Idź do strony: 1, 2
„Jakiej muzy sluchacie ? ;)”
wysłany:
Skoro jest tu temat założony o muzyce to może zapodacie nazwy jakiegoś fajnego techno?
|
|
„Jakiej muzy sluchacie ? ;)”
wysłany:
Miałem na myśli to co aktualnie słuchacie. Te najlepsze według was. Może źle się wyraziłem, jakiś trance-techno i tego typu.
|
|
„Kim grać?”
wysłany:
KAŻDA klasa jes dobra, tylko niektórymi klasami jest łatwiej załatwić inną. Graj kim ci się podoba.
|
|
„Filmiki z WoW'a”
wysłany:
Niestety nie wiem :/. Może zrób screena i zamieść w odpowiednim temacie, prawdopodobnie kotś ci odpowie.
|
|
„Black Temple - smash Illidan !”
wysłany:
Nie pamiętam kto wcześniej mówił że to Blood Elfy zaatakowały ludzi, ale jednak jes na odwrót (grałem znowu w W3:TFT) A sytuacja wyglądała tak:
Kael'Thas spóźniony przybył do generała Gharitosa (ponieważ pomógł Nocnym Elfom). Kael'Thas był gotowy iść na front walczyć z wrogami jednak Gharitos kazał mu pozostać w miejscu ich spotkania oraz naprawić zniszczone obserwatoria. Po naprawieniu pierwszego obserwatorium odkryli że pozostałe są na wyspie, więc potrzebowali łodzi, a port był spalony... Kael"Thas nie wiedzał co zrobić i wtedy zjawiły się Nagi i zaproponowały mu pomoc. Książe Krwawych Elfów przyją pomoc niechętnia jednak musiał ją przyjąć aby naprawić obserwatoria. Po naprawieniu ich Gharitos powrócił, Kael"Thas poinformował go że zadanie jest wykonane jednak generał ludzi nie był zadowolony że skorzystał z pomocy Nagów i że ma się to nie powtórzyć (bez pomocy Nagów nie mógłby wykonać tego zadania). Gharitos znowu wyruszył na front nie biorąc ze sobą Krwawych Elfów zato kazał im pilnować obserwatoriów. Po pewnym czasie zwiadowca Gharitosa doniósł Kael"Thasowi że zblirzają sie nieumarli, książe powiedzał że pokonanie ich nie powinno być trudne ponieważ ma ze sobą oddziały ciężkiej konnicy. Zwiadowca odpowiedzał mu że Gharitos potrzebuje jego jazdy na froncie i zabrał mu jego armie zostawiając tylko nielicznych. Skazał go tym samym na klęskę w walce z nieumarłymi. Mimo wszytko wódz krwawych elfów postanowił się bronić, i w tym czasie znowu pojawiły się Nagi ofiarowywujące mu pomoc. Miał tylko dwa wyjścia: Przyjąć pomoc nowych sojuszników lub zginąć w walce z nieumarłymi. Wybrał pomoc. Po zniszczeniu nieumarłych Gharitos powrócił i zobaczył że elfy miały do pomocy Nagi, wtedy skazał Kael'Thasa oraz jego lud na śmierć za zdrade narodu. Książe powiedzał mu że to była tylko i wyłącznie jego decyzja o przyjęciu pomocy Nagów i błagał aby oszczędził jego lud który był niewinny. Gharitos nie chciał tego słuchać i zamkną wszytkich Krawawych Elfów w więźieniu w podziemiach Dalaranu i skazał ich na śmierć. Jednak Nagi uwoloniły Kael"Thasa i postawiły mu warunek: Albo przyłączy się do Illidana i zaspokoją swój głod magii, albo będą czekali do rana kiedy ludzie zgładzą cały jego lud. Książe nie chciał żadnej z tych decyzji ale uznał że jeżeli Illidan potrafi im pomóc z głodem magii to powinni się do niego przyłączyć. Jasno wynika że ludzie zaatakowali pierwsi, a nie Krwawe Elfy. |
|
„Black Temple - smash Illidan !”
wysłany:
Nie, chodzi o to forum. Na górze cytat z poleceniam zagrania jeszcze raz, no i zagrałem . |
|
„Klasy”
wysłany:
Jak ktoś się wypowiedzał o Paladynie no to ja o rogalu powiem: Nie jest to klasa na średnim poziomie trudności do grania lecz bliżej trudnego niż łatwego. Gra w PvP jest wyjątkowo dynamiczna i wymaga dobrego opanowania aby wygrać. Jeżeli miałbym wymienić trzy klasy z którymi mam problemy w to był by to: 1 Druid, 2 Hunter, 3 Paladyn (tylko raz walczyłem z nim na 70 i było trudno ale wygrałem :) ). W PvE jest się w najlepszym bądz jednym z najlepszych DPSerów. Walka Rogalem polega na trzymaniu przeciwnika w "stunie" i nie pozwalania mu wykonać ataku na ciebie. Dlatego z Paladynem jest problem bo jego niezniszczalny shield zdejmuje stuny i wtedy jest problem. Aby wygrać trzeba kontrolować całą walke. Klasa dostarcza dużo zabawy i jest warta uwagi.
|
|
„Kael'thas jako boss ! ! ! !”
wysłany:
Sam to napisałem w innym temacie:
Kael'Thas spóźniony przybył do generała Gharitosa (ponieważ pomógł Nocnym Elfom). Kael'Thas był gotowy iść na front walczyć z wrogami jednak Gharitos kazał mu pozostać w miejscu ich spotkania oraz naprawić zniszczone obserwatoria. Po naprawieniu pierwszego obserwatorium odkryli że pozostałe są na wyspie, więc potrzebowali łodzi, a port był spalony... Kael"Thas nie wiedzał co zrobić i wtedy zjawiły się Nagi i zaproponowały mu pomoc. Książe Krwawych Elfów przyją pomoc niechętnia jednak musiał ją przyjąć aby naprawić obserwatoria. Po naprawieniu ich Gharitos powrócił, Kael"Thas poinformował go że zadanie jest wykonane jednak generał ludzi nie był zadowolony że skorzystał z pomocy Nagów i że ma się to nie powtórzyć (bez pomocy Nagów nie mógłby wykonać tego zadania). Gharitos znowu wyruszył na front nie biorąc ze sobą Krwawych Elfów zato kazał im pilnować obserwatoriów. Po pewnym czasie zwiadowca Gharitosa doniósł Kael"Thasowi że zblirzają sie nieumarli, książe powiedzał że pokonanie ich nie powinno być trudne ponieważ ma ze sobą oddziały ciężkiej konnicy. Zwiadowca odpowiedzał mu że Gharitos potrzebuje jego jazdy na froncie i zabrał mu jego armie zostawiając tylko nielicznych. Skazał go tym samym na klęskę w walce z nieumarłymi. Mimo wszytko wódz krwawych elfów postanowił się bronić, i w tym czasie znowu pojawiły się Nagi ofiarowywujące mu pomoc. Miał tylko dwa wyjścia: Przyjąć pomoc nowych sojuszników lub zginąć w walce z nieumarłymi. Wybrał pomoc. Po zniszczeniu nieumarłych Gharitos powrócił i zobaczył że elfy miały do pomocy Nagi, wtedy skazał Kael'Thasa oraz jego lud na śmierć za zdrade narodu. Książe powiedzał mu że to była tylko i wyłącznie jego decyzja o przyjęciu pomocy Nagów i błagał aby oszczędził jego lud który był niewinny. Gharitos nie chciał tego słuchać i zamkną wszytkich Krawawych Elfów w więźieniu w podziemiach Dalaranu i skazał ich na śmierć. Jednak Nagi uwoloniły Kael"Thasa i postawiły mu warunek: Albo przyłączy się do Illidana i zaspokoją swój głod magii, albo będą czekali do rana kiedy ludzie zgładzą cały jego lud. Książe nie chciał żadnej z tych decyzji ale uznał że jeżeli Illidan potrafi im pomóc z głodem magii to powinni się do niego przyłączyć. Te Krwawe elfy które zostały uwolnione kiedy się dowiedzały że uwolniły się przy pomocy demona uznały Kaela za zdrajce. I nimi gramy. Śmieszą mnie gadki typu: "Kael jest bossem WoW to gówno już w niego nie gram". Skoro taki mądry to poprsze na PM twoje account info. Bo po jaką cholere ludzie piszą takie bzdury? Za przeproszenie ch** z tym że Kael jest bossem, jedno gówno i odrazu się znajdą tacy co piszą że już WoWa nie grają. Patrząc na twoje tempo tego kiedy się dowiedzałeś żę on jest bossem to sądze że nigdy do niego nie dojdziesz, więc czym się przejmujesz. Na battlenet jest pełno wiary co pisało że jak wyjdzie TBC to kończą bo dodatek to gówno i jakoś wszycy ci którzy mieli skończyć nadal piszą i zamiast skończyć grę dalej narzekają lecz tym razem żę ich klasa jest za słaba na 70 lub o podobne gówno. |
|
„Kael'thas jako boss ! ! ! !”
wysłany:
Prawda historia jest naciągana ale możliwa. Np takie wyjaśnienie:
1. Kiedy uwolnione krwawe elfy dowiedzały się co mają zrobić i komu służyć uznały Kaela za zdrajce i mimo że zostali dzięki niemu uwolnieni uciekli od niego. 2. Ja rozumiem że mało było krwawych elfów ale ludzie chyba nie wyłapali wszytkich. Złapali tylko tych którzy byli z Kael'Thasem reszta siedzała w Silvermoon i nagle się dowiedzeli że przez ich "Ukochanego" księcia nie mają swoich za sojuszników ludzi z muszą z nimi walczyć. Następca w przywódctwie w Silvermoon próbował zapewne rozmawiać z Gharitosem w sprawie że oni nie brali udziału w brataniu z nagami, a jeżeli ktoś grał w TFT to raczej wie że Gharitos i tak by nie chciał negocjować. I tak Krwawe Elfy uznały że cała ich praca z ludzmi została zepsuta i musieli siędo hordy przyłączyć inaczej napewno by przegrali. Chcą się zemścić na Kaelu za to co im zrobił. 3. Na początku wszytkie elfy były za Kaelem lecz z upływem czasy Kael za bardzo się upodobił do Illidana (stał sie złyyyyy) i część elfów go porzuciła. |
Idź do strony: 1, 2