shadow101

Z tego co wiem(przynajmniej tak było na WTLK) ilość Arena pointsów zależała od ratingu teamu w którym jesteś a żeby w ogóle dostać w danym tygodniu trzeba było mieć zagrane minimum 10 gier na tydzień. Przykładowo masz 1500 rate to dostajesz (nie wiem strzelam) 2000 pointsów. masz 1500 rate a zagrałeś w tygodniu tylko 8 gier to nie dostajesz nic. Poprawcie jeśli źle mówię.

Fajnie się mówi ludziom, którzy już sami na siebie zarabiają że to tylko 40 zł miesięcznie rzecz w tym że ja w wieku 17 lat dostając około 200zł miesięcznie mam problem z kupieniem tego Prepaida. Niby 40 zl za miesiąc jednak nie mam miesięcznych PP więc muszę kupić jednorazowo kartę za 80 zł a to jest prawie połowa mojego budżetu na miesiąc Da się to pogodzić ale jednak jest to dla mnie spory wydatek i ten raf jest kuszący

Nie powiedziałem że mi nie wystarcza tylko że to jest duży wydatek a jak wiadomo w młodości chodzi się na imprezy, jeździ na wycieczki i robi wiele innych rzeczy, które też kosztują. Macie też dużo racji że to jest oszustwo itp. ale cholera to jednak trochę kosztuje, do tego trzeba tą grę jeszcze kupić.

Tym bardziej byłbym zainteresowany zakupem RaFa:)

Nie ważne czy ktoś dostaje 20, 200 czy 2000 złotych w porównaniu z innymi rzeczami 2 miesiące gry za 80 złotych to i tak drogo :D dla porównania key do FarCry 3 kosztuje 60 zł, Diablo jednorazowo 200 więc ta gra w porównaniu z innymi jest i tak strasznie droga. Zdaję sobie sprawę jakie koszty musi ponosić Blizzard za utrzymanie takiego wysokiego standardu. Nie wiem każdy ma tam jekieś swoje podejście do sprawy :D Ja znowu bardzo lubię kupować płyty bo wiem że przyczyniam się jakoś dla tego artysty czy coś w tym rodzaju, albo po prostu lubię płacić za coś czego mogę dotknąć i zobaczyć, sam nie wiem jakoś mnie to denerwuje że płacę za coś nie istnieje i dlatego szukam oszczędności.

Ja jestem szczęśliwym posiadaczem wszystkich przetłumaczonych książek z uniwersum Warcrafta i podzielam zdanie wcześniej piszących. Starsze części są w porządku jeżeli chodzi o samą fabułę, fajnie uzupełnia, można wiele rzeczy zrozumieć jak się miało braki jednak styl w jakim są napisane faktycznie pozostawia wiele do życzenia. Miałem szczęście że to były jedne z pierwszych książek, które czytałem i byłem wręcz zafascynowany, jednak teraz niektóre zdania rażą oczy Za to nowe książki od Fabryki Słów są moim zdaniem na prawdę bardzo dobre i godne polecenia :)

Chciałem przeczytać coś angielskiego ale szczerze, boję się że nie dam rady i będzie mnie to strasznie męczyło. Czytanie ze słownikiem do najprzyjemniejszych nie należy, a to jednak ma być relaksujące.

Jak dla mnie Proto Drake wszystkie są super :) Nie przeczytałem dokładnie całego tematu ale nie rzuciło mi się w oczy żeby ktoś wspomniał.

A co do shopa też mam mieszane uczucia;/ Ale miało być jeszcze gorzej jak jakiś czas temu czytałem że pojawią się tam boostery. Wtedy bym się strasznie zdenerwował.