Pomarańczowe przedmioty...

:) Teraz będzie wyścig szczurów po fragmenty. Szkoda tylko, że to macka do leczenia Chociaż Blizz i tak nas już rozpieścił, dając tyle itemów do walki bezpośredniej. Niech healerzy też mają coś z legendarnych przygód Trochę będzie z tym roboty. Zebranie 30 fragmentów to kilka wypadów do Ulduaru, potem jeszcze trzeba podzielić to przez liczbę chętnych:D Samo zabicie Yogga będzie pewnie trudne, więc szykuje się zabawa:D

I oto w tym chodzi. Jak by można było takiego legendarka kupić sobie gotowego w sklepie, to już nie było by to samo ;).

Dla mnie te bronie są za mało legendarne ponieważ stosunkowo łatwo je zdobyć. No możne nie tak łatwo ale i tak za łatwo. xDxD

Dla mnie te bronie są za mało legendarne ponieważ stosunkowo łatwo je zdobyć. No możne nie tak łatwo ale i tak za łatwo. xDxD

Nie wiem co ty bierzesz, ale ja też to chcę

Łatwo?! Normalnie śmiechu warte suruffka
Podam ci przykład - zakładając że mam już 80 poziom i healing gear z Naxxa ruszam z moją gildią na raid progressowy w 25. No i jest trzech healerów i wypada oto fragmencik wymarzonej broni. I co się dzieje? Żeby było sprawiedliwie wykorzystujemy punktacje DKP i teraz zaczynają się schody:
-Trzeba uzbierać punkty
-Zależy od jak dawna jesteś medykiem w gildii(żeby nie było tak że zabiersz se przedmiocik i dajesz dyla)
-Nie wiadomo czy ciągle będziesz w tej samej grupie 25 osobowej a każdy chce zdobć te 30 fragmentów :)

Suruffka, teraz to wygiąłeś :D Nie rozumiem... Zrób 5 chain questów, które z reguły rozgrywają się w instancjach raidowych i wiążą się z zabijaniem imba bossów etc.
Załóżmy Thunderfury:
1.Chodzę przez 2-3(pewnie więcej) do Molten Core po dwa itemy potrzebne do rozpoczęcia pierwszego questu.(dropią tylko z dwóch bossów)
2.W końcu mam oba itemy. Szukam npc, znajduje go gdzieś na drugim końcu świata.
3. Zaczynam teraz biegać równolegle do Molten Core i Blackwing's Lair po recepte na zrobienie Elementidum Bary(repka dropi na prawdę bardzo rzedko). Repka leci w BWL.
4. Potem znowu chodze do MC, aby uzbierać 10 kamyków, z których przetapia się owe sztabki.
Oprócz tego muszę kolejny raz zabić Rangarosa, z którego leci następny potrzebny item. Szansa na drop tego itemu to 0.8%.
5. Mam wszystkie składniki. Ruszam do npc, który każe mi zabić kolejnego wielkiego elementala.
6. Zabijam go, wylatuje z niego item i zamieniam go na upragnioną broń.

Teraz wyobraź sobie, że masz 60lvl i jakieś 5k hp. Codziennie zbierasz 25 lub 40 osób i masz nadzieję, że w końcu wypadnie choć jedna rzecz.
Nawet na 80lvl-u jest to trudne i żmudne.

Dokładnie. Aby zdobyć choć jeden legendary item, trzeba niespotykanego zaparcia i wiary, że w końcu się uda. Kilka miesięcy no-lifowego farmienia instancji to min.

Nom niestety ale takie małe pytanko - czy da się samemu stare raidy 25 osobowe zrobić? Jestem zapalonym archivement hunterem więc się pytam bo chce zaliczyć chociaż pierwsze zadanie na starym świecie.

Wydaje mi się, że nie.

No właśnie. Kilka miesięcy farmienia i masz. Co za problem, żadnego wysiłku tylko kwestia czasu. Dobra nie będę wam tłumaczył o co mi chodzi.
............
Biorę żelki Haribo Kolorowe Misie. Wiesz jaki pod jarany po tym jestem????

No właśnie. Kilka miesięcy farmienia i masz. Co za problem, żadnego wysiłku tylko kwestia czasu. Dobra nie będę wam tłumaczył o co mi chodzi.

Wytłumacz, bo nie rozumiemy.

Nom, chyba jestem niepojętny Wytłumacz. Gdy staram się o legendarną broń, to nie mam pewności, czy w ogóle ją zdobędę. Tu liczy się szczęście i jak Eleeist napisał zaparcie.
Nic w tym łatwego czy oczywistego, no ale może wiesz coś, o czym my nie wiemy... To wytłumacz proszę.

Fierro, jeśli chodzi o solowanie instancji, to jest to nie możliwe. Są wprawdzie defekty, jak druid solujący Onke, ale to też wszystko jest dopracowane. Zbierz sobie kilka chętnych osób i zrób achiv na classic raidera. Lecz na raidy 40-sto osobowe musisz mieć już sporą grupę.

Chodzi mi o to że w WoWie zdobywanie legendarnych broni jest łatwe gdyż wiadomo co trzeba zrobić. Żadnego szukania, zagadek itp. Masz wyłożone wszystko na talerzu tylko trzeba chodzić setki razy na insty. Strasznie monotonne.

No dobrze, a jak sobie te zagadki wyobrażasz? Daj jakieś przykłady. Bo ja sobie tego jakoś nie mogę wyobrazić. Co, gdzie, jak, kiedy. Coś więcej może.

No bo wiesz - skoro wolałbyś, aby nie było to takie oczywiste, to skąd np. wiedziałbyś, gdzie szukać składników, gdzie je oddać, co z nimi zrobić itp.

Gdyby nie było informacji to nie wiedziałbyś, że legendarne bronie w ogóle istnieją. Kiedyś to rzeczywiście były zagadki. Ludzie chodzili do MC, zdobyli dwa itemy i zastanawiali się, co to jest. Dostawali questa i krok po kroku, jak jest opisane w zadaniu robili każde polecenie. Teraz wszytko wiemy, ponieważ ludzie, którzy wykonali owe zadania podzielili się z nami wiedz1ą. Z tego powodu powstały strony poświęcone grze World of Warcraft, jak Whowhead lub Thottbot.