WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

osplaya

Idź do strony: 1
permalink „Kasztan - Krasnolud farmer” wysłany:
Kasztan był krasnoludem średniej postury. Miał długie gęste siwe włosy, wysokie czoło, pyzate policzki, białą długą brodę i bezduszne spojrzenie, które zapierało dech w piersiach wszystkich najpiękniejszych kobiet w mieście. Posiadał również dwuręczny topór którym władał tak jakby posługiwał się własną ręką, broniąc swojej małej skromnej farmy nieopodal miasteczka.
Jako jeden z nielicznych miał najwięcej zwierząt - kóz, owiec i baranów, z czego czerpał luxusowe korzyści.
Wspomagał miasto, był szanowany przez innych mieszkańców, dzięki czemu był również prawą ręką Króla, o czym nikt z miastowych oraz mieszkańców wsi nie wiedział.
Naprawdę zwał się Thin Esil, jeden z najpotężniejszych wojowników zamku u boku króla Enet’a Sose. Jako jeden z najwierniejszych wojów króla, został wysłany pod miasto Ashera by bronić mieszkańców przed blisko nadchodzącym najazdem dzikich - osobników zmieszkujących nieopodal położone lasy.
Pewnego dnia, łowiąc ryby - Kasztan wpadł na pomysł aby udać się do lasu w celu upolowania jakiejś zwierzyny na kolację. Chwycił za swój topór, przygotował się na wyprawę zamykając wszystkie zwierzęta tak aby nie narazić się na atak miastowych złodziejaszków i udał się w drogę.
Maszerując, cicho pod nosem podgwizdywał stare pieśni wojenne, które wraz z innymi rycerzami śpiewali dodając sobie otuchy przed każdym kolejnym starciem z wrogiem.
STOP! krzyknął wieśniak uciekający z lasu biegnący w stronę Thina.
- Zatrzymaj się i odetchnij, dokąd tak pędzisz bądź przed czym uciekasz? zapytał Thin.
ta, ta, tam są Ci dzicccy... To oni każdego wieczoru skradają się pod miasto i obrabiają mieszkańców wracających ze spotkań. - wymamrotał miejski wieśniak.
(Zaniepokojony Kasztan rzekł)
-Pędź na główny dwór i rozkaż strażnikom stawać na mur - Powiedz, że przesyła Cię Thin Esil, władca królestwa Neasil - niech się przygotują na bitwę którą stoczymy nocą!
Tak też chłop zrobił, zabrał swoje manatki i pobiegł jak najszybciej do miasta by ostrzec o nadchodzącym nieszczęściu.

- Hhee, zaśmiał się krasnolud.
- Za moich czasów, nie takich opryszków się zjadało na śniadanie... Ja i moja lady Kirshan (dwuręczny topór Kasztana) nie boimy się niczego! - wykrzyczał Thin po czym ruszył w stronę lasu na polowanie...
http://th.interia.pl/11,bf050d43f2819039/krasnolud1yi6.jpg
permalink „Kasztan - Krasnolud farmer” wysłany:
Szczerze to do osób, które dały na nie - Nie mam nic wrogiego bo dzięki takim ludziom po prostu człowiekowi się chce by nawet pokazać im, że mimo iż im się podoba to perfidnie dadzą na nie, choć mimo to, kolejne części z chęcią przeczytają i w końcu sami stwierdzą - czemu dałem na nie, skoro ta bajka jest spoko... :)

Czy lubię pisać, nie powiedziałbym. W życiu przeczytałem jedną jedyną książkę podczas wolnego w pracy we Włoszech gdy byłem na praktykach - i to po angielsku (ok. 300str) pierwsza i ostatnia książka jaką w ręku miałem.
Pewnego wieczoru sobie siadłem przed kompem i nie miałem co robić tak więc zacząłem pisać historię Kasztan'a, która sama w sobie ma coś co i mnie zaciekawia, jaka będzie jego dalsza przygoda - chociażby w tym lesie, czy coś upoluje - czy napotka na swojej drodze dzikich, czy też wróci z niczym, a rozkaz stawania na mur stanie się błędnym rozkazem i bitwa tej nocy nie nadejdzie.... :)

Myślę, że jednak się skuszę i coś jeszcze nabazgrolę, a któż wie - może krok po kroczku wyjdzie z tego coś więcej jak tylko historia na kartkę a4.

Dzięki mordki, za miłe słowa, pozdrawiam i piąteczka!

`playa.
Idź do strony: 1