz raz użyte w książce. No i w grze słynne peterdy. Tam również są gnomowie inżynierowie, którzy całą mase swej teechnologi mają zachomikowane i się nią nie chwalą

Nie zminia to faktu ze raczej wow tu wygra bo umieja latać czego w wieśku Sapkowski poskąpił... nawet biedne gryfy to krwiożercze bestie, a nie miłe leworły
permalink wysłany:
Tomia napisał :
Nell napisał :
2.)Magia
W Warcrafcie Magia jest strasznie ograniczona. Tylko warlock może kontrolować demony, Mag używać magii lodu, Druid dostosowywać swe ciało do zaistniałej sytuacji. A w wieśku? Każdy mag jest WSZECHSTRONNY, ten sam czarownik, który w jednym momencie leczy swych sojuszników, w innym momencie może przyzwać potężne istoty magiczne, które mu pomogą, lub karać wrogów fireballami. Co zrobi taki bezjajowy Anduin, czy sypiąca się jak piach na pustynni Jaina w konfrontacji z takim(za przeproszeniem) skurwielem jak Vilgefortz? Najwyżej zesraliby się w gacie. Jedyną możliwością dla azzerothu jest użycie potężnych Istot neutralnych- Aspektów, czy złych Old Godów, chociaż znając mieszkańców uniwersum wiedźmina, ci krzyknęliby: "Na pohybel skur*ysynom!" i załatwili wszystkim. Jednakże wciągając w to istoty niezależne/złe nie zapominajmy o: Dzikim Gonie, czy mieszkańcach światów dostępnych dla Ciri. Kolejny punkt dla Wieśka

Te ograniczenia to tylko czysta mechanika gameplayu z wowa. Fabularnie nie ma takich ograniczeń. Magowie moga uzywc kazdego rodzaju magi[nawet błyskawic], Druidzi mogą kontrolowac las, sprawiać aby drzewa ożywiały, rozmawiać z zwierzętami i drzewami, leczy na odległość, sprowadzać deszcz, pioruny, tornada itp. Lockowie mimo wszystko potrafią lepiej kontrolowac demony.
Z kolei z wiedzminie magowie przez wiekzośc czasu uzywaja iluzji i teleportacji. Czasami powymieniają sie nawzajem firebollami, Nie przypominam sobie tez o kontrolowaniu istot w celach bojowych.



Dobrze mowisz:)

dodatkowo na 99% do Przymierza doszliby Scoia'tel i reszta nieludzi zreszta tez
na 98% Górne Aedirn
i na 99,9% do Przymierza lub Hordy potezne Cesarstwo Nilfgaardu z Emhyrem na czele ktory na pewno nie przegapilby takiej okazji by sie zemscic na polnocnych krolestwach
wysłane po 1 minucie 33 sekundach:a jesli chodzi o wiedzmina to tylko jedna osoba by do nich doszla
a mianowicie marszalek garithos (ma takie same poglady jak wiekszosc ludzi z wiedzmina) ale on juz nie zyje
Jesteśmy Hordą
A Horda to rodzina