„Nowy Gracz”
wysłany:
Kupując nowy dodatek dostajesz boost do 110 poziomu momentalnie. Jak jednak chcesz wbić samemu postać to nie wiem ile to zajmie - zależy ile dzienne przeznaczycie na gre
|
|
„Może by WoW: Classic po polsku?”
wysłany:
Vanilla miała tyle contentu, że spolszczenie wszystkich napisów to i ja bym zrobił (700 questów?) A dubbingu to już marzenie, ale czemu nie...
|
|
„Nowy w temacie”
wysłany:
1. Musisz kupić abonament, aby móc grać do 110 poziomu. Jeśli chcesz grać w najnowszym dodatku (wychodzi za 18 dni) to musisz dokupić Battle for Azeroth. Dodatek NIE dodaje dni do abonamentu.
2. 288485849299 razy odpowiedziano na to pytanie w tym samym dziale w przeciągu ostatniego miesiąca. Zaznaczę, że serwery są cross realm, więc możesz być z dowolnego serwera i grać z dowolnym graczem z innego realni 3. Graj tym, cym przyjemnie. |
|
„War of the Thorns - Chapter ”
wysłany:
Potem ten questline dalej będzie dostępny, nie?
|
|
Bo ten lod utrzyma się krótkotrwalo,w sam raz by dostać wpier od Sylvanas
|
|
Bo ich wykiwała
|
|
„Fabuła dodatków”
wysłany:
Możesz możesz, tylko stare krainy (TBC) mają zupełnie inny sposób opowiadania historii niż najnowsze dodatki. Aby doświadczyć TBC po prostu od 60 poziomu masz dostęp do questów w hellfire peninsula a potem dalej (polecam też lokacje startowe BE i draenei)
|
|
Przymierze ostatecznie zatriumfuje. Myślicie, że Prophet motherfucker Velen i Malfurion fucking Stormrage pozwolą wygrać jakiejś elfce xD powodzenia
|
|
„Zarabianie golda”
wysłany:
Garrison ani Order Hall nie gwarantuja już golda. W żadnym stopniu. Nie opłaca się ich rozwijać w celu zarobkowym
|
|
„Różnice w serwerze PVE/PVP/RP”
wysłany:
No tak, na Defiasie gra OKRUTNY NEXOS THE NAJGORSZY YOUBER więc cały serwer jest zły. Ludziki, pomyślcie zanim napiszecie coś xD
Ofc serwerów na których są polskie gildie jest dużo i było już n tematów (od draenoru, przez bronze dr, po Defias) |
|
„Abonament za golda”
wysłany:
Z tym zarabianiem w grze... to nie przesadzajmy, że jest to opłacalne. Bo jak ktoś farmi w wowie miesięcznie 10 godzin (nawet rozbite na 30 dni - 20 minutek dziennie) to mógłby w prawdziwości zarobić na 2-3 miesiące grania. Ponadto 55 złotych to jest nic w skali miesiąca i naprawdę nie warto się tym przejmować - tylko grać na luziku. No chyba, że po jakimś czasie rzeczywiście widzisz, że masz nadmiar golda a nie interesują ciebie superuber mounty za 2390239239kk to sobie kup tokenika i 55 zł w kieszeni na papierosy czy inne metody samobojstwa
|
|
„Co to Alt a co main”
wysłany:
Jakby temat był zamknięty, to też byś się dowiedział co chcesz
|
|
„Wow Classic Polska”
wysłany:
Co do frekwencji graczy w classic wowie to możecie się zdziwic jakie będzie miał zainteresowanie :0 (abstrachuje od głównego watku()
|
|
„WoW Classic - Dyskusja”
wysłany:
Nie każdy grał na privach. Wypuszczenie klasycznego wowa będzie możliwością dla wielu zagrania po raz pierwszy. Są ludzie, którzy grają od 10 lat w Metina. I wydają na tę grę po 400 zł miesięcznie. W 2018 roku. Tak samo z Good game empire (czy jak tam to idzie) i setkami innych gierek. Przez przywiązanie, nostalgię. Niestety, próbują wszystkim wcisnąć jaka to ich gierka jest świetna, na przecież grają w nią 40 lat. "W sumie tkwi w tym cały urok vanilli, że jest bardzo toporna, ale za to do bólu MMO i do bólu RPG, w przeciwieństwie do dzisiejszego WoWa, który obecnie jest bardziej Hack & Slashem" Toporność topornością, ale fakt, że w klasach był totalny syf i niektóre talenty były (a weźmy pod uwagę, że dzisiaj community jest o wiele bardziej nastawione na dominację, aniżeli na fun - więc nikt nie będzie grał złymi talentami, tylko od razu każdy w google "hunter best pvp/leveling/pvee spec) ciulowe, nie jest ok i POWINNO być zmienione. Abym było jasne: Dużo ludzi ma niechęć do classica poprzed toksyczną społeczność ludzi, którzy nie rozumieją jak bardzo nostalgia gloryfikuję im grę, a tacy jak ja - wielcy poszukiwacze przygód (których w dzisiejszym wowie nie doświadczymy) są błędnie myleni z tą pierwszą. Pozdrawiam serdecznie. Ilu graczy Vanilli trzeba, by wymienić zarówkę? |
|
„Moja krytyka BFA”
wysłany:
Nie mogę się Ludek zgodzić z częścią twoich kontrargumentów. Najbardziej zabolał ten, w którym porównujesz "nowe" rzeczy do chwalonego Legionu:
"Generalnie ciekawi mnie opinia ludzi tak hejtujących BFA, zwłaszcza że mamy praktycznie to samo co w Legionie (który był o dziwo wychwalany :D)." To jest właśnie problem. O ile zaczynając endgame w legionie czułem, że robię coś nowego, to w BfA takiego zjawiska nie ma. Repy wbija się w ten sam sposób jak na Broken Isles + nieskończona ilość world questow. I wbrew powszechnej opinii WQ to wcale nie są ulepszone daily questy. Zabrali możliwość łatwego grupowania do WQ i muszę jakieś ptaszki zabijać sto godzin samemu :( Plus - co mnie dobiło - balans nagród za WQ - 60 golda za 10 minut mordowania wilków, bo nie chciały się spawnić. 60 golda "przecież 90% Legionowych artefaktów to były pasywki, a aktywne skille z nich ograniczały się zazwyczaj do co najmniej minutowego CD." W artefaktach nie było (3-5)*5 talentów tylko o 34(?)*3. W dodatku bardziej przypominało to drzewko i miałes podgląd co ciebie czeka przy kolejnym traicie. Poza tym znów jak w pierwszym punkcie - jest to kotlecik z legionu. "6. Levelownaie" O tutaj się zgadzam w dwustu procentach! Łatwe levelowanie - źle. Trudne (chociaz to bardziej długie niż trudne) - jeszcze gorzej. Świetne community. Reszta argumentów słuszna, lecz nie zmienia to faktu, że BfA bardzo mnie zawiódł. "Nowości" jakie dostaliśmy to chłam. Warfronts to zmarnowany potencjał i nudne gówno. Ekspedycje... No, jest to coś nowego... Ale mi się nie podoba, nawet nie potrafię stwierdzić dlaczego. A to, że dostaliśmy ALLIED RACES, do których dostęp był wcześniej dzięki TOYS - XD A no i War Campaign bardzo przypominało mi GARRISON CAMPAIGN. Obydwie zapowiadane jako ciekawe questy a skończyło się na nudnych rzeczach (przynajmniej w Alliance), które nawet nie są dubbingowane xD Jednak głównym minusem BfA dla mnie jest otoczka fabularna. W tej wojnie nie ma żadnych emocji. Nikt nie umrze, żadna frakcja nie przestanie istnieć. Nawet rasy nie zmienią swoich frakcji ze względu na mechaniki gry. I pewnie N'Zoth zaraz wyskoczy i po raz setny zjednoczymy się pod jednym sztandarem. A no i oczywiście jak zwykle część bohaterów nagle znika ze świata Warcrafta i w Hordzie żyje tylko Saurfang, Sylvanas i Nathanos (ten pierwszy chyba zaczął jeść mięso, dlatego wrócił do gry) Zapraszam cieplutko do dalszej dyskusji. |
|
„Wow Classic Polska”
wysłany:
Tak, bo większość dzisiaj grających tego nie doświadczyła + jest to jedyny wow, który gwarantuje nam socjalny aspekt (od Mopa na globalu zaczął zanikac)
|
|
Prawda. "Same gry Blizza zarobiły 15% więcej w tym roku niż w poprzednim." - Po Blizzconie ta tendencja nieco spadła, oczywiście zasłużenie. Ogólnie chciałbym, aby było jak mówisz, bo dopóki ilość subskrycji nie spadnie do kilkuset tysięcy to czekają nas ósmy, dziewiąty, ..., n-ty dodatek do wowa, jeden lepszy od drugiego :-)) ale spoko, dalej gra duzo osób |
|
„Drop Reins of the Blue Proto-Drake”
wysłany:
Oczywiście, że można. Przecież zawsze wypada ci coś z interesującego cie bossa. Oczywiście robimy heroic, nie normal. A i nie załamuj się, bo ja też mam 100+ podejść, smoczka nie widać, a rekordziści to kilkaset prób mieli.
|
|
„Warcraft 3: Reforged”
wysłany:
Ale oprócz samej gry należałoby też się odnieść do tego, co zostało obiecane i się nie pojawiło. Nie mówię że hejt jest w pełni zasłużony, ale...
|