„Patch 4.0”
wysłany:
A po rzuceniu sprawia że: - lifebloom można rzucić na dowolną liczbę postaci (bez formy drzewa tylko na 1) - regrowth jest instant castem - wild growth obejmuje 2 cele więcej - entangling root to instant cast - cast time wrath zmniejszony o połowę |
|
|
„Nowe intro. Jak wam się podoba?”
wysłany:
Bardziej żeby się nie rozpadł na kawałki, bo jego własna moc go roz...niszczyła ;) No i po części jako zbroja to mu służy.
|
|
„oszusci ?”
wysłany:
Najbardziej niechlujne zdanie jakie widziałem w scamie, który ma wyglądać na oficjalny. Mogli się chociaż postarać o poprawną pisownię, jeśli chcą wkręcać ludzi :) Gdyby to był mail z Blizzarda to ich szef PR powinien wylecieć na zbity pysk ;D 10000% scam, usuń i zapomnij że było ;] wysłane po 3 minutach 29 sekundach:Właśnie kradną Ci konto zmieniając email przypisany do niego. Mają już dostęp do Twojego konta na battle.net bo tylko tak mogą zmienić maila. Jeśli mają też dostęp do Twojego konta email, to zaraz stracisz dostęp do konta battle.net. Broń boże nie potwierdzaj tej zmiany maila, i natychmiast zmień hasło do swojej skrzynki email. Hasło do battle.net [czyli do wowa] już pewnie zmienili, jeśli nie to zrób to sam jak najszybciej. Ten drugi mail wygląda na oficjalny. |
|
|
„oszusci ?”
wysłany:
Jeśli mają dostęp do maila, to mogą w Twoim imieniu napisać prośbę do blizza o usunięcie tokena z konta bez podawania jednorazowego kodu. Zmieniaj hasła, skanuj kompa i uważaj z kim dzielisz się informacjami ;)
|
|
|
„oszusci ?”
wysłany:
A autorzy maili o kupowaniu v1agry na pewno oznaczają swoje maila jako spam, żeby od razu lądowały Ci w odpowiedniej skrzynce...
Filtr antyspamowy nie jest perfekcyjny, czasem spam wrzuci do skrzynki odbiorczej, czasem odwrotnie. Jeśli nadal masz dostęp do wszystkich swoich kont, to pozmieniaj hasła i ciesz się, że nic złego się nie stało ;) |
|
|
„oszusci ?”
wysłany:
Jeśli Twój angielski stoi na przyzwoitym poziomie, to możesz napisać do supportu blizza opisując sytuację. Jeśli nie, to poproś kogoś o napisanie takiego maila. Niestety polski numer telefonu jest tylko w supporcie technicznym, który nie zajmuje się utraconymi kontami. Tutaj LINK do supportu zajmującego się skradzionymi kontami.
|
|
|
Bo to port PCMCIA nie montowany standardowo w żadnych komputerach stacjonarnych. Typowo przenośne rozwiązanie.
Trzeba by zainwestować w "przejściówkę" tego typu LINK ale dostępność na allegro jest żadna, więcej nie szukałem. |
|
„Neostrada vs Netia”
wysłany:
Po pierwsze najlepiej zignoruj to co zacytowałem, bo nijak to się ma do routerów. Kolega Ziomb wie, że dzwonią, ale nie wie, w którym kościele ;) xDSL to ogólne określenie łącz szerokopasmowych, czyli wszelkiej maści synchronicznych i asynchronicznych połączeń. download i upload zależy od Twojego dostawcy internetu, a nie od tego jaki będziesz miał router. Mając neostradę masz łącze typu ADSL. Koniec, kropka. Co do routerów. Przepustowością samego urządzenia nie warto sobie w tej chwili zawracać głowy, bo każdy nowy sprzęt posiada co najmniej 100mbps po kablu i 54mbps bezprzewodowo. Wybór routera zależy od tego, czy chcesz korzystać z modemu dostarczonego przez providera czy używać routera jako modemu [ze swojej strony polecam to drugie rozwiązanie]. Nie jestem Ci w stanie dziś napisać, czy TP jakoś ogranicza wykorzystanie własnego modemu, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. Pogooglam jutro i najwyżej edytuję tego posta. Modeli routerów jest pierdyliard albo i więcej, wszystko zależy od Twoich oczekiwań. Ja ze swojej strony z czystym sumieniem mogę polecić modemy D-Link jako banalne w konfiguracji i bezawaryjne. Podstawowe pytanie, które musisz sobie zadać, to jakiego zasięgu potrzebujesz dla sieci wifi - czy to będzie jeden pokój, jedno mieszkanie, czy może piętrowy dom z routerem na jednym jego końcu a komputerem/konsolą na drugim. W zasadzie w obrębie jednego mieszkania standardowa antena powinna dać sobie radę, ale jeśli masz zamiar być z kompem stosunkowo daleko od routera, to musiałbyś zastanowić się nad mocniejszym nadajnikiem. O zabezpieczeniach sieci bezprzewodowej pisał tu nie będę, bo wszyscy producenci trzymają się standardów, więc tu nie ma większych różnic. Jeśli masz możliwość przejrzeć jakąś dokumentację routera, to dobrze sprawdzić, czy pozwala na tzw. forwarding, czyli przekierowanie portów (czasem nazywane Virtual Application, Port Forwarding lub podobnie). Jest to o tyle istotne, że będąc za routerem, stawiasz sobie "ścianę". Nie ma problemu, jeśli jest to jedyna ściana na drodze danych. Jeśli jednak chciałbyś połączyć się bezpośrednio z kimś, kto również jest za taką ścianą, to pakiety już nie mają siły przebić się przez tę drugą ścianę. Działa to w zasadzie trochę inaczej, ale idea jest taka, że forwarding pokazuje tym danym, jak ominąć Twoją ścianę :D [łopatologiczne tłumaczenie ;) ] I znów - większość routerów to posiada, ale tu jednak bywają niechlubne wyjątki, przez które możesz sobie potem pluć w brodę, czemu te stuprocentowo legalne pliki z torrentów tak wolno się ściągają ;) To tyle co mi jak na razie przychodzi do głowy, jak coś mi jeszcze się nasunie to nie omieszkam napisać. |
|
„Neostrada vs Netia”
wysłany:
Tak w skrócie, to forwarding sprawia, że Twój komputer będąc wewnątrz sieci otwiera jakby "furtkę" (dany port) dzięki czemu inne komputery widzą go jako osobny byt, a nie "coś w jakiejś sieci". Jest to o tyle przydatne, że jak pisałem - nie ma możliwości połączenia p2p oraz kilku innych typów, jeśli oba urządzenia znajdują się we własnych sieciach lokalnych (za tzw. NATem). |
|
|
„Critical error w profilu - Worgen”
wysłany:
August, po dodaniu do swojego profilu postaci Worgena otrzymała "Critical Error" po którym nie może wejść do swojego profilu, ani do tematów, w których pisała.
Poza tym,
|
|
|
„World of Warcraft: Cataclysm”
wysłany:
|
|
„Pytanka o lore od nowicjusza”
wysłany:
Z tego co widzę, robiąc questy w Deepholm,  Spoiler (pokaż)jednym z zadań jest zebranie krwi Deathwinga/Nelthariona w poszukiwaniu esencji strażnika ziemi. Możliwe, że Thrall łyknie sobie przysłowiową "setkę" takiej esencji :D |
|
„Archeologia”
wysłany:
Podejrzewam, że te mapki, o których mówisz to tylko "tutorialowe" mapki otwierające się podczas kliknięcia na skilla "archeology". Musisz po prostu otworzyć swoją mapę świata, oddalić tak, aby było widać cały kontynent, i polecieć do "łopaty". |
|
|
„Matma czy komputer?”
wysłany:
Idź oglądać demotywatory. Po co nam konkurencja na rynku pracy ;)
obvious troll is obvious |
|
|
„Druid”
wysłany:
Szybkość bazowa = 100
Szybkość kota = 100 + (100*0.3) = 130 Szybkość w prowlu = 130 - (130*0.3) = 130 - 39 = 91 Tadam. Szybkość bazowa dla zmniejszania przez prowl wynosi 130 a nie 100. |
|
|
Ja gram na Talnivarr, i sytuacja wygląda tak.
Mieliśmy swego czasu niewielką polską gildię casualowo-raidującą. Niestety w związku z różnymi problemami natury życiowo-ambicjowej gildia umarła i teraz służy tylko jako punkt zrzutu altów. Poza nami jest jeszcze duża raidowa gildia The Redemption. Szczerze mówiąc, jeśli liczysz na jakieś raidy, to ciężko o miejsce chyba, że jakieś pomniejsze grupki, poza główną grupą raidową. Pomijając fakt, że od czasu wprowadzenia płatnej zmiany frakcji większość sfrustrowanych ally przeniosła się do hordy, w związku z czym balansu nie ma żadnego. Powyższy post jest obiektywny i ilustruje smutną sytuację na Talni. |
|
|
„Matma czy komputer?”
wysłany:
Nie będę wytykał palcami, ale jak tak czytam ten temat, to większość z Was to sfrustrowane bachory, które chciałyby grać całymi dniami i jeszcze mają pretensje do kogokolwiek, kto chciałby ich czegoś nauczyć. Naprawdę chciałbym się mylić, ale jeśli wam się nie zmieni podejście do szkoły, to ja bardzo marnie widzę przyszłość polskiego społeczeństwa. Ja rozumiem "bunt", "uwziął się na mnie" itd, bo dokładnie tak samo myślałem o nauczycielach w szkole. Ale jak czytam takie pie*****lenie o tym, że jesteście uciemiężonymi niewolnikami poronionego systemu edukacji to mam ochotę wręczyć każdemu z was łopatę, bo to jest narzędzie, które najlepiej pasuje do tego co tu prezentujecie.
[post nie był skierowany do wszystkich piszących w tym temacie, Ci których on nie dotyczy z pewnością to zauważą] [chociaż jak się zastanowić, to każdy "yntelygent" i tak stwierdzi, że "to nie o mnie"] |
|
|
„Matma czy komputer?”
wysłany:
Okazuje się, że jest zakaz gry w Wow'a jeśli chce się być myślącym człowiekiem. Gratuluję, jeśli dla Ciebie wyznacznikiem wartości człowieka jest to, czy ma postać na 83 lvlu, czy "och, nie gram w wowa od paru miesięcy".
Że tak zapytam, nie masz co z pieniędzmi robić? Skoro nie grasz od paru miesięcy, to po co opłacasz konto? To teraz już mogę sobie być głupim.... w oczach człowieka, który nie szanuje pieniędzy. |
|
|
„Wow-plyta pirat”
wysłany:
Z doświadczeń ostatnich dni:
Po półprzymusowym formacie (należał się po prostu) postanowiłem, że sprawdzę jak się ma sprawa pobierania klienta online. Po zassaniu pliku instalatora zajmującego kilka MB zaczęła się instalacja. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy już w tej chwili było cokolwiek pobierane, czy też po prostu instalator tworzył pliki na dysku. Trwało to jakieś 10-15 min. Więc jeśli coś było pobierane, to nie było to większe niż 200 MB. Po tym procesie odpalił się launcher kataklizmowy i po pobraniu "updated tools" pojawił się znany obecnym graczom pasek pobierania podzielony na 3 części: Setup/Available/Playable. Spore było moje zdziwienie, gdy okazało się, że odcinek Setup zajmował jedynie 2GB (z 14 całości). Po pobraniu go można było trzepnąć w przycisk Play i logować się do gry. Oczywiście płynność działań pozostawiała wiele do życzenia, jednak zakładając, że gracz posiada przyzwoite łącze (min. 2 mbit) po jakichś 5-10 minutach można spokojnie levelować w strefie startowej! (przed oknem wyboru postaci przewija się jeszcze jakieś pobieranie, po czym oczywiście loading strefy trwa dość długo). W trakcie gry jednak już w zasadzie brak większych zmartwień i ciężko zauważyć, że gra nie jest w pełni pobrana (nie licząc towarzyszącej nam ikonki u góry ekranu symbolizującej pobieranie contentu). Jeśli nie planujesz od razu po instalacji levelować archeologii co wiąże się z lataniem po całym kontynencie, to niewielkie niedogodności są totalnie do przeskoczenia ;) |
|
|
„Pytanie nt. Soundtracków”
wysłany:
Muzyka nie jest programem komputerowym i podlega pod odrębne przepisy.
Bardziej odnosiłbym się tutaj do Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Art. 23 pkt. 1 i 2:
Jednym słowem, jeśli ktoś już to rozpowszechnił, to możesz to wykorzystać do celów niezarobkowych w kręgach osobistych i towarzyskich (czyli m.in. w klasie). No i jeszcze Art. 34:
|
