Witajcie! Po rocznej przerwie wracam do Wowa! Mam nadzieję, że tym razem na dłużej :) dlatego chciałbym związać się z jakąś gildią.
W wowa gram od TBC, w tej chwili w hordzie na BL, ale nic mnie nie trzyma w tym miejscu, więc jestem otwarty na ew relokację :)
Jedyny "problem" polega na tym, że szukam gildii która rajduje późnymi wieczorami ~od 22. Takie godziny wiążą się z tym, że jestem już pełnoletni od kilku lat i muszę zadbać o siebie, co wiąże się z poświęceniem bardzo dużo czasu na tak zwany real life ;)
Szukałem czegoś na własną rękę, ale podobne tematy pozostają bez odpowiedzi... mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej!
Idź do strony: 1
|
|
„Jaki duet do wspólnej gry?”
wysłany:
Palek i warior wygląda ok:) możecie grać jako tank + healer dzięki czemu na dungeony nie będziecie czekać w ogóle, a i na questach będzie szło wam dobrze w takiej parze. Tank mając support w postaci healującego palka może zgarniać większe grupy mobów.
|
|
Mam wrażenie, że albo ja czegoś nie rozumiem, albo wy źle interpretujecie to, że "Sylwanie odbiło i spaliła drzewo".
Nic jej nie odbiło, od początku miała ten sam plan, podzielić Przymierze. Ten plan jako warunek konieczny zakładał złamanie elfów, podbicie ich stolicy. Na pewno stałoby się to jakby zginął Malfurion - i tu plan został prawie zrealizowany. Malfurion jednak nie zginął, a po przegranej bitwie jakaś NE, mówi Sylwanie, że elfy dalej mają nadzieję... Musiała więc improwizować i wzięła na bary taką decyzję, przez to, że ktoś tam postanowił być honorowy podczas wojny :) Do tej pory cała to wojna wygląda świetnie (jeśli chodzi o lore) i to w dużej mierze dzięki Sylwanie! Nie ma żadnego pitu pitu, jest wojna i koniec, a nie jakieś lamenty, że topór wbił się nie tak jak trzeba, albo że Przymierze tak na prawdę lubiło do tej pory Hordę... |
Idź do strony: 1