Witam, ostatnio zacząłem patrzeć na blood dk'ów z "topowych" gildii, zauważyłem że mało który posiadał hit/exp capa, z czego rodzi się ta dyskusja, czy według was warto "hit capować" w teraźniejszym tierze? czy nie widzicie powodu?
|
|
Dawien dawno (czyli w katakliźmie) Blood dekaczowi zalecany był hitcap z prostego powodu - jego główny mechanizm obronny - Blood Shield nie wchodził, jeśli twój Death Strike nie trafił w przeciwnika - trochę słabo prawda?
W Pandach sytuacja uległa trochę zmianie - jeśli nie trafisz swoim Death Strikiem, Blood Shield wejdzie, jedyne czego nie otrzymasz to leczenie z Death Strika... Czy capować czy nie... tak długo jak nie będziesz w super hardkorowej gildii cisnącej heroici wybór należy do ciebie - czy chcesz mieć trochę więcej dpsu + częstsze, pewniejsze self heale, czy też wolisz mieć mocniejszego Blood Shielda. |
|
Nie ma takiej potrzeby nawet jak boss z parruje twój atak i tak nastakujesz blood shielda.
Wszystko rozchodzi się o dps, jeśli jesteś wstanie poświęcić kila %survi to droga wolna :) |
|
Dzięki :)
|
|
A ja Ci napiszę trochę przewroniej. Minium i obowiązek DK to 7,5% hit cap... Pamiętaj że nie tylko surv ale i Twój tankowy DPS jest bardzo ważny. Twój primary stat to maestry, a Ona odpowiedzialna jest za...? No właśnie.
Hit Cap 7,5% |