„Proste pytanie: Solo Dungeon”
wysłany:
Jak w temacie. Da się robić Dungeony solo? Jeśli tak to jak?
|
|
„Nowe karty w Curse of Naxxramas”
wysłany:
Znamy nowe karty Naxxaramas:
Szalony naukowiec: 2 many 2/2. Agonia: wystaw sekret z talii na pole bitwy. Maexxna: 6 many. 2/8. Zniszcz każdego stronnika zaatakowanego przez tego stronnika. Śluzożer: 5 many. 3/5.Prowokacja. Agonia: Przyzwij Śluz 1/2 z prowokacją. Kamiennoskóry Gargulec: 3 many. 1/4. Na początku swojej tury przywraca się do pełni zdrowia. Oprócz tego lepiej widoczna wersja Stalaga. Jak widać znamy coraz więcej kart. Dodatkowo niby twórczość pewnego fana ( LINK ) okazuje się nawiązywać do nowych informacji. Czyżby wiec na prawdę zawierała przecieki? Link do kart: LINK Osobiście uważam, że: Maexxna: DO mojego hunterka idealna. Ale żeby nie było zbyt pięknie, to kapłan dobrze ją kontruje. Szalony Naukowiec: Losowy i opóźniony, jednak dobiera nam ten sekret z talii. Śluzożer: taki Senjin i strażnik Złotych Włości w jednym, ale nasepujący po sobie, co jak na taunty jest lepszym rozwiązaniem. Gargulec: Nie da siego zabijać przez kilka tur. Ciekawe rozwiązanie, jak się go zbuffuje i da taunta. Replikujący Szlam: 2 many 1/2. Okrzyk bojowy: Przyzwij dokładną kopie stronnika na koniec tej tury. Widmowy Rycerz. 5 many. 4/6. Nie może stać się celem zaklęcia i mocy bohatera. Zombiak. 1 many. 2/3. Agonia: Przywróć 5 pkt zdrowia wrogiemu bohaterowi. Odświeżony Feugen Pan Śmierci: 3 many. 2/8 Prowokacja. Agonia: Przeciwnik umieszcza stronnika na polu bitwy ze swojej talii. |
|
„Jak ojciec z synem - Opowiadania”
wysłany:
Chłodny wiatr objął łaknącego odpoczynku Thralla, gdy ten bliski był już celu. Musiał spotkać się z klanem Forstwolf i to prędko. Nie zależało mu tylko na zorganizowaniu się przeciw Iron Hordzie. Traktował tą sprawę osobiście...
Gdy przechodził przez zamarźnięte ściezki wraz z swoją kompanią, wycieńczony niezmiernie jakby przez dzień czy dwa uganiał się za muchą, spoglądali na niego orkowie Frostwolf. Ich surowe spojrzenia nakrapiane były słowami "Czy to orkowie?" "Co to za odmiana?!" "Czegoś do cholery oni są zieloni?" "Czyżby sprzymierzyli sięz Guldanem?!". Thrall nie zwracał na to uwagi. Go'el wszedł do namiotu Durotana, gdy dano mu znak. Ciepłe ognisko, podłoże wyścielone wilczymi skórami i drewniane totemy zwierząt dawały ciepłe poczucie, że Thrall dotarł do celu. -A więc co Cię tu sprowadza, zielony orku? - Zapytał czuło Durotan, widząc stan zdrowia Thralla. Natychmiast powiedział też do strażników namiotu, by przynieśli ciepłą zupę, pieczeń i futro. -A więc... Durotanie....Przychodzę w sprawie żelaznej Hordy... -A więc wasza bezczelność nie zna granic! Mówiłem, że nei dam się schanbić dołączając do tego rytuału ataku innego świata! Nie dołączymy do Guldana, Nerzula, czy też tego proroka! My nie klękamy przed tymi, którzy oferują nam zło i splugawienie! Wynocha stąd, pókim ja dobry! -Nie! Nie w tej sprawie jestem Durotanie! Ja i moi ludzie jesteśmy ze świata, któy jest celem Żelaznej Hordy. Przybywamy z prośbą o pomoc, jak i pomocą chcemy wam służyć. -Ach. Wybacz orku. O, jest jadło. Usiądź i odpocznij Gdy Thrall niechętnie wypił zupę (Do dziś nie wie, czy czasem to pływające coś to nie było oko), po czym na deser spróbował już o wiele bardziej wykwintnej, wilczej pieczeni. Otulony ciepłym futrem mówił dalej. -Garrosh, czy jak wy go nazywacie, przybył po porażce w naszym świecie, by stworzyć tu wielką armię, która może się na nas zemścić. Ma plany technologii, obawiam się, że Blackhand nie będzie próż... -Skąd ty znasz tyle imion, przybyszu? -Proszę mi mówić Thrall -A więc skąd znasz tyle imion Thrallu? To była ciężka chwila. Thrall wiedział, że nie powinien tego mówić, tak więc zataił część prawdy. -Nasz wymiar jest równoległ do waszego, jednak wyprowadzony w przyszłość. Wszelkie osobistości istniejące tu, istniały w naszej rzeczywistości. -Toż to... W to wierzyć się nie da... Powiedz, kim zostałem w waszej rzeczywistości? -....Nieboszczykiem To wywołało dłuższą chwilę głuchej ciszy. Tak głuchej, że słychać było pzepływ krwii i bicie serca. -W sumie mogłem nie pytać... W każdym razie. Nie wiem czy jestem zdolny wam pomóc. Jestem na to za stary. Martwię się o to, czy będę miał potomstwo, czy będę.... Thrall nie wytrzymał. Nie mógł patrzyć na swego ojca i mu tego nie mówić. Jego słabość wzięła górę. -Będziesz miał potomstwo Durotanie. Nazwiesz swego syna Go'el. Jeśli przybędziecie na Azeroth, zostaniesz zdradzony i umrzesz w objęciach swej ukochanej z dzieckiem między was. Uratujesz je jednak. Nieświadomy Go'el zostanie znaleziony przez ludzi, wychowają go na niewolnika i gladiatora, ale ten ucieknie. Będziesz z niego dumny, jak podniesie z upadku ród orków, dając im nową ojczyznę i zwracając wolność. Będzie kimś, kto uratował świat, będzie wielkim przywódcą pełnym zaufania. Będzie dumny ze swego imienia nadanego mu przez rodziców. Jednak będzie też dumny z innego imienia. Gdyż dla niego imię Thrall nie będzie oznaczało juz niewolnika. A wolnego orka. Który zrobił tyle ile mógł dla swych braci , a na cześć swego ojca nazwał nowe państwo Durotar. Dla Durotana łzy stanęły w oczach. Nie wiedział skąd, ale wiedział, że to musi być prawdą. Stał przed nim jego syn, dorosły, który spełnił wszelkie jego kiedykolwiek wymarzone oczekiwania. Chociaż wie, że nie będzie mu dane to zobaczyć, poczuł dumę. Ponieważ będzie mu dane spłodzić kogoś, kto wypleni każdy błąd jego rodu. Kto będzie jego godnym następcą. Durotan dzięki twj przemowie poczuł w sobie nową siłę. Wstał i podszedł do Thralla, położył swoją rękę na jego prawym ramieniu i rzekł: -Go'elu. Współnie stawimy czoło Iron Hordzie. Żaden prorok, żaden szaman ani czarnoksiężnik, żaden potężny wojownik jak Grommash, nie zniszczą ani waszego ani naszego świata. Zrobimy to... razem. Thrall nigdy nie czuł większego szczęścia. Znów był razem z ojcem. Mógł walczyć przy boku najważniejszej mu osoby. Odebrało mu mowę. Gdzieś głęboko w sobie dziękował dla Garrosha, że sprowadził ich tutaj. |
|
"Odcinek" 1:
-Dobra, wchodzimy w Kataklizm. Trza dać nowe rasy. -Nagi! -Nie Nagi. Wpuścimy je w ekspansji po ostatnim dodatku. -Dla Hordy to chyba oczywiste, że Gobliny. -....No nie wiem. Byłyby za fajną rasą i powinny mieć o sobie osobny dodatek warty więcej niż wszystkie poprzednie dodatki razem wzięte. -Ma ktoś inny pomysł? -Nagi! -Jeszcze raz usłyszę o Nagach, to obiecuję, że nie dostaniecie dostępu do bety Heroes of The Storm! *Hurem* -A co to?! -Eeee..... nie ważne. Dobra, mogą być gobliny. Co dla Przymierza? *Dłuższe milczenie* -Chyba wyczerpaliśmy temat ras. -To może na... to może Ogry? -Ogry u Przymierza?!....To dobry pomysł. Podpicuje się je na niebiesko i nikt się nie kapnie. -No nie wiem. Klienci aż tacy ułomni nie są. *Przerwa na śmiech* -Wiem! Pandareni! -Nie. Skoro nie będzie dodatku o goblinach, zrobimy dodatek o pandach. Co innego ściągnie do nas pół Azji i dzieci. -Ale gra jest od dwunastu lat... -...Kto by patrzył na Pegi w tych czasach... No to co z tymi rasami -Murloki? *Jednego byłego pracownika Blizza później* -Dobra, ruszyć mózgami. -Wiem! Wilkołaki! -Wilkołaki? A co do ma wspólnego z Przymierzem? -Nie wiem. Po prostu damy więcej ludzi, ale będą mieć taką klątwę, że będą mogli być też wilkołakami. Wymyślimy jakąś Hallowenową historię i gotowe. *Szemrane szepty szemranych zamieciowców* -Dobra, może być. Coś jeszcze? -Wiem! Niech biegają na czterech łapach! Ale żeby to zbalansować, niech potrzebują zdolności jeździeckich i biegają tak szybko jak mistyczne, szkolone latami konie! "Odcinek" 2: -Hmmm.... Dobra, czas zakończyć Kataklizm. Jak zrobimy ostatni raid? - Sądzę, że gracze powinni poczuć w nim swą potęgę. Niech mają tą inwalidzką uciechę z rozwalenia solo Skrzydeł Śmierci. - W sumie dobry pomysł. Ale niech zamiast go po prostu zabić, może powalczą z jego kawałkami. - No nie wiem. Nie lepiej, to Thrall uratował świat? - A masz chociaż jeden argument, by odebrał tą satysfakcję graczom? - Ej, a może wprowadzimy przy okazji przebudzenie Azsza... - Nie chcę słyszeć NIC o nagach. - Mam jeden powód. Lubię gościa. No i fajny model mu zrobiliśmy. - Słuszny Argument. No ale jak to będzie wyglądać. - Wiem! Zrobimy w Maelstormie takie kamienie wokół, gracze będą biegać bez sensu, a Thrall będzie walczył solo z Deathwingiem. - ...To dobry pomysł. Ale musi się tam jakoś znaleźć. - No... to może niech go najpierw tam wrzuci? - O! I przywoła takiego wielkiego elementala i... - To nie ma sensu. Nie znasz w ogóle historii warcrafta? - No tak, musieliby zrobić duuuuuży totem. - Mówię o tym, że Deathwing kontroluje żywiołaki. - *Chwila żenującej ciszy* - Ej, trochę namieszalisci z aspektami. Weźmy się ich pozbądźmy, bo wszystko komplikują. -Ale jak? -Nie wiem. Może niech zniszczą Deathwinga, za pomocą super ficzur bonus ekstra skilla, który ich kompletnie wyładuje. - Ale przecież Thrall... - Aj tam. Walnie jakimś artefaktem w Deathwinga i dla efektów będzie go nawalał piorunami. -A co z gracza.... -Będą mieli ładny Cinematic udający raid. -Dobra, ale jaki Artefakt? - Weźmy coś sprawdzonego. Na przykład bez żadnego zaburzenia czasoprzestrzeni zabierzmy Dragon Soula, niech go naładują i jeb. - Ale jak mają nic nie zaburzać jeśli.. -Odpowiemy im, że czytamy z uwagą wszystko co piszą i jesteśmy zadowoleni z wprowadzonych rzeczy, kompletnie wymijając skargi. -...To logiczne. -Dobra. Mamy artefakt, walki Aspektów, strzał.... Wstawi się randomowych bossów do walki przy okazji...o czymś zapomnieliśmy? -Ej. Mam pomysł. Może niech gracze pobiegają po plecach Deathwinga i pozrzucają mu pancerz? -Ale po co? -No ej. Nie chcecie pobiegać po Deathwingu? *Szemranie szemranych ludzi* -Niech będzie. To chyba wszystko, nie? -A trailer? -Cholera, nie wyrobimy się, musimy zrobić nowe mounty do kupienia. Po prostu zrobimy kilka ujęć, przy smutnej muzyczce, jak sobie lata Deathwing i chodzą bossy. |
|
Poprawione, jutro kolejny wpis.
|
|
Odcinek 2 jest.
|
|
„WoD Beta”
wysłany:
To ja mam pecha, bo ja musze mieć grę + Mists Of Pandarię. Smutno Mi ;_;
No cóż, może kupię. |
|
Tu chodzi o abstrakcyjne podejście do tego, jak powstały różne rzeczy w WoWie |
|
„Recruit A Friend - temat zbiorczy”
wysłany:
Szukam osoby, która mnie zRaF'uje.
Czego wymagam? -Zakup battlechesta. -Może być jakiś upominek, np. gold, czy jakiś pet, bądź heirloomy. Co tam zaproponujecie, ale to tylko dodatek, bo w sumie i tak mi się opłaca być zRaFowanym. Jako zRaFowany oferuję oczywiście zakup przynajmniej 1 prepaida w momencie wygaśnięcia 30 dni z battlechesta. Kontakt tu na pw i Email: domifidz2000@gmail.com Email na którym zarejestruje battlechesta: wardomicraft@gmail.com |
|
Ludzie, spokojnie. Osobiście dla mnie mile widziane są pozytywne, jak też negatywne opinie, dopóki żadna z nich nikogo nie obraża, nie poniża oraz nie zniechęca do dalszej pracy.
|
|
„WoD Beta”
wysłany:
Zgłosiłem się do supportu i mi oflagowali konto. Pierwszy raz trafiła mi się tak pomocna osoba z supportu Blizza.
Teraz tylko pytanie. Musi mi pobrać 100%, żebym mógł grać? |
|
„Końcowy boss w WoD”
wysłany:
Ja bym to widział tak:
Ostatni Boss: Guldan-demon, próbujący coś obudzić. Przeszkadzamy mu, on jednak przeżywa, zabija Thralla i robi nara. Coś się obudziło i musimy dowiedzieć się co. Żeby nie było zbyt smutno duch Thralla zostanie. Dodatek o Nagach: Tak jakby nowy kontynent, czyli ocean. Na nim kilka/kilkanaście większych i mniejszych wysp, gdzie odbywa się fabuła, jak też i na normalnych kontynentach Azeroth. Dodatkowo możemy mieć statek, zrekrutować załogę i pływać po azeroth między tymi wyspami, oraz spotykalibyśmy losowo generowane małe wysepki z mobami i skarbami. Widziałbym też nowy garnizon na którejś z wysp i/lub port własny i/lub malusieńkie obozy nasze na każdej z wysp. Przedostatnim bossem byłaby Azshara, ostatnim wysłannik Płonącego Legionu. Dodatek o Wirującej pustce: Nowy świat, czyli wirująca pustka. Nowa klasa Demon Huntera. Powraca demoniczny guldan, oraz wskrzeszony zostaje Ilidan. Rozpoczyna się pierwszy atak na Azeroth, odpieramy go i ruszamy do Twisting Netheru. W ciągu dodatku skakalibysmy pomiędzy tymi światami, by zwalczać zło w Twisting Nether i ratować przy okazji nasz świat. Po ostatnim bossie do pełni zdrowia powróciłby Sargeras. Dodatek o Sargerasie: Nasze Azeroth zaczyna się niszczyć. Kilka krain spalonych, spaczonych etc. Nasze głowne miasta jedno po drugim są rozwalane, mimo że walczymy by je bronić. Szykujemy się przeciw Sargerasowi, zakładając nową bazę po jednej dla każdej z frakcji. Taka wielka wojna, koniec końców przymierze i horda stają ramie w ramię pokonując w wspólnym rajdzie Sargerasa (Nie byłaby to zwykła sieczka, a jakieś zniszczenie go od środka, psychicznie, używanie artefaktów, zwabienie go w potężną pułapkę jak kiedyś Archimonde i koniec końców zamknięcie go na dobre po za czasem.) A potem jakieś opero-mydlane dodatki i o podróżach w czasie. No i jeszcze trza odbudować Azeroth. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Nie wybaczę dla Blizza zrobienia Arcane Shota jako umiejętność dla Beast mastery i Survival. Toż to najważniejszy skill dla mnie na marksmanship, bo jak nie mam za dużo focusa i czasu na castowanie, to nawalam Arcane-Shotem i też dobry damage robię. |
|
„Odnalezienie się na BL”
wysłany:
Witam. Gram w WoWa z battlechestem do niedawna. Mam postać Huntera 25 poziom, gram na Twisting Nether. Chciałbym zacząć jednak grać na Burning Legion. I tu mam kilka proś i pytanie:
1. Czy itemki z banku przenoszą się między serwerami Co do próśb, to: -Czy jakaś gildia przygarnęłaby świeżego gracza? -Czy mógłby mi ktoś pomóc szybko wbić 25 poziom Hunterem. -Czy ktoś chciałby mnie zRaFować w zamian za heirloomy i golda? Jeśli chodzi o frakcję, to może być i ta i ta, ale wolałbym przymierze, bo ma ciekawsze i krótsze wstępy. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Tak, działają.
ja mam inne pytanie: Jak [wścieły kurczak] można dostać się z Draenoru do Azeroth. |
|
„Najładniejszy rewers”
wysłany:
1. Icecrown.
2. TeSPA 3. Heroic Naxx. 4. Kominkowy. 5. Zwykły naxx. 6. Czarna świątynia. 6,5: Legenda 7. Pandamonium. 8. Zwykły. 9. Tęczuś. Kolejność 1: najlepsze 9: najgorsze itp. |
|
Ja Ci powiem inaczej. Weź Inskrypcje.
|
|
Jak powyżej. W WoDzie ucieli kilka potrzebnych skilli. Np. Mi w Marksmanship zawzsze potrzebny był Arcane shot, bo z Thirll of The Hunt to robiło dobry Dps za prawie free. Teraz nie ma tego, nie ma serpent string i takiego jeszcze strzału zatruwającego. Trza dodatkowo Glypha na wężową pułapkę.
Osobiście jakkolwiek mi idzie tylko Beast Masterem, pozostałe speci ziemię gryzą. Z tym, że nie lubię tego speca, bo jest strasznie niewygodny. To co zrobili z moich aspect of iron hawk, to śmiech na sali. Z jednej strony passyw 10% redukcji obrażeń jest ok. Ale damage to już nie buffuje. Czy ma ktoś porady jak ogarnąć na Marksmanship teraz hunta? Bo po prostu ma dla mnie za duże braki na pasku. |
|
„Końcowy boss w WoD”
wysłany:
No i żeby można było pływać własnymi statkami i pomiędzy wyspami zwiedzać małe wysepki! Ohhh tak. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
A wiesz co ja powiem? Na to Lore patrzymy z dwóch stron. 1. Od strony całego świata, jest jak ty mówisz. 2. Oczami naszej postaci, to my robimy to, co robimy, to my wybieramy komu pomagamy, za co i dlaczego i czy jesteśmy neutralni, czy trzymamy czyjąś stronę. |