Któż inny mógł założyć taki temat, jak nie Tema .
Zima powoli nadchodzi, trochę śniegu padało (wciąż za mało), Mikołajki jutro, święta za 2 tygodnie. Mamy okazję do porozmawiania/pożalenia się, co jest fajnego, lub nie, w tym okresie.
Ogólnie rzecz biorąc dwa dni temu chciałem napisać, że nareszcie będzie tak ładnie na zewnątrz, ale gdy doszło do tego, że nawet będąc ubranym "na cebulkę" chciałem jak najszybciej dojść do szkoły/domu, to nieco straciłem entuzjazm . MRÓZ! Nie mam nic przeciwko odśnieżaniu i chodzeniu po lekko śliskim chodniku, nie sprawia mi to kłopotu. Szkoda tylko, gdy spadnie śnieg i dwie godziny później wszędzie jest mokro, a trawa i błoto nadal wystają, to nie wygląda ciekawie. Nie mam oczywiście problemu z samochodem, ale Wy pewnie macie . Właściwie to jest za zimno na rower, więc w temacie komunikacji nie jestem w 100% uszczęśliwiony.
Jeżeli macie ciekawe pomysły na prezenty, możecie się nimi pochwalić tutaj. W mojej klasie, jak w 90% innych szkół, kupujemy wylosowanym wcześniej osobom coś ciekawego za maksymalną cenę 25zł. Właściwie to nie mam ochoty na nic konkretnego, mam co czytać, oglądać, w co grać lub czego słuchać, poprosiłem więc o mandarynki. Mandarynki spoko. Zawsze zostają te prezenty dla znajomych czy prezenty od serca, tak więc np. kubki z napisami "JESTEŚ MOJĄ NAJLEPSZEM KOLERZANKIEM" lub... coś, czego samemu nie możemy sobie kupić. Rodziców również nie mam zamiaru na nic naciągać, skoro już dostaję kieszonkowe, to sam powinienem zbierać na to, co chcę.
Pozostaje jeszcze kwestia Świąt Bożego Narodzenia - pomijając już przekonania moich znajomych (m.in. takie, że prezenty można dawać innym i dostawać je tylko, jeśli jest się zadeklarowanym katolikiem), które od dwóch lat powtarzają mi przy każdej okazji - nie ukrywam, że pomimo tej całej sztuczności, wręcz hype'owi, i mojego zdania odnośnie "RAZ DO ROKU WYPADA COŚ TAM ZROBIĆ", dosyć je lubię. Niekoniecznie trzeba je traktować, jako święto religijne. Najbardziej czekam na jedzenie, hom nom nom.
Jeżeli nie macie ochoty odpowiadać na wszystko, możecie ograniczyć się do jednego z podanych tematów do dyskusji lub samemu coś wymyślić (tak mówię, żeby nikt się nie peszył, czy coś :p).
EDIT
Ale chytrusy z Was .
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Jestem jak kot - zimę lubię, ale za oknem :) widoki owszem piękne, ale swego czasu miałam naderwanego achillesa i od tej pory nie lubię się z zaspami i wysokim śniegiem. i lodem.
co do świąt - osobiście nie mam aż tak radykalnego podejścia. dla mnie to raczej tradycja i możliwość spędzenia czasu z rodziną, gdzie nikt nigdzie nie biegnie, po prostu cieszymy się spokojem. prezenty nie są ważne, choć u nas chyba wszyscy lubią kupować drobne rzeczy na kopy. nie traktuję świąt jako hype'u czy sztuczności, bo dla mnie święta zawsze bardziej kojarzą się z rodziną, barszczykiem i grzybową, zapachem choinki i jej ubieraniem, ozdobami... do dziś mam bombki, które moja babcia dostała od swojej mamy jak jechała na studia :) Wg mnie święta to to, co sam z nimi zrobisz. jeśli podchodzisz do tego na zasadzie "kupić prezent, odbębnić obiad, zapomnieć", to nie dziwię się marudzeniu. dla mnie to coś więcej ale bez katolickiej otoczki, bez obrazy. też mieliśmy akcje z prezentami w szkole, ale zawsze fajnie wychodziło, bo szybko się zgraliśmy :) |
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Ja szczerze mówiąc uwielbiam zimę tak do połowy stycznia, a potem się już tylko męczę. Przed końcem roku śnieg wspaniale mi się kojarzy i poprawia mi humor. Zwłaszcza perspektywa wrócenia do ciepłego domu i relaks z gorącym earl grayem albo grzańcem. :)
Bardzo lubię atmosferę świąt, jestem nawet wielkim fanem tak zawzięcie oczernianej "komerchy". Cieszę się z tego, że miasta są przystrojone lampkami, a w centrach handlowych jest mnóstwo biegających ludzi, którzy za wszelką cenę chcą kupić coś swoim bliskim. Lubię świąteczne filmy, mikołaje, bombki, choinki i... Feasts of Winter Veil. :D
Happy Taurens come from Mulgore.
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Otóż to :p. Część moich znajomych bardziej się cieszy na myśl o tym, że dostaną coś, co sobie wcześniej wybrali i będą mieć wolne od szkoły, niż z tych naprawdę wyjątkowych w świętach spraw. Ja też :D, ale nie miałem, na szczęście, wypadku z udziałem śniegu/lodu. Uczyłem się z 7 lat temu jeździć na łyżwach w ferie , wywalałem się wiele razy i nic się nie stało, miesiąc później pośliznąłem się w szkole i trochę mało zabawnie się to skończyło (powiedzmy, że od tego czasu nie mam najmniejszych problemów z WFem ;D). Frost resistance op. "Komercha" jako chodzenie po sklepach i ozdoby mi nie przeszkadza, też to lubię, ale niektórzy się w tym zapominają :d. Bieganie po całej szkole i życzenie losowym osobom wesołych świąt, jak to młodsze koleżanki w moim gymnasium lubią robić, nie jest spoko ;_;.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Zima mi się aktualnie kojarzy z nowym chłodzeniem noctua-y pod choinką, brakującymi 4 GB ramu(też pod choinką) i kasą na suba w (sw)TORze.
Jak i... -Korkami -Marznięciem na przystanku -W tramwaju(no bo po c@#j grzać, MPK zawsze sobie oszczędzi!) -Zwożeniem drewna do piwnicy -Brakiem basenu w ogrodzie(bo zimno...) -ślisko, mokro! -Beznadziejnym skyrimem, bleee(zupełnie nie mam pojęcia czemu z zimą mi się kojarzy)... Po prostu same superlatywy! |
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Odrodzenie boga Słońca? |
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Mandarynki.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
null
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Zimę kocham. Jak jest te -20 stopni i leży śnieg (ale nie wieje!) to jest mój żywioł :)
(wyższość zimy nad latem - zawsze mogę się cieplej ubrać i będzie mi ciepło, a w lato bardziej się nie rozbiorę a i tak będzie mi gorąco Ale to moje podejście) Świąt nie obchodzę, moja najbliższa rodzina również. Z tą częścią rodziny, z którą chcę utrzymywać kontakt - mam go na co dzień i nie potrzebuję do tego specjalnych okazji. A reszta... I tak mnie nie znają, nie próbowali poznać, a ja ich na siłę zapraszać nie będę. Nie twierdzę oczywiście, że Święta są czymś złym. Bardziej mnie smuci, że ci którzy je obchodzą często (NIE ZAWSZE, NIE WSZYSCY) zapominają co się tak naprawdę świętuje i skupiają się na całej konsumpcyjnej otoczce. Chociaż świąt nie obchodzimy to nie widzimy powodu, żeby się nie obdarować jakimś drobiazgiem :) A taka dodatkowa okazja w roku. A ponieważ po świętach a przed sylwestrem mam urodziny - grudzień zawsze kojarzył mi się z prezentami |
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Uwielbiam zime :) gdyby nie sliskie chodniki, na ktorych prawie co roku zaliczam glebe biegnac na autobus byloby bajecznie :D
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
"Zimę kojarzysz głównie z..."
SNOWBOARD, biczys! |
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Teraz jak cały śnieg się stopił i zostało tylko to brązowe brzydkie cuś to już nie jestem szczęśliwy :f.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Jeeeej, bawmy się i strzelajmy co dwie minuty petardami i fajerwerkami za 20zł z Tesco, uuuuu. Zabawa! Niesamowite przeżycia!
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
Jeej, uchlajmy się w trupa i nie pamiętajmy w Nowy Rok, jak skończyliśmy stary! So adult.
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
A będą o 00:00 fajerwerki w WoWie?
|