WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Topornik

Idź do strony: 1
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Ludzie to co czytam na rożnych forach jest wręcz przerażające. To mój zestaw najczystszych problemów które widza przeciwnicy.

1.Nie chce wowa po polsku.
Czy ktoś by was zmuszał do grania na polskich serwerach w polskiej wersji językowej?

2.Polacy to ........... i cały zestaw jacy to wredni jesteśmy.
Tak się składa że ja zostałem zwyzywany od najgorszych i wyśmiany tylko dlatego ze grając 2 tygodnie w wowa nie wiedziałem jak walczyć w pvp i miałem słaby sprzęt na sobie. Oczywiście po angielsku.

3.Bo trzeba się uczyć języków obcych zwłaszcza angielskiego.
Zapraszam do zwiedzanie Włoch, Francji, Hiszpanii może tam powiecie im że mają się uczyć angielskiego. Wyśmieją was i usłyszycie w ich ojczystym języku że jak chcecie się dogadać to mówcie w ich narodowym.

Ostanie to ja płace blizardowi nie on mi więc wypada by to blizard komunikował się ze mną w języku polskim a nie ja z nim w angielskim.

Wowo to gra. Gra to rozrywka nie ciężka praca.
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Sakaelas dosłownie 2 posty wyżej pisałem że nikt nikogo nie zmusi do grania na Polskich serwerach. Sądzisz że Bliz zmusi Cię do grania na polskim serwerze razem z dzieciarnią ? Może sprawdzi twoje logi i jak się dobrowolnie nie przeniesiesz to zrobi nalot na Twój dom ? :)

Ja nie pływam czy to znaczy że mam zabraniać budowy basenów?

Mówisz że jest dobrze tak jak teraz. Zobacz jak traktuje nas blizard jak ubogie są możliwości konta polskiego w stosunku do zagranicznych. Tłumaczą się głupio że to wina polskiego prawa a prawda jest taka że jak by naprawdę chcieli to dali by rade.

Wielkie osiągnięcie to strona po Polsku i to już po roku od zwerbowania pracowników normalnie błyskawice. Kolejne osiągnięcie to to że robią werbunek na ludzi odpowiedzialnych za promocje i sprzedaż wowa w Polsce. Normalnie wysilili się strasznie.

Kiedyś oglądałem program w telewizji w którym Polak pojechał do Dani po silnik do statku wybulił za niego 100tyś euro i jeszcze musiał się męczyć po angielsku by się dogadać. Za taką kasę powinien mieć zapewnionego polskiego tłumacza.

Pozdrowienia dla suruffka :)
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Witam wszystkich.
Nie będę cytował poprzednich wypowiedzi bo wpis by był za długi.

1. Programy ułatwiające grę.
Te od wykonywania zadań pokazują tylko co zrobić by zaliczyć kolejne zadanie tylko po co jak i tak pojęcia nie mam co robię. Równie dobrze mogło by ich nie być a level wbijał bym na zabijaniu potworków.
Te ułatwiające leczenie czy rzucanie czarów jeśli są nie zbędne do grania to znaczy tylko że gra jest źle napisana i trzeba poprawić grę a nie dopuszczać takie dodatki.
To tak samo jak granie z kodami można tylko po co.

2.Wysoki poziom kultury na angielskim czacie.
Ludzie każdy który się tu wypowiada grał lub gra w Wowa więc komu te bzdury próbujecie wciskać. Poziom chamstwa i spamu niczym nie odbiega od innych gier tyle tylko że po angielsku. To że wydaje się że jest go mniej to tylko zasługa pilnujących porządku i tego, że w obcym języku zawsze wychwyci się mniej niż w ojczystym.

3.Ktoś pisał że jak każdy kraj dostanie wowa w swoim języku to każdy będzie grał u siebie.
Czyli ta wspólna wspaniała międzynarodowa więź z wowa to tylko brak możliwości grania w języku ojczystym?

Jeśli ktoś twierdzi że ma takich super przyjaciół w gildii to może nakłoni nich do przenosin na rosyjski serwer. Ciekawe jak chętnie by to zrobili skoro nie ważne gdzie gramy i w jakim języku byle z tymi ludźmi.

4.To że tłumaczenie nie będzie już tak wspaniałe brzmiało.
Już ktoś pisał że jak się wstydzisz ojczystego języka to zmień kraj. Jeszcze nie spotkałem obcokrajowca który by płakał że przetłumaczenie gry z języka obcego na jego ojczysty to tragedia i że on bardzo tego nie chce.

To tyle z mojej strony.

permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Patrząc na spolszczenie Starcrafta 2 dochodze do wniosku, że nie jest to najlepszy pomysł. Gra traci dużo ... bardzo dużo ze swojego klimatu i z pewnością podobnie będzie z WoW-em (o ile nie bardziej, bo tu nazwy, opisy itd znaczą o wiele więcej niż w S2). Dlatego mam nadzieję, że nie wyjdzie WoW w wersji PL. Dodatkowo jest to dobra motywacja dla wszytkich żeby nauczyć się angielskiego, a to bardzo się przydaje.

Jak czytam takie wpisy to mi normalne ręce opadają.
Może pozwolisz całej masie polskich graczy cieszyć się z kiepsko przetłumaczonego na polski wowa.
Ty jako elita graczy graj dalej na angielskim kliencie i angielskim serwerze delektując się smaczkami. Ja będę szczęśliwy rozumiejąc główny wątek i prowadząc postać bez potrzeby korzystania z kalkulatorów, tłumaczeń, podręczników i całej gamy dodatków.

Tak sobie myślę, że skoro Niemcy, Rosjanie, Francuzi czy Hiszpanie wytrzymali tą tragedię narodową jaką było tłumaczenie gry na ich ojczysty to my też damy radę.

Twierdzenie że angielski klient jest motywacją do nauki angielskiego to chyba żart. Nie sadze że znajdzie się wiele osób dla których gra komputerowa to dostateczny powód by nauczyć się obcego języka.

Dlaczego taka niechęć do polskich serwerów i polskiego klienta? Czyżby obawa że zostaniesz sam by delektować się smaczkami a reszta rodaków wybierze polski serwer.
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Z tego co wiem Blizzard nie podaje ilu ma graczy danej narodowości więc nie wiadomo ilu jest Polaków i jak ma się to do innych narodowości. Jeśli się mylę proszę o linka do takich danych.

Sprawa druga. Twierdzenie że na typowo polskich serwerach było by samo chamstwo i kłótnie jest zwykła bezczelnością.

Sprawa Trzecia. Mówienie o Polakach "polaczki" to nie tylko chamstwo ale i głupota bo w ten sposób obrażasz również siebie. Chyba że nie jesteś Polakiem. Wtedy jesteś zwykłym chamem który nie wiadomo dlaczego pisze swoje wywody na polskim forum.

Sprawa ostatnia. Nie słyszałem by Blizzard zmuszał kogoś do grania w języku ojczystym. Każdy może grać tam gdzie chce. Nie rozumie więc tej rozpaczy że tłumaczenie będzie niedoskonałe i pojawią się nieodpowiedni gracze.
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Ciekawi mnie bardzo czym tak naprawdę kierujecie się przeciwnicy powstania wowa po Polsku.

1.Jeśli poziom tłumaczenia nie przypadnie wam do gustu to zwyczajnie będziecie grać tam gdzie gracie po co się przenosić na polski serwer skoro znacie świetnie angielski.

2.Obawa przed niską kulturą Polaków to kolejny argument za stworzeniem polskiego wowa. Większość tych niekulturalnych Polaków wyniesie się na polskie serwery i odetchniecie wreszcie pełną piersią.

3.Kiepskie tłumaczenie to będzie wstyd. Już widzę te masy obcokrajowców uczących się polskiego tylko po to by sprawdzić jakość tłumaczenia wowa. Jeśli nawet będzie wstyd to wstydzić się będzie Zamieć nie Polacy.

4.
Tylko ja zauważyłem taką zależność, czy to fakt, że na brak j. polskiego w wowie narzekają głównie Ci, którzy nie raidują regularnie ICC ( bazując na wowarmory i naszym forum )? : D
To chyba oczywiste. Jeśli brak znajomości języka angielskiego nie przeszkadzałby w pełnym korzystaniu z gry to po co chcieć inną wersję niż angielską.

5.
W wieku lat 13 przeszedłem Wizardry 7, w wieku lat 14 przeszedłem oba fallouty. Wszystkie gry po angielsku bez żadnych dostępnych materiałów w rodzimym języku. Do tego czasu miałem może 2 lata zajęć w szkole z tego języka (nic intensywnego mniej więcej godzina tygodniowo). Byłem tak zafascynowany światem gry że nie mogłem sobie darować tego, że czegoś w niej nie rozumiem. Słownik leżał obok mnie i po prostu kułem ... .
Jako fan RPG-ów komputerowych zrozumienie języka było podstawą.

Nie widzisz różnicy między tymi grami a grami typu wow ???
Gra w gry które wymieniasz polega na tym by je przejść. Chodź by były nie wiem jak rozbudowane to swoją zmiennością nie umywają się nawet do gier typu wow.

Gry typu wow muszą się ciągle zmieniać, ciągle zaskakiwać graczy by gracz się nie znudził i chciał ciągle płacić abonament. Opierają się również na wzajemnej współpracy graczy. Jak chcesz dobrze z kimś współpracować jeśli go nie rozumiesz.

6. Co do rad że jest sporo stron z tłumaczeniami i wystarczy trochę wysiłku by się dowiedzieć tego co się chce.
To trochę tak jak iść do kina na film w języku którego się nie rozumie a po wyjściu z kina dostać tłumaczenie dialogów. Można przeczytać i teoretycznie wiesz o co chodziło w filmie.
Ale czy to jest rozrywka z której można być zadowolonym???






permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Dzisiaj postanowiłem ściągnąć Trailer Cataclyzmu w HD i tu bardzo miłe zaskoczenie Blizzard mDownloader PO POLSKU!!!
LINK
Jak myślicie, czyżby blizzard miał zamiar rozszerzyć swoją działalność o kolejny kraj w EU w którym potęgom jest PCet, chociaż ja bym się tym specjalnie nie zdziwił.

Pierwszy wpis jest zapytaniem o działalność Blizzarda w Polsce. Dołączona ankieta pyta
Czy WoW bendzie po Polsku?

To późniejsze wpisy zmieniły tą dyskusje w spór kto chce polskiego wowa a kto nie i dlaczego.


Sprawa druga. Jestem w polskiej gildii i gram z Polakami którzy są bardzo pomocni. Może Ty znając angielski nie potrafisz dostrzec tego że ciągłe doczytywanie tłumaczeń(nie koniecznie mądrych) i ciągłe pytanie o wszystko znajomych z gildii jest meczące i mało rozrywkowe.

I ostatnie.
Jak nie rozumiesz, to nie idziesz/nie grasz.

Albo prosisz o dostarczenie napisów/tłumaczenia, ale czy spełnią twoje życzenie to nie wiadomo i cała dyskusja jest bezcelowa.


Prośba o tłumaczenie (Czyli wow po Polsku) była składana wiele razy wiem od kolegi który pokazał mi wowa że nie jednokrotnie pisali maile do Zamieci z prośbą o polską wersję wowa.

Jeśli wszyscy zastosowali by Twoją metodę nie rozumie gry to nie gram. To gry po Polsku nie byłoby nigdy. Zamieć jak każda firma ma za zadanie zarabiać a zarabia wtedy gdy dużo osób płaci abonament. Jeśli gracze graja i nie marudzą to nic nie trzeba robić. Jeśli graja i marudzą to z tym ich marudzeniem trzeba coś zrobić bo mogą odejść.

permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
1.
warcraft987 napisał :
Jakie ku... zlituje się? Łaskę nam robią? Nie. Jeżeli Polacy piszą do nich że też chcą wowa w swoim języku(a jest ich co najmniej sporo), to jest to ich zasrany interes żeby się w jakoś tym zająć.


Polacy, WRÓĆ, mohery krzyczą że chcą pomnik pod pałacem - nie dostali go i nie zapowiada się, żeby go nie dostali. Przykład z kosmosu, ale pragnę Ci uświadomić błąd w twoim rozumowaniu.

Będę tłumaczył łopatologicznie.
Jeśli masz piekarnie i część twoich klientów marudzi na twoje pieczywo, że nie smakuje im tak jak by chcieli to albo do swojego asortymentu dodasz pieczywo które będzie im smakować albo ryzykujesz że ich stracisz. Czyli stracisz część swojego dochodu. (Piekarnia = Zamieć ; klient marudzący na pieczywo = my gracze płacący abonament i chcący polskiego wowa)

Ci od pomnika go nie dostają bo rządzący nie mają żadnego interesu w tym by spełnić ich zachciankę.
Twój przykład nie tylko jest z kosmosu ale jest całkowicie nie trafiony.

2.
A co do ego że już dawno mogli się tym zająć, to pomyśl nie od razu Rzym zbudowano. Na podstawce wowa grało znacznie mniej polaków. Z czasem gdy dochodzili do gry zrobiło się ich na tyle dużo że zaczęli myśleć by coś dla nich robić, np b net po polsku itp.


Może. Battle.net a właściwa gra to zdecydowanie mniej wydanych pieniędzy i mniej roboty - pomyśl.

To Ty pomyśl. Jedyne w czym masz racje to stwierdzenie że Battle.net to mniej roboty niż tłumaczenie gry.
Sformułowanie "nie od razu Rzym zbudowano" jest jak najbardziej na miejscu.
Kolejne tłumaczenie łopatologiczne.
Każda firma także Zamieć ma określone moce przerobowe. Gdy skończą z dodatkiem do wowa pojawi się wolna moc przerobowa jak ja zagospodarują tego nie wiem. Jest jednak spora szansa że zaczną robić polskiego wowa. Znajomość Polskiego muszą mieć tłumacze ci co piszą grę muszą tylko wiedzieć co gdzie podmienić.

3.
A ja znowu napisze to samo: wow jest częścią serwisu battle.net a ponieważ mamy teraz polski oddział to kwestia wydania cata. A wiecie czemu wow od początku nie był po Polsku? Ano polskie prawo nie pozwalało na wprowadzenie polskich usług miedzy innymi polskiego klienta, polskich relmów oraz tych rekrutacji...<bełkot>


Jak to polskie prawo nie pozwalało? Czyli tłumaczenie Baldur's Gate była niezgodna z prawem? : |

To kolejna łopata.
Kupując Baldur's Gate kupiłeś sobie jednorazowo produkt który jest w Polsce dystrybuowany zgodnie z obowiązującym polskim prawem.
Płacąc abonament do wowa tak naprawdę opłacasz usługę którą świadczy Ci Zamieć. Obowiązują tu inne przepisy prawne niż w pierwszym przypadku.

4.
To ja wole już być polakiem patriotą/nacjonalistą i marudzić na niespolonizowanego WoWa


Żebranie na forum o polską wersję jakieś gry to dla ciebie postawa polaka patrioty/nacjonalisty?

Gdzie ty tu widzisz żebranie? Ja widzę tu dyskusje na temat czy będzie czy nie będzie wow po polsku i czy ludzie chcą polskiego wowa czy nie chcą. Widzisz gdzieś tu wpisy w stylu "Błagam, błagam kochana Zamieć dajcie wowa po polsku"


5.
Polacy nie gęsi, iż swój język mają.


"Naród wspaniały, tylko ludzie ch*je."
Józef Piłsudski.

Gramy dalej w cytowanie? Aha, i nie "iż", tylko "i".

Jeśli przytaczasz jakiś cytat który ma być komentarzem do czyjejś wypowiedzi to przytocz taki który będzie miał jakiś sens w danej sytuacji.

Łopata rusza kolejny raz.
Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
W skrócie oznacza. Musimy szanować się sami bo jak my się nie będziemy szanować i włazić innym w d bez mydła to obcy na pewno nie będą nas szanować.

"Naród wspaniały, tylko ludzie ch*je."
W skrócie oznacza że jako naród potrafimy dokonać wspaniałych rzeczy jednocześnie mamy masę wad które potrafią doprowadzić do szału.

Czy teraz widzisz że te dwa cytaty mają się do siebie nijak !!!

6.
Co do braku chińskiego klienta już się nie wypowiadam kolega August wyjaśnił wszystko dobitnie.
Idź do strony: 1