„Pytanie newbie.”
wysłany:
Tak, jest to możliwe dzięki technologii cross-realm, która pozwala graczom z kilku różnych serwerów zasiedlić jedną krainę, aby panowały w nich mniejsze pustki. O ile dobrze się orientuję, podstawowe różnice między graczem normalnym a pochodzącym z innego serwera to brak możliwości handlu, dołączenia do gildii oraz ewentualnie brania udziału w rajdach na poziomie mitycznym przez jakiś początkowy czas od ich wypuszczenia. Poznasz ich po tym, że po nicku mają dopisaną nazwę serwera, na którym się znajdują.
|
|
„Dni gry z dodatku”
wysłany:
Co do pasków, nawet nie potrzeba żadnych addonów. Wystarczy znaleźć odpowiednie opcje w ustawieniach interfejsu.
ABC dungeonów: Specjalizacje klas postaci mogą wypełniać jedną z trzech ról: tank, healer albo damage. Grupa na dungeonie składa się zazwyczaj z jednego tanka, jednego healera i trzech damage'ów. Na czele grupy porusza się tank. Zbiera on na sobie uwagę wrogów, aby nie bili pozostałej czwórki. Ma dużo życia czy też pancerza, dzięki czemu nie ginie tak szybko. W przypadku bardziej skomplikowanych lochów warto by było, gdyby wiedział, gdzie grupa powinna iść (aby nie pytać o drogę przy każdym rozwidleniu itp) Zadaniem healera jest utrzymanie całej grupy przy życiu dzięki leczeniu. Najbardziej musi leczyć tanka, ale i na zdrowie pozostałym (w tym swoje) powinien uważać. Po walkach on lub ktoś inny o odpowiedniej umiejętności wskrzesza poległych członków drużyny. W końcu pozostają nieszczęśni damage dealerzy (bowiem podaż przewyższa z reguły popyt). Ich zadaniem jest zabicie wszystkich wrogów zanim tank i healer usną i uważać, czy aby jakiś wróg się nie wkurzył na nich i nie ruszył na nich zamiast na tanka. Jest to chyba najmniej wymagająca rola i nawet jak ci coś źle przypadkiem pójdzie, to reszta grupy powinna sobie jakoś poradzić z walką. Wrogowie atakują tego, kto wygeneruje najwięcej threatu wobec nich. Zadawanie obrażeń i leczenie generuje threat. Tank oczywiście generuje threat bardziej niż inni, mimo że to nie on zadaje najwięcej obrażeń. Bossowie mogą mieć przeróżne umiejętności. Często spotykanym jest tworzenie jakiegoś paskudztwa na ziemi. Należy w miarę możliwości się z takich miejsc ewakuować. Innym razem przyzywa posiłki i szybkie rozprawienie się z nimi też może być dobrym pomysłem. Z reguły jak jest coś innego ważnego, co może zaważyć na powodzeniu lub porażce, ktoś zapewne wytłumaczy, co mniej więcej robić. Celem głównym każdej wyprawy jest oczywiście zabicie bossa głównego. Cele poboczne mogą polegać na wykonaniu zleconych zadań lub zabiciu bossów opcjonalnych. |
|
„Token w jeden dzień ”
wysłany:
Ciekawe. Co to jest server soft cap i jak go policzyć? |
|
„Zerowanie konta”
wysłany:
Mam pewien pomysł, ale dla pewności upewnij się wcześniej w dziale obsługi, czy to zadziała.
Załóż nowe konto Battle.net, pokasuj postacie na starym koncie WoW i poproś obsługę techniczną o migrację licencji z konta na konto. Wszystkie te współdzielone nagrody powinny pozostać nadal na starym Battle.necie i będziesz mógł zacząć świeżo na nowym. |
|
„Nowy gracz. Parę pytań ”
wysłany:
Żeby nie było nieporozumień przy "najnowszy dodatek":
1. Jeśli mowa o Warlords of Draenor, to trzymaj się od tego z daleka. WoD wszedł w tamtym tygodniu albo dwa temu w skład podstawowej wersji gry. Klucze do Warlords of Draenor w wersji niekolekcjonerskiej to teraz śmieci. 2. Jeśli chodziło o Legion, to patrz odpowiedź Ludka. |
|
„Wierzchowiec z heartstone”
wysłany:
Przy okazji, jeśli kiedyś zechcesz zapolować na towarzysza za 20 poziom w HotS-ie, to w przeciwieństwie do rumaka dostaniesz go normalnie w WoW-ie na darmowym koncie. Wyląduje ci bezpośrednio w plecaku albo w kolekcji (już nie pamiętam).
|
|
„Rogal - Trucizny”
wysłany:
Księga zaklęć w grze chyba się nada. Trucizny to po prostu umiejętności dające buffy. Można mieć naraz po jednej truciźnie lethal i non-lethal.
|
|
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
No, to nie jest od razu takie proste. Prywatne serwery też generalnie żyją z różnych wpłat i gdy zostaną tylko ci, co grają, bo za darmo, to kto będzie dotował te prywatne serwery. No chyba że rzeczywiście ludzi łatwiej zachęcić do mikropłatności niż do stałego abonamentu. Serwer to nie muzyka i przy tym trzeba się narobić. Nie musi tu działać prosta zależność, że piractwo istnieje tak długo, jak legalne źródło nie jest darmowe, ale cena jakieś znaczenie ma.
|
|
„Rogal - Trucizny”
wysłany:
W tłumaczeniu na polski to „śmiercionośna” i „nieśmiercionośna”. Chociaż może to w grze jest "deadly" i "non-deadly". Nie pamiętam dokładnie.
|
|
Z tego, co się orientuję, to nie nieskończoność, tylko osiem. Trochę ci się chyba symbol przekręcił :)
|
|
|
|
„IronMan Challenge YT”
wysłany:
Ludzie od Ironmana pewnie po prostu zrobią drugą edycję z zasadą grania wyłącznie na domyślnej specjalizacji (a jak nie, to ludzie będą robić tak jeszcze bardziej nieoficjalnie niż dotąd). PS: W moim odczuciu to jest trochę bardziej jak ze zwierzem łowcy, gdzie od pierwszego poziomu dostajemy na start jakiegoś narzuconego i możemy wymienić dopiero na dziesiątym. |
|
„Nowy gracz. Parę pytań ”
wysłany:
Po prostu opisu nie zaktualizował. Możesz śmiało kupować dowolnego Battle Chesta. Będzie zawierał wszystkie dodatki do Warlords of Draenor włącznie niezależnie od tego, kiedy został wypuszczony na rynek. |
|
„Warcraft: Początek”
wysłany:
Oczywiście, że można dokupić. Jak słusznie zauważyłeś, działa to tak jak kupienie pudełka z grą.
Osobiście jednak nie wypowiem się na temat cen abonamentu, bo dla mnie też będzie to pierwsze nabycie pełnej wersji gry. Sam kod jest więcej wart niż cały bilet do kina (serio, powodzenia w znalezieniu kodu Battle Chesta za mniej niż 20zł), a do tego będę mógł obejrzeć film. |
|
„Łącznie kont WoW z Battlenet”
wysłany:
Nie da się połączyć kont WoW-a. Można za to przenieść licencję WoW z jednego Battle.netu na drugiego, pod warunkiem że zostały zarejestrowane na to samo nazwisko. W takich przypadkach należy kontaktować się z działem obsługi klienta Blizzarda. Wydaje mi się, że ewentualnie dopiero przy tak przeniesionej licencji można próbować korzystać z płatnej usługi transferu postaci (20€ za postać).
Najlepiej zapytać o to obsługę techniczną Blizzarda. Jeśli do czasu pierwszego własnego osiągnięcia (zwykle za 50 zadań wykonanych) albo do nauczenia się jeżdżenia (na 20 poziomie) nadal ci się nie odblokują, to znaczy, że coś jest na serio nie tak. |
|
„Warcraft: Początek”
wysłany:
Prawda, może tak być. Przynajmniej do ewentualnego wyczerpania zapasów. A film i tak był super.
|
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Osobiście wybrałem się na polską wersję i się nie zawiodłem. Dubbing wypadł moim zdaniem bezbłędnie, wyraźnie lepiej od tego, co widzieliśmy wcześniej w trailerze z kina nagranym kamerką.
Przy tłumaczeniu generalnie starano się trzymać tego, co znamy z Hearthstone'a (na co, szczerze mówiąc, liczyłem), z Wichrogrodem na czele. Także przydomek Orgrima – Zgładziciel – został wspomniany w jednym momencie filmu, no a jeden z hersztów (bo takiego określenia użyto bodajże na chieftaina) nazywa się Czarnoręki. W krasnoludach też udaje się wyczuć nutkę śląskości, szczególnie w scenie w Żelaznej Kuźni. Oto pozostałe tłumaczenia, które udało mi się zapamiętać (lecz wiedzcie, że pamięć bywa czasem zawodna). Skalne Gniazdo – Stonewatch Keep Czarna Góra – Blackrock (chodzi o klan) Rechoczący Czerep – Laughing Skull Krwawe bawoły – Clefthooves Ruda Grań – Redridge Bezwietrzna Przełęcz – Deadwind Pass (reszta jak w Hearthstonie) |
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Spoiler (pokaż ) W sumie okazało się, że jednak przy filmach nie będzie takiej prostej analogii jeden film – jedna część gry. Choć film się skończył, to I wojna trwa w najlepsze. Orkowie jednak nie spalili Wichrogrodu, nawet na niego na dobre nie ruszyli. Ciekawe jakim etapem historii uraczy nas sequel. Czy zdążymy już zahaczyć wątki 2 wojny? Inne pytanie, akurat musiałem wyjść zanim napisy końcowe przeleciały w całości. Nie ominęła mnie żadna scena wyświetlana po nich? |
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
@Tooly: Nie o to mi chodziło.
|
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Spoiler (pokaż ) Tak, taka garstka, że wyrżnęli praktycznie całą wichrogrodzką armię do nogi (do portalu rzucili wszystkie swoje siły). Gdyby nie przymierze, to orkowie mogliby spokojnie postawić oblężenie pod miastem, w najgorszym w przypadku wrócić do punktu wyjścia i zacząć porywać ludzi od nowa. |