Konsole

- max. poziom na mecz to 14, jak jest z poziomem konta nie wiem. Istnieje coś takiego jak Prestige Rank. Gdy wbijesz maksymalny level, bodajże opcjonalne cofasz się do pierwszego i odblokowujesz wszystko od nowa. Sposób na farmienie pieniążków, bo to, co już wcześniej kupiłeś, pozostaje (po prostu czekasz z levelem, aż będziesz mógł tego użyć).
- nie ma kupowania przedmiotów, jest za to coś nazywane "loadout". Przed meczem wybiera się Strażnika i właśnie loadout, w którego skład wchodzą wcześniej ułożone Relikiwie i Klejnoty. Przy pasie masz 7 miejsc, Relikiwa zajmuje 2, 3 lub 4 miejsca, każdą z nich, żeby działała, trzeba wypełnić Klejnotami. Relikiwe to takie pasywne bonusy, np. 2% Life Steala co poziom, stacki, zmniejszanie cooldownu podczas autoataku. Klejnoty to najzwyklejsze bonusy typu "+24 do Ability Power".
- Relikwie i Klejnoty zaczynają działać na Battlegroundzie dopiero po osiągnięciu odpowiedniego levela.
- obie te rzeczy mają kolory - czerwone zawierają bonusy do atakowania, żółte do prędkości ataku i poruszania się, niebieskie to magia, fioletowe odpowiadają za "utility" (głównie zmniejszanie cooldownów), zielone to życie i resisty. Niebieskie Relikwie mogą zawierać miejsca na niebieskie, zielone i fioletowe Klejnoty, tak więc kombinacji jest dosyć dużo.
- Klejnoty mają 3 rangi, tak jak runy w LoLku, różnica to zazwyczaj 1% (dotyczy Life Steala, HP i resistów) lub 8 punktów (AP, AD). Różnica w cenie... ohohoho, 5000g za jednego z trzeciej rangi. Relikwie są w tych samych cenach, zależnie od ilości ich slotów.
- za jeden dobrze rozegrany mecz dostajesz ok. 3500g
- nie ma many, tylko cooldowny
- poza tym, loadout zawiera Komendy i Mikstury. Mikstury nie służą tylko do leczenia, właściwie tylko jedna leczy, ich właściwości to m.in. przyspieszone zdobywanie doświadczenia, większe Ability Power na 10 sekund itp. Mikstury można mieć 4, zazwyczaj mają ok. 10 sekund cooldownu, trzeba je kupować po meczu, bo się zużywają
- Komendy to Summoner's Spelle, jest ich 16, można mieć przy sobie 4, z czego odblokowują się one co 3 levele (na 9 masz wszystkie), ale mają wspólny cooldown, więc jak użyjesz Smite'a (który działa także na Strażnikach), to czekasz 90 sekund, a jak użyjesz War Cry (bonus dla ciebie i pobliskich sojuszników do prędkości ataku), to czekasz 270 sekund.
- jest dżungla, nie ma junglerów. Nie ma golda, więc zabijanie tych tzw. Creatures jest kompletnie nieopłacalne po wbiciu max. levela. Szczerze to ich atakowanie daje coś tylko wtedy, gdy wszystkie twoje linie są ogarnięte, bo więcej doświadczenia dostaniesz z jednej fali minionów.



- lagozaur. Jak wychylisz tego analoga w lewo na sekundę, to za dwie sekundy będzie stała metr dalej, niż planowałeś. Da się grać, ale wygląda to okropnie.
- wizualnie krapiszon, na PS3 są jeszcze spadki FPSów (a na Xboksie pewnie nikt w to nie gra XDD)
- jak już zaczynasz przegrywać, to szanse na odbicie się są strasznie nikłe (nie żebym w takich sytuacjach się poddawał, ale nie zdarzyło mi się przegrywać przez 10 minut i nagle rozwalić przeciwników)
- 1/3 Strażników masz już odblokowaną za przejście tutorialu, 5 darmowych w tygodniu, pozostali jakimś dziwnym sposobem też są darmowi. Kilka można mieć tylko wtedy, gdy kupi się Season Passa, inni kosztują 7,50zł
- gdy czekasz w kolejce dłużej, niż 2 minuty (to się zdarza prawie zawsze), na brakujące miejsca dobierane są boty
- jedne boty są przygłupie, inne dają radę. Każdy z nich w swoim loadoucie ma to samo, nie korzystają z Komend ani Mikstur, po prostu pakują w HP + Health Regen, co jest strasznie irytujące, gdy taka Éowina i Gandalf, których lag nie obowiązuje, w idealnym momencie walną kombo swoimi tarczami, i nawet jak przeżyli na 5HP, to po pół minuty są na full
- gorsza sprawa - gdy ktoś z przeciwnej drużyny wyjdzie, boty w Twojej też wychodzą. Niby to dobrze, jest zachowanie równych szans, problem pojawia się, gdy boty w drużynach nie są po równo - wychodzi przeciwnik, twój bot wychodzi, wychodzisz ktoś od ciebie - w drużynie przeciwników nie ma botów, graj sobie 4vs5.
- ogólne wbieganie pod wieżę i jednoosobowe ganki na pięciu Strażnikach w wykonaniu botów to coś koszmarnego. Mimo to, w przeciwieństwie do żywych graczy, boty wiedzą dokładnie, że gdy Agandaûr zaczyna castować swojego ultimate'a, muszą nawalać w niego CCkami. Nierealistyczne.

Pomysł jest durny, jeszcze brakuje, żeby było wyrównywanie drużyn, jak w Tema Fortress 2.

- czasami zdarzają się disconnecty, nie można wrócić do gry jak w LoLku. Z początku myślałem, że to dla równowagi, ale tak nie jest.
- ludzie, którzy w to grają, to największy ragequiterzy w grach. Stawiam teraz PSiarzy w niekorzystnym świetle, ale kurde niektórzy potrafią wyjść z gry dlatego, że po serii 5 zabójstw zostali zabici XD.
- gdy jedna osoba ma poważniejsze lagi (bo takie z rzędu 200 ping to chyba ma każdy), gra pauzuje i czeka aż gość wróci. Nigdy nie wracają, tak naprawdę czekasz, aż serwery się połapią, że gość wyszedł z gry.
- nie ma nawet namiastki czatu tekstowego, nie dodali też czegoś takiego jak w Smajcie, że wybiera się wiadomość ze wzoru, jedyną opcją jest głosowy
- balans nie istnieje, kompletowanie drużyny na zasadzie "ap mid, ad carry bot" też nie. Bierzesz to, czym dobrze grasz w nadziei, że boty zostaną
- w ogóle botów jest z 10, na 35 wszystkich Strażników. Gra bez Gandalfa zdarza się tylko wtedy, gdy grasz wyłącznie z ludźmi.



- Elite Battleground - gra czeka, aż skompletowani zostaną wszyscy gracze, walka toczy się dopóki nie padnie Nexus (właściwie to bardziej przypomina Iglicę Barad-dûr). To taki normalny mecz w LoLu, w tej grze jednak dorównanie standardom to coś niesamowitego xD.
- każda mapa ma bodajże 3 warianty. Są dwie mapy + płatny sru vival. Szał.
- Accolades - geniusz. Do połowy. Za różne aktywności podczas meczu dostajesz na koniec wyróżnienia, dodatkowy exp i pieniążki. Za 50 trofeum. Gdy np. zabiłeś najwięcej potworów w dżungli/na linii/przeciwników, dostajesz takie coś. Z drugiej strony najwięcej deadów i najmniej killi też ma swoje Accolades... Mimo wszystko chciało mi się wykonywać pewne czynności, żeby je dostać, więc spełniają swoją rolę.
- Shrines - na każdej mapie, nawet 1vs1, są 2 lub 4 ołtarzyki, zajęcie ich dodaje bonus do health regen i resistów. Opłaca się na początku lub dla Accolades.
- Challenges - każdy Strażnik ma po 12 zadań (w tym dwa do trybu Surwejejelw), np. zabić przeciwników daną umiejętnością, zniszczyć X wież. Są też mniej standardowe, jak to dla Agandaûra, w którym musi 10 razy zabić Arathorna :d. Niektóre zakładają, że wykonasz je w trakcie jednej rozgrywki, inne wykonuje się przez kilka meczy.
- można ulepszać wieże, gdy osiągniesz 6, 9 i 12 poziom (na ten ostatni są przewidziane dwa). To samo tyczy się odpowiednika Inhibitorów, twoje jednostki z czasem zamieniają się w kawalerię lub trolle/enty rzucające obszarowymi głazami, a wieże uczą się leczyć czy atakować dwa cele jednocześnie. Twoi mili sojusznicy mogą za to "downgrade'ować" budynki, mi to się zdarzyło przez przypadek, a nie miałem dostatecznie wysokiego levela, żeby naprawić gafę :d.
- szybko wbija się level konta, więc właściwie po pierwszych dwóch wygranych meczach masz każdą rzecz w grze dostępną, po 8 randze można wszystko olać.
- istnieje tryb Survival, coopowe wybijanie kolejnych fal potworów. No super, grałbym w to, gdyby nie to, że tryb jest dodatkowo płatny XDD
- sterowanie w miarę działa, ale w opcjach wyłączyć trzeba ustawianie za pomocą poruszania się, tzn. gdy idziesz w lewo, to automatycznie twoje umiejętności będą skierowane w tę stronę. Normalnie celuje się prawym analogiem. "W miarę", bo umiejętności, które wymagają wybrania celu, rzadko trafiają podczas teamfightów tam, gdzie byś sobie tego życzył. Wbrew pozorom nie ma tu dużo skillshotów, autoatak można wykonać dopiero wtedy, gdy ktoś jest w zasięgu twojego stożka/walca (zależy czy ranged czy melee).
- postacie nie są zgapione z LoLa, ale kilka podobieństw da się wyłapać. Agandaûr to taki Xerath, ale np. Hildifons, który potrafi całą linię zawalić przeszkodami, nie ma swojego odpowiednika.
- każda mapa ma punkty, jak w Dominionie. Teoretycznie można wygrać jednym punktem, bo za First Blooda jest 11, za normalnego killa 10, a za zniszczenie budynku 50, nie zdarzyło mi się to jednak (rozegrałem 30 meczy). Wygrywanie punktami ma jednak miejsce tylko wtedy, gdy skończy się czas. To, znowu, w miarę dobre rozwiązanie, bo możesz mieć pewność, że skończysz wcześniej, ale zdarza się, że w wyrównanym meczu, gdy zaczynałeś zdobywać przewagę, przegrasz, bo czas upłynął :d. Rozwiązaniem są Elite Battlegrounds.
- są funkcje społecznościowe, zapraszanie znajomych z PSN jest łatwe (szał).