Muattin

Zgadzam się z Iiq. To jest fajny pomysł ale czy to nie zaburzy w jakiś sposób fabuły dodatku?

Wiem Ludek ale chciałem takie stwierdzenie zachować dla siebie xD :D

Mhm. Ciekawe rozwiązanie. Zobaczymy jak to w ostateczniści wyjdzie .

Hej wszyskim! :)

Postanowiłem założyć niwy temat gdyż zainteresowała mnie jedna rzecz. Mianowicie tak jak w nazwie tematu, chodzi o Eredarów, Man'ari i Sargerai. Z tego co wiem, to ocaleni z Argusa Eredarzy nazwali się Draenei i tutaj wszystko jest jasne. Nie rozumime tylko kim dokladnie są Man'ari i Sargerai. Z tego co czytałem to Man'ari są Eredarami na usługach Legionu. Ale w WoDzie pojawiają się nam Sargerai którzy to poniekąt są tym samym więc nie wiem jaka jest różnica i skąd oni się z kolei wzięli :).

Dzięki za szybkie i klarowne wytłumaczenie :D

Ja osobiście jakieś tam loomy posiadam ale nie korzystam z nich bo wole mieć frajd z wymieniania gearu na lepszy z q czy instancji ale wiem, że to ułatwia grę. Ja po prostu wolę pograć bez nich :) ;).

Demon lock z gromadka demonow na infernalu <3 haha :D

Chciałbym się o coś zapytać. Wiadomo już coś więcej o działaniach Worgenów i króla Genna Greymana? Widziałem gdzieś na YT fragment jakiegoś legionowego q gdzie on się pojawia i chyba Sylva też tam jest. No i to prowadzi do mojego kolejnego pytania/dewagacjj na temat Legionu. Czy wszyscy wodzowie ruszają tyłki na Wyspy czy tylko niektórzy? No bo że Varianek chce wszędzie walczyć sam to logiczne, zawsze się gdzieś wciska xD, Sylvanas też lubi lać się po mordach. A inni? Na to by wynikało, że Gregmane też tam wyruszy, Vol'jin chyba też skoro zaginął (no ale nie wiem czy zaginął na starych lądach, czy w podróży czy już na Broken). :)

Umknęło mi, że Tyranse pognała. Okej, Gelbin i Galluwix pewnie dotrą, w końcu dbają o zaplecze techniczne i maszyny hehe. No ale na mój gust pierwszym powinien być Velen bo w końcu on jest najbardziej "święty" ze wszystkich, a byłby fajną równowagą dla Sylvanas. Dziwi mnie teź, że mało wiadomo o BE choć powinny od razu tam pocisnąć, w końcu roi się tam od zarówno demonicznej, jak i pradawnej magii.

Chyba tak. Modimus Anvilmar i ten imperator pand ale nie jestem pewny xP xD

Fakt, zapomnialem o tym. Uznalem zamiane w mgle za "spokojna smierc" xP. No to chyba tylko Modimus ale nie pamietam czy tez cos mu sie nie stalo xD.

Nie jestem loremasterem ale coś tam wiem ;). Ci Arakkoa z WoDa dla których robimy q to są wygnańcy ze tych ich podniebnego miasta. Jest to niższa kasta, a na górze pozostała wyższa kasta Arakkoa którzy oddają cześć bogu słońca. CI którzy zostali w wyniku przewrotu wyrzuceni z miasta padali w bagna/jeziora i stawali się przeklęci, a owa klątwa wyginała ich ciała i tworzyła z nich takie nieloty. Ci którym pomagamy to właśnie Ci wygnańcy którzy z kolei dzielą się na wyznawców boga śmierci (Settheka) i Anzu czyli bóstwa/półboga który wspiera magię ciemności. Z tego co wiem to w TBC (czyli juz w zniszczonym Draenorze) Ci wygnańcy podzielili się na tych "dobry" i tych wyznających nadal Settheka oraz tych, którzy popierali fałszywego proroka który sobie tam siedzi w jednej z instancji w Outland. WIem, że niezbyt jasno to wytłumaczyłem ale starałem się haha xD. Poczekaj jednak na wypowiedź jakiegoś znawcy lore, Ludka czy kogoś innego bo możliwe, że ja coś pomieszałem :D xD.

Przede wszystkim dlatego, że jego bracia są dowództwami Legionu

Tak, pamiętam o tym, dlatego też o tym wspomniałem ;). Poza tym chyba nikt inny nie nadaje się do walki z legionem niż Draenei ;)

Między Death a Disorder jest Shadowlands, więc może to ta sfera :)

A w takim razie Void Lords to jest nazwa Old Godów czy ktoś potężniejszy od nich? Jeśli tak to kto? Z tego schematu wynika w takim razie, że Naaru są w jakiś sposób uosobieniem światłości. Wynikałoby też, że holy powinno być głównie przeciw Shadow, a nie stricte Burning Legion. Co do tematu Loa to wydaje mi się, że one mogą podchodzić pod "spirit" które jest obok Wild Gods. No bo w sumie Loa to są duchy magii trolli (ja to tak rozumiem). No a zdziwiło mnie jeszcze, że tyle szumu jest o Elune, że ona taka potężna i w ogóle prawdziwe BÓSTWO w Wowie, gdzieś czytałem, że ponoć jedyne takie sensu stricte. To gdzie ona jest w tym schemacie? Bo jej w ogóle nie widzę xD.

Przecież jest kilka stron tego tematu wstecz

Dzięki Ludek za wyczerpujące wyjaśnienie! :D ^_^

Moim zdaniem Vol'jin mógłby wrócić ale już nie jako wódz hordy bo mimo całej mojej sympatii do tej postaci, no nie nadaje się na wodza CAŁEJ hordy. Saurfang mi pasuje, choć gram w przymierzu ^^. A weźcie, jeśli Anduinowinchociaż doradzał Velen albo Trzy Młoty to jeszcze jakoś bym to przelknął ale on sam mnie zniechęca xD. Dla mnie to taka ciepła klucha. Okej, nie zawsze walka jest rozwiązaniem ale na litość boską, toż to dzieciak-pacyfista i do tego kapłan. I nie wiedzieć czemu, mam wrażenie że każdemu da się wydymać bo jest dość naiwny. Tak mi się wydaje xD.

Cześć wszystkim! Postanowiłem założyć ten temat gdyż aktualnie robię moim trzecim altem q w Eastern Plaguelands no i w Light's Hope Chapel znajduje się jeden NPC dający q a przynależący do Brotherhood of Light. No i zaintrygowała mnie ta organizacja, bo z tego co wyczytałem to oni należą do Argent Crusade ale nie wiem czym się od nich różnią. Mógłby ktoś znający lepiej temat, po krótce opisać organizacje działające na rzecz światłości? Wiem, że jest Argent Crusade, była Dłoń Tyra, Argent Dawn, to Bractwo o którym napisałem, Blood Knights no i Ci Vindicatorzy od Draenei. Czym się w zasadzie te organizacje różnią oprócz tego jaka rasa do nich należy. Czymś poza tym, że Sunwalkerzy Taurenów biorą moc ze słoneczka, a Blood Knights od złapanego Naaru. Co też mnie dziwi, że wszechmocny puzzel dał się złapać + przecież nie jest spaczony więc mógł sam zaproponować BE swoją moc. Ale może coś pomieszałem.

Czyli wychodzi na to, że Sargeras wyznaje ideologię Machiavelliego - "po trupach do celu", skoro uważa, że lepiej zniszczyć taki zainfekowany świat niż pozwolić mu istnieć ze spaczeniem. Jeśli dobrze zrozumiałem podane w tym wątku cytaty :). Ale wychodzi też na to, że Starzy Bogowie są słabsi od tych Void Lordów. Albo źle coś zrozumiałem.