Cześć. Czemu po śmierci Deathwinga Aspekty straciły moce i tym samym wszelkie zmiany w czasie nie zmieniają już głównej osi czasu? Przecież pierwszym Aspektem, który zginął, był Malygos w WotLK. Wiem, że zaraz potem wybrano na jego miejsce Kalecgosa, ale... no... yyy... Czemu Aspekty straciły swoje moce po śmierci Deathwinga, a nie Malygosa i czemu w ogóle jego śmierć spowodowała, że tak się stało?
|
|
#summonLudek
Strzelam, że oddali swoje swoje moce w duszę smoka, gdy używali jej by rozerwać Deathwinga na strzępy. Cytując Nozdormu, gdy to robi "I will expend everything to bind every thread here, now, around the Dragon Soul. What comes to pass will NEVER be undone." Yserę "The unknowable, transcendent power of the Emerald Dream I now give unto the Dragon Soul." Alexstrasze: "The fire of my heart glows with a brilliant purity unmatched; every spark of it I will channel into the Dragon Soul." |
|
Tylko Nozdormu stracił swoje moce manipulowania czasem na większą skalę, konkretniej poprzez sprawienie, że we wszystkich liniach czasowych Deathwing umiera właśnie w tym momencie. Pozostały Aspekty przestały być Aspektami w tym sensie, że nie mogą już połączyć swoich sił do stworzenia kolejnej Duszy Smoka lub czegoś w tym rodzaju, natomiast nadal są najpotężniejszymi smokami ze swoich stad i posiadają większość właściwości nadanych im przez Tytanów.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Aspekty utraciły swoje moce (a w sumie się bardziej wyczerpały niż kompletnie utraciły i a nuż się kiedyś odnowią) dlatego, że (wtedy jeszcze) Zbawca Azeroth - Zielony Jezus był sierotą i nie potrafił wycelować dobrze i kilka razy, na przestrzeni dosyć krótkiego okresu czasu wymagał od Aspektów użycia całej swojej mocy, konkretnie:
1. By zabić Chromatusa (Zmierzch Aspektów) 2. By zestrzelić Deathwinga na Wyrmrest Temple (nie wyszło XD) 3. By zestrzelić Deathwinga nad Maelstormem (też nie wyszło XD) 4. By dobić Deathwinga ostatecznie Wg opisu w Zmierzchu Aspektów taki rytuał gdzie aspekty łączą swoje moce by zrobić wielkie pierdyknięcie energetyczne jest bardzo wyczerpujący i trzeba długo po nim odpoczywać (nawet setki lat) A tymczasem Go'el syn Durotana syna Garada na przestrzeni 6-7 miesięcy strzelał tym 4 razy (z czego ostatnie 3 strzały były na przestrzeni kilku godzin XD) |
|
Za to mu żywiołaki nie mogły zabrać mocy ale, za zabicie orkowego hitlera to już tak. |