Cóż mnie jakoś rodzice specjalnie nie musztrowali, mam bardzo dużą rodzinę i część dzieciństwa spędzałam właśnie z nimi. Okres gimnazjum to była inna bajka już. Generalnie okres gimnazjum był dla mnie najcięższy, i przeżywałam coś w rodzaju apatii. Gdybym była jak taki cieć podwórkowy to pewnie zaczęłabym palić i pić by jakoś zagłuszyć moje problemy. Ale ja wolałam czytać książki i stamtąd czerpać wartości gdy w prawdziwym życiu zabrakło autorytetów. Teraz wiele rzeczy się zmieniło i to nieodwrotnie, ale to co chcę przekazać, to dobrym fundamentem jest współpraca z rodziną, koledzy koleżanki mogą ciebie zostawić, rodzina ci zawsze jakoś pomoże(w różnoraki sposób)Rodzice to nie są twoi wrogowie, chcą twojego dobra i sukcesu, bo to wyjdzie wszystkim na dobre. Nie ważne co mówią inni, niech sobie mówią, bądź odważny miej swoje zdanie nawet jeśli to sprawi, że podpadniesz wszystkim tak jak ja. Cogito ergo sum i nic więcej nie powinno się liczyć. No i najważniejsze: dobrym silnikiem motywującym jest myśl nie to co chcę osiągnąć, ale to kim na pewno nie chcę się stać, a ja na pewno nie chcę być menelem ani narkomanką, ani nieudacznikiem życiowym. I to mnie zmotywowało by się starać, by szukać czegoś lepszego a nawet starać się spełniać marzenia nawet jeśli niektóre są mocno udziwnione. |
|
Ja tam na kolegów nie narzekam. Szczęście ze w mojej szkole jest kilka normalnych, tzn nie JP'owcow i z nimi się dogaduje. Z innymi tez, chociaż otwarcie mówię co sadze o nich. Jest spokojnie, żadnych wrogów nie mam raczej sami koledzy. Mozna powiedzieć ze jestem szczęśliwy w życiu. Jedyne co mnie dobija to matura. Jak pomyślę ze tego wszystkiego trzeba się będzie nauczyć to nie wyrabiam. I tu mam do was pytanie.
Wszyscy mi mówią ze jeśli będę się uczył tak jak do tej pory tzn coś kolo 4.0 (ja się nie uczę raczej do szkoły, tylko niekiedy ale to co się nauczę i tak zapominam za 3 dni) to nie zdam matury. Ale do cholery, 80 % mojej klasy ma średnią mniejsza ode mnie a się uczą. Tzn maja mniej wiedzy i jeszcze mniej wrodzonej inteligencji, to jak oni zdadzą? To chyba nie możliwe żeby 80% uczniów nie zdało matury. PS Kalgara tak to jest jak się nie ku$#@^sz, nie pokazujesz stringów, nie chodzisz na libacje, nie palisz i uczysz się dobrze. Takie dziewczyny w szkole nie cieszą się powodzeniem. Chłopcy (jakoś tak dziwnie mówić chłopcy ale chłopacy niepoprawnie :D) maja pod tym względem dużo lepiej. Nawet kujony z odrobina chęci nie maja problemów ze znalezieniem kumpli. Ale je%$@c ta szkole, ona kiedyś się skończy. W dorosłym życiu łatwiej znaleźć normalnych ludzi do kolegowania się z nimi. Chociaż prawda jest ze bez kolegów jakoś smutno. PS 2 Chciałbym żeby chociaż jedna tak normalna dziewczyna jak ty chodziła do mojej szkoły. Bo większość to takie początkujące dziwki. Moze 3 są takie spokojniejsze ale z nimi się nie porozmawia bo tępe strasznie.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Już jako dziecko byłam dobrym obserwatorem więc się szybko na ludziach poznałam. Ale w gimnazjum i liceum też byłam brana za nudziarę ;f Generalnie dlatego bo nie uczestniczyłam w rozmowach o top 3 najciekawszych tematach: studniówka, chłopaki, imprezy. A moje propozycje byłe natychmiastowo odrzucane, (historia, polityka i wiele wiele innych), I tak jestem w połowie nerdem, wiec dla wielu ludzi też taką normalną dziewczyną nie jestem ;f Nawet uważam, że nie powinnam rozprzestrzeniać części z moich dziwactw, bo nawet dla mnie powinny pozostać w rydzach. |
|
U mnie w top 3 najczęściej poruszanych tematow znalazło sie:
-kto z kim chodzi -kto kogo pobił -ile bierzesz na klatę? Niewiele jest osób z którymi można pogadać o tym o czym bym chciał. Właściwie to jedna. A ja lubię gadać o Bogu (wymyślamy z kolegom teorie na dowiedzenie ze Bóg istnieje i na to ze nie istnieje) i takich rożnych, o polityce lubię gadać, tzn jakie błędy popełniają politycy i co bym zmienił gdybym był w rządzie. I o samochodach lubie gadać. To moja pasja można powiedzieć (motory też).
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Cóż akurat o Bogu to sobie z rówieśnikami za bardzo nie pogadasz zwłaszcza w dobie tak zwanych ateistów. Dla mnie to jest kwestia wiary i jakoś wybitnie się tym nie dzielę. Ale chciałam wrócić do kwestii młodych dz*wek, co prawda gardzę takimi 'laskami', ale spójrzcie prawdzie w oczy, bez popytu nie ma podaży. Gdyby faceci takimi się nie interesowali, to takie żenujące kreatury nie występowałyby (przynajmniej nie w takiej ilości). Tak długo aż będzie się dawać takim ludziom poklask, tak długo aż się będzie zwracać uwagę jaka jest nowa dziewczyna playboya, i jeśli się będzie promować takie groteskowe stworzenia jak Jola Rutowicz, no to sorry, sami sobie zasłużyliśmy. Żyjemy w czasach gdzie wygląd, nie osobowość i talent się liczy. JA się w ogóle nie utożsamiam z mediami które promują takie kretynki pokroju Paris Hilton czy Megan Fox, co nie potrafią nawet w spocie reklamowym zagrać a traktuje się je jak gwiazdy. To potem robi ludziom wodę z mózgu. Zastanówcie się nad tym. |
|
Jak dla mnie to może pozostać w takiej formie w jakiej jest. Przecież bez nich byłoby nudno. Jakby wyglądał świat kiedy na każdym kroku spotykałoby się wybitnie inteligentnych ludzi? Ci głupsi mogą zostać, tylko żeby nieznacznie przybyło mądrych, bo ich jest tak mało ze nawet przez durszlak ich się z całej ludzkości nie przecedzi.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Nie w tym rzecz. Nie powiedziałam by pozbywać się mniej mądrych ludzi tylko dewiacji jaka jest promowana przez kretynów z showbiznesu. I jakoś 50 lat temu i wcześniej jakoś ludzie dawali sobie radę, a żeby coś osiągnąć trzeba było naprawdę mieć talent, a nie kurde odstawić skandal by zaistnieć. |
|
Tak, jak najbardziej się z tobą zgadzam. Dlatego tez w dzisiejszych czasach nie powstają żadne piosenki które są warte słuchania. Tylko łupu cupu jak to mój ojciec mówi :D. Dlatego ja gustuje w muzyce starszej niż 7 (głownie Michael Jackson).
PS Nie wiem do czego show biznes zmierza (chyba do niczego) ale mam nadzieje ze to się kiedyś zmieni i zniknął wszystkie SuperStars a la Lady GaGa, Megan Fox i Jacykow. Wiecie co on powiedział? "Ja pedałów tylko r*cham". Przecież to... nie mam slow żeby wyrazić to co chce.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Heh to są tzw, jednosezonówki. Ja też jestem amatorką starszych sprawdzonych artystów i ich utworów. A w dzisiejszych czasach ciężko o dobrych artystów, całe szczęście jest taki Coldplay, Nickelback, zespoły metalowe i pojedyncze wyjątki z muzyki pop'owej. Ale to ginie w tych wszyskich Gagach- sragach,Rhiannah, itd. A gdy przyjdzie mi wychować jakiegokolwiek brzdąca, to zredukuję korzystanie z telewizora i internetu do minimum. To są jednak naczelne narzędzia do prania mózgu. |
|
Twoje ostatnie słowa lekko mnie zdziwiły. Dlaczego masz ograniczać dziecku dostęp do internetu i telewizji? Zrób tak żeby samo sobie ograniczało. To jest najlepsza rzecz jaka możesz zrobić dla dziecka.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Są różne sposoby na odgradzanie, pewnie ułożył ci się jakiś groteskowy obrazek w głowie, gdzie perfidnie wyciągam zasilanie od telewizora? Po prostu zachęci się dzieciaka do szukania własnych zainteresowań. Dzieciaki niestety są cholernie podatne na wpływy, a jak będą mieć taką Dodę za idolkę >.> .... Nie jestem zwolenniczką zakazów i nakazów ale można wszystko na tyle nagiąć po swojemu by to nie pociągnęło za sobą nieprzyjemnych konsekwencji. Wiem co mówię, bo już wiele razy zajmowałam się dzieciakami, udawało mi się znaleźć płaszczyznę porozumienia z nimi i zająć ich czymś. tyle. |
|
No to nie będzie mógł wchodzić na Tbcpl xD
A na serio, to nie ograniczaj mu, tylko patrz na to co robi. Bo jak gada z jakimiś mądrymi ludźmi to dobrze, a jak z jakąś sHw33ty G1rl to się martw... |
|
Wszyscy macie racie. Ale ja tak sądziłem do 12 roku życia Teraz Mój Tata chory na raka jest K**** Kto mu pomógł wyjść z choroby POLICJA K**** Lekarze KREW ZA KASE WSZYSTKO ZA KASE KTO MU POMÓGŁ kumple ulica składki oddawali krew nie brali kasy. Odpowiadam na pytanie jak ktoś ci okradnie chatę(...) jak masz znajomości i jesteś spoko to cie nie okradną. Okrada, katuje, nienawidzimy KONFIDĘTÓW Nie Uderzę KUPLA a konfidęta który wzywa wsparcie SAMI WIECIE.
|
|
Kogoś tu poniosło, i to tak bardzo, że jego wpis wymaga większej analizy pt "co autor miał na myśli". Wiesz człowieku ochłoń i napisz spokojnie co masz konkretnie na myśli.
Lekarze, policjanci, nauczyciele, strażacy, to są ludzie jeśli trafisz na dobrych będziesz dobrze się o nich wypowiadać, jeśli nie, no to będziesz wieszać psy. Ja tam pozostaję neutralna. Natomiast czego nie znoszę w ludziach i tego o czym właściwie jest ten temat, to zakute łby, zamknięte na jakąkolwiek światłą myśl. Zacofanie oraz dziwna nienawiść i wrogość. |
|
To chyba była wypowiedź nastolatka który przeżywa naprawdę wielki dramat rodzinny, ale zwala winę na polską służbę zdrowia("krew za kase") .No i wrogo nastawiony do wszystkich ludzi którzy mają ten obraz Polski kształtować, oraz poleca być spoko ziomem aby "karczycha" nas broniły - czyli mamy palić pety, co drugie słowo używać K***A, nosić markowe drechy Adidasa itp.
Naprawdę szkoda mi ludzi którzy ze względu na ludzkie dramaty, zaczynają myśleć jak odsetek społeczeństwa :/ No i pytanie - skąd ta wrogość? Drzyzga wraz z cały zapleczem TVN`u zrzuciła by winę na brutalne gry (widzieliście ostatnio reklamy PEGI?). Ja powiem że najczęściej takie objawy ZUA są spowodowane "złym towarzystwem" kolegów(uległość wobec podwórkowych ziomali). |