Witam, chciałbym na wstępie wszystkich serdecznie przywitać. I odnoszę się tutaj oczywiście do wszystkich graczy którzy korzystają z gier blizzarda. Moja sprawa jest troszkę bardziej rozwinięta i może być podobna do kilku innych tematów, jednakże ja mam trochę bardziej ścisłe pytania.
Jak wiecie sam jestem graczem wowa od jakiś pięciu lat. Grałem troszkę w Classic, jednakże moja przygoda zaczęła się dokładnie na pierwszym dodatku do wowa, Burning Crusade. Pamiętam że wtedy gra miała swoje wymagania, pamiętam że w każdym dodatku musieliśmy trochę się wykazać aby zdobyć potrzebny ekwipunek. Sam rzuciłem wowa w trakcie wyjścia nowego dodatku, mówię tutaj o pandach oczywiście. Nie kupiłem tego produktu ani abonamentu, ponieważ uważałem że może być to kolejny haj i chęć wydymania mnie na sto procent jak w poprzednim dodatku. Wotlk był świetnie zorganizowany i miał klimat z Warcraft 3, był również troszkę wymagający i miał dużo ciekawych Raidów, cała katastrofa i tsunami przyszło wraz z wyjściem "Kataklizmu" nazwa bardzo zajebista, szczególnie biorąc pod uwagę że kataklizm rozwalił scenę wowa obniżając ją chyba o kilka milionów. Gra w pewnym momencie przestała wszystkich jarać i praktycznie w ogóle nie wciągała do akcji. Instancje banalne, Raidy już nie wspomnę i niema tego samego klimatu co kiedyś. I tutaj właśnie pojawia się moje pytanie do graczy doświadczonych w wowa. Czy odpalając te grę ponownie, czy jak zakupie sobie ten zajebisty nowy dodatek to czy uzyskam przyjemność z grania czy po prostu mnie krew zaleje. Bo pytając ludzi, generalnie oceniają poziom tej gry na syfiliz ale chciałem się upewnić na własną rękę pisząc ten temat.
1. Czy raidy i instancje rzeczywiście są trudniejsze i bardziej wymagające?
2. Czy trudno zdobywa się obecnie dobry ekwipunek czy tak samo łatwo jak w poprzednim dodatku.
3. Czy populacja wzrosła i rośnie dalej, czy po prostu upada i nic z tego nie wychodzi.
4. Czy jest w ogóle sens abym wydawał kolejny hajs na Wowa i prepa.
Z góry przepraszam że tak zaskakuje tymi pytaniami. Ale kupiłem już diablo 3 i też mnie szlak trafił więc chwilowo nie mam co zrobić z moim ciśnieniem na wowa .Bo do privów się nigdy nie przekonam a Global miał zawsze swój klimacior. Bardzo bym wrócił sobie do czasów w których można było naprawdę bawić się po konkrecie. Gildie oraz cały klimat zjednoczenia osób po to aby ubić bosa i przejść fajnie raid. Sięgam po waszą opinię, mam szeroką nadzieję że napiszecie coś konstruktywnego :)! Pozdrawiam :)!
Idź do strony: 1
„Pytanie odnośnie sceny wowa.”
wysłany:
|
Idź do strony: 1