Otwieram dyskusje (pewnie już jakieś pokrewne były, ale nie lubię grzebać na cmentarzu ) na temat całej serii ze szczególnym uwzględnieniem nadchodzących dwóch części w tym roku, tzn. Unity i Comet. Narazie zbyt dużo informacji nie wiemy, poza tym, że Unity będziesz się toczyć w Francji podczas rewolucji, jest też duże prawdopodobieństwo odwiedzenia Londynu, bohater będzie miał na imię Arne.
|
|
Lubię serię AC, szkoda tylko, że trzyma ona nierówny poziom. Po jako takiej pierwszej części dostaliśmy genialne AC 2 i Brotherhood, nieco słabsze Revelations i tragiczne AC 3. W Black Flag grało mi się co prawda bardzo przyjemnie ale jakoś mało asasynów w tej grze. Odniosłem wrażenie, że gra po wycięciu motywu Asasynów i Templariuszy niewiele by straciła.
Co do kolejny odsłon to gorąco liczyłem na coś osadzonego w klimatach wschodnich. |
|
Sama seria jest świetna, niezgodzę się z przedmówcą bo imo Brotherhood było znacznie gorsze od Revelations które mi się podobało nawet nawet. Co do AC 3 to to mnie własnie boli najbardziej, że wszyscy w tym recenzje na YT mówią, że ta gra była tragiczna. Owszem było tam kilka rzeczy które były złe, nie do końca dobre lub też po prostu zbędne, ale grało mi się w tą grę naprawdę świetnie. Connor może i był troszkę bardziej flegmatyczny od swoich poprzedników ale to co? Każdy jest inny. Mi w trójke szczerze mówiąc grało się tak dobrze jak w Brotherhood czy Revelation a fabuła była nawet lepsza.
Sam cykl świetny, brakuje mi troszkę sensownego wątku w teraźniejszości. No i co najważniejsze sensownej fabuły czego nie ma w AC IV BF. ACIV BF to według mnie świetna gra, wszystko jest tam zajefajne, ale nie jest to już świetny Assassyn. Owszem mamy ukryte ostrze, skaczemy po dachach ale zdecydowanie brakuje mi tam epickiej assassynowskiej fabuły jak w AC 2. Moja opinia jest taka częściowo dlatego, że o ile lubię otwarte światy o tyle nie cierpię czegoś takiego co zwie się "duża ilość zadań i aktywności pobocznych". Zdecydowanie bardziej wolę liniowe, nawet skrajnie liniowe fabuły i co najważniejsze- odpowiednio długie i epickie. No ale cóż takie mamy czasy. Taniej jest zrobić dodatkowe mini questy i skrzynki na mapie niż sensowne wciagające główne wątki. Temat fajny, gdyby nie ty to nie wiedziałbym ,że szykują się kolejne części AC :) Muszę jeszcze przejsć Liberation HD i dokończyć AC IV. |
|
1 Genialna acz schematyczna i powtarzalna
2 Fajna a casanova eźo był fajny na swój sposób 3 suaba do bólu i tylko prolog ją ratuje kiedy robisz wielkie oczy na widok pierścienia templariusza na placu sami wiecie kogo, gdyby nie to to nie wiem czy pociągnąłbym główny wątek dalej. 4 Znowu gameplayowo mistrzostwo a klimatycznie to tak słabo, mało tu asasyna w tym asasynie. Na następne części nawet nie patrze, nudne państwa, nudne czasy i wydarzenia. każda kolejna część wprowadzała coś nowego do gameplayu, co nowego może być w podróżowaniu po wielkich miastach? Może inaczej, nie skreślam tych gier na amen, ale nie daje im zbyt wielkich szans. Poczekam na więcej info, niech ubi mnie zaskoczy, powali na kolana i skopie jak bezbronnego innowacjami z nowej odsłony. Btw nie jest czasem tak, że na PC tworzony jest inny AC niż na konsole?(Stąd te 2 części) EDIT, mogłeś poruszyć ten wątek w temacie gierczymy(temat zbiorczy o grach)
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
|
|
Flegmatyczny to nie jest odpowiednie słowo - lepiej powiedzieć durny, bez głębi, płytki, przewidywalny. Ta gra nie była do tego stopnia tragiczna, żeby nie dało się w nią grać, natomiast przy przestarzałym pomyśle na rozrywkę pojawiały się nowości, z których wszystko, poza statkami, zostało wykonane koszmarnie źle, bez żadnych szlifów czy konkretnego powodu. Przypomnij sobie irytujące misje osady i debilny interfejs craftingu, wyzwania klubów, które niczego nie oferowały, polowanie na zwierzęta w formie QTE i oglądanie setki razy tych samych animacji, wykastrowanie z etapów platformowych, czy te nieszczęsne piwnice, po których nie dość, że nie dało się biegać, to jeszcze odblokowywanie w nich punktów szybkiej podróży było bezcelowe, bo dobiegnięcie w wyznaczone miejsce zajmowało mniej niż minutę. Black Flag nie do końca pasuje mi klimatem, a wątek asasynów i templariuszy praktycznie w nim nie istnieje. Francja może być takim powrotem do dwójki i Brotherhooda, przy czym nie spodziewam się, żeby Unity było czymś ponad zmianę lokacji i lekkie usprawnienie poprzednich systemów. @Fobos - niektórzy narzekali, że co roku wychodzi nowe AC, więc Ubisoft zdecydował, że w 2014 dostaniemy dwa AC XD. Wg plotek, Comet wyjdzie na PC i PS360, a Unity na nextgeny. W tym pierwszym Connor ma pojawić się w roli mentora, a bohaterem będzie syn czy może wnuk Adewale (best asasin to date aka gościu z dyskretną maczetą i korbaczem z DLC do czwórki). W zasadzie skoro AC i Watch_Dogs dzieją się w tym samym uniwersum, a Ubisoft pracuje dla Abstergo, to już naprawdę nic mnie nie zdziwi xd.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
1-gra jak gra gameplayowo aż tak bardzo nie błyszczała ale fabułę i całe wprowadzenie do cyklu należy wyróżnić
2-Ezio najlepszy asasyn,2 najlepsza część, dłuższa i lepsza od poprzedniczki Brotherhood-część ciekawa ale trochę krótka jak na standardy AC. Jak akcja zaczęła się rozkręcać pojawiły się napisy końcowe :( Revelations-2 dodatek-gra czy coś z Eziem. Fabuła odrobinę dziwna, ale Konstantynopol był świetnym miastem,chyba jedyna część bez frustrujących elementów skakanych. Tower-defence dobrze zrobione ale niepasujące do serii 3-jedyna gra z serii którą miałem nieprzyjemność nabyć bez czytania recenzji :(.Zdecydowanie najgorsza część AC w którą grałem.Bugi przy premierze były na każdym kroku (raz używając finshera z tomahowka wyteleportowałem się z środku Bostonu głęboko w dzicz wraz z przykutą do mnie ofiarą) system odkrywania tuneli którego użyłem raz w trakcie misji i otwieranie skrzynek które finezją dorównuje zabijaniu muchy dwuręcznym młotem |
|
No to jak dla mnie właśnie 1 nie przyciągnęła mnie prawie wcale, dopiero w 2 się zakochałem, chociaż Revelations, słabsze, 3 tak jak mówicie, była grywalna, ale idzie znaleźć wiele malkamentów, chociażby słaby główny bohater (Haytam o wiele lepszy), czeka na mnie jeszcze IV i Liberation, także do momentu nowych części mam co robić :)
|
|
Zapomniałem dodać, że najbardziej w trójce podobało mi się skakanie po drzewach i chodzenie po śniegu. Zima jest obiektywnie najlepszą porą roku, tak więc jej pojawienie się w AC trochę poprawiło mój odbiór tej gry.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Ale wy tego Connora szkalujecie
Jak dla mnie trójka to wciąz dobra gra Może to wynika z tego, że jestem fanem serii, albo ,że nie grałem w grze odrazu po premierze i już nie było tylu bugów lub też dlatego, że prawie zakochałem się w tym całym żeglowaniu i aż ubolewałem, że tych misji jest tak mało ale coś wam po wiem. Owszem polowanie na zwierzęta było zupełnie bezużyteczne, chodzenie po kanałach tragiczne, i pewnie można by jeszcze wymieniać. Tylko, że wiekszośc z tych rzeczy to są rzeczy poboczne, ocjonalne. Miałem to głęboko gdzieś, ze polowanie jest do dupy bo już od pierwszego polowania poprostu wiedziałem, że polowac nie będę. Tak samo z kanałami. Mogli by tych kanałów namnozyć 10 razy więcej i nie byłby to dla mnie minus bo i tak bym ich nie widział :) Same akcje QTE- w szczególności z wilkami- mi się bardzo spodobały. W sumie jak tak sobie myslę to jedna rzecz mnie mocno raziła a mianowicie to, że miasta były tak zaprojektowane, że nie dało się skakać po dachach. Ale potem w sumie tak sobie pomyślałem, że wszystkie poprzednie części skakałem po dachach więc teraz mogę dla odmiany biegać ulicą. I nawet spodobało mi się to do tego stopnia, że nawet w AC IV zauważyłem, że cześciej biegnę ulicą niż dachami :) Jeśli miałbym powiedzieć co mi się podobało najbardziej w rójce to chyba animacje walki, wrezcie jakaś odmiana i mamy tomahawka. Walka z 10 pzreciwnikami naraz była imo niezwykle efektowna :) Jakie ja ''matrixy'' z tym toporem tam wypraiałem xD Chwała Ubi za walkę za pomocą kontr. Cóż nie powiedziałbym, że Connor jest Durny i płytki. Przewidywalny owszem. Ale to co. Dla odmiany był inny niż Ezio i to się chwali. Mimo wszystko uważam, ze bohater o ile świetny nie był o tyle był przyzwoity. Trochę brakowało mi w tej cześci epickich cytatów ale cóż. Mam nadzieję, ze chociaż trochę Connora wybroniłem Ale fakt, coś na rzeczy musi być, że prawie każdy uważa tą grę za słabą, może poprostu nie jestem tak wymagający jeśli chodzi o gry. |
|
Dobra gra potrafi sama się obronić, nie potrzebuje do tego osób 3cich. Dziękuje.
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
|
|
Wiesz, dla mnie AC3 był na tyle dobry, że wogle się nie musi bronić dlatego to ja to robię :). Dziękuję. |
|
Dla mnie gra miała jakiś sens na początku. Teraz to już jest zwykłe trzepanie kasy na marce. Bawią mnie słowa twórcy, że marka się nie wyczerpała. Wyczerpała. Jeszcze przez to, że co rok wydają nową część multi jest żałosne. Mogliby sobie dać więcej czasu i je dopracować. Najbliższa część ma się dziać podczas rewolucji francuskiej. Pewnie potem dadzą okres napoleoński, wojna secesyjna, 2 wojny światowe. Powinni to zakończyć z klasą. Fabularnie najlepsza była jedynka dla mnie. Przemianowanie konfliktu asasynów z templariuszami na taką globalną walkę o władzę średnio mi się podoba. Coś dla fanów teorii spiskowych, którym ja nie jestem.
|