
Mam ciągle dylemat moralny, szukam serwera PVP ale nie mam parcia (żadnego) na grę z rodakami (zazwyczaj i tak idę tam gdzie jest competetive, może być i nawet niemiecka gildia [się coś-tam zna języka]).
Shazz = raczej overcrowded solidnie... już widzę tą męczarnie przy robieniu questów i kolejki... o profkach nie chcę nawet wspominać.
Golemagg = trochę lepiej ale bomba atomowa to nadal bomba atomowa
Gehennas = już jest full wg. raportu z przed 11h...
Chciałbym pograć na realmie, który się nie wyludni. Muszę mieć kogoś do mordowania.

Na chwile obecną osobiście waham się pomiędzy Gehennas a Golemagg.
Imho pchanie się na siłę na jeden realm to lekki bezsens. Gdzie nie pójdziecie wszędzie będą Polacy... tak samo Hiszpanie, Szwedzi/Norwegowie, Czesi itp...
PS: Pozdrawiam wszystkich co chcą grać na realmie PVP. Gdy będziemy expić w SV zobaczycie na żywo/in-game jak wygląda piekło wietnamskie (bez napalmu, chyba że ktoś z engi się trafi). :)
