Wtrące swoje 3 grosze. Zaczynałem od gry (niedługo po wyjsciu TBC) BE magiem, nie wbiłem wysokiego lvlu, poniważ kumpel zaczał grać w Alliance, przeszedłem na jego i zacząłem expić też jako mag ale Dreanei(podobała mi sie ta cała kultura Naru a poza tym bardzo lubiłem Akame z WC3 i całą tą historię z Black Temple i masakrą dreanei. A poza tym po prostu spójrzcie jak wygląda Dreanei paladin z the hammer of naru ;D) 2,5 roku gry później postanowiłem spróbowac znowu jak to jest po stronie Hordy, grałem jako Undead Mage,Orc szaman i BE paladynka ;). Uważam że obydwie frakcje są szalenie ciekawe(w WC3 sympatyzowałem z Orkami).
Dreanei i klimat Exodaru, Ludzie, obrońcy SW (szczególnie magowie i paladyni mi pasują na humana), urzekające miasto Daranasuss NE, zabawne gnomy i wreszcie Krasnoludy, moim zdaniem świetna rasa na pala/wara prot.
Z kolei w Hordzie podoba mi sie całe to "blood and thunder" i "FOR DA HORDE", Orcowie z Thrallem na czele to najlepsza rasa imo. w całej Hordzie. Undeadzi, w sumie to podoba mi sie klimat Forsaken, ale nie podoba mi sie miasto Undeadów i w sumie ich wygląd szybko sie nudzi, owszem na poczatku wygladaja fajnie ale wystajace kości psuja wyglad setow na 80 lvlu, poza tym grając jako Undead i farmiac w tym okresie często Naxx, czasem nie wiedziałem czy jestem jeszcze w inście czy stolicy, Undercity jest przygnębiające na dłuzsza mete i wygląda jak oczyszczalnia ścieków, tak samo początkowe krainy Undeadów, z cmętarza na opuszczoną wioske, znowu cmętarz a potem kanał...(gdyby Undeadki wygladały jak Lady Sylvanas ;P oh..). Trolle, na szama i hunta spoko, ale i tak bym nie grał

Zarówno w Hordzie i Ally poznałem fajnych ludzi i spotkałem wielu noobów i prostkaów. Liczba 12-15 latków jest moim zdaniem taka sama w obu frakcjach, ale ogólnie średnia wieku wydaje mi sie wyższa jednak u Ally, do Hordy czesto ida, nastolaki nastawione na hardcore PvP i szybki progress PvEosiąganie achi i rywalizacja, w Ally natomiast więcej stonowanych graczy ceniacych sobie social, fajny klimat i dobrą zabawę. Moim zdaniem przeciętny gracz z Hordy ma wyższy poziom skilla w PvP niz z Ally ale gdyby wziąc elite Ally i elite Hordy, Ally ma przewage ;) jak juz w Ally trafi sie owner, to juz taki naprawde wyskilowany. W Ally czesciej spotkasz typ noobka który po prostu nie wie nic o grze a w Hordzie noobka który ninjuje i jest totalnym dupkiem i chamem. W Hordzie można spotkac też czesciej "uber pro skillzorów" którzy myślą ze samo wybranie hordy czyni ich "pr0 imba skillzz playa", tacy niedoszli gangsta troche, kolesie któzy wiedza zawsze najlepiej kłóca sie z kazdym, a potem gina w duelu z postacia 7 lvli nizsza :)oczywiscie kwituja to "mages are imba in 3.3.3" albo "omg your clas is so OP, u dont have any skillz it was luck noob". Podobnie na raidach, jezeli w Hordzie osoba ze słabszym/takim samym gearem jest lepsza w DPSie niz inni kilka razy na wielu bossach, albo pocisnie naprawde dobry jednego razu najlepsze co usłyszy to ze jego klasa jest OP i imba. że miał farta, że jego klasa wymaga 2 przycisków itd. w Alliance jeżeli ktos wykaże sie dobrym DPSem usłyszy "gz m8 awesome DPS". Dlatego troche bardziej jednak skłaniam sie ku Alliance, którzy owszem czasem bezmyslni na bg ale cenie sobie bardziej klimat niz progress. Poza tym w Ally gra wiecej dziewczyn :) miło usłyszec kobiecy głos na TSie.