Reek

Trochę odkopywanie, ale to jest chyba najlepsze miejsce na to pytanie.

Mistrzu, kiedy kolejne filmy, czekam na nie i czekam...

WoW po Polsku to stanowcze nie. Niestety Blizzard nie ma zamiaru zostawiać nazw w oryginale, tylko tłumaczą wszystko jak leci. I mamy takie kwiatki jak Garrosh Piekłowyj.

Ja będę grał po angielsky tak jak w inne produkcje Blizzarda, ale nie zmienia to faktu, że mogę ocenić poziom lokalizacji. A i jeśli każdy będzie grał w innym języku to trudno się będzie komunikować w sprawach dotyczących gry, dlatego ogólnie uważam, że gry MMO czy ogólnie przez internet na ogół powinny zostawać w oryginalnym języku (chyba, że to wiele nie zmienia jak np. wszelakie FPSy).

Co za bzdury wypisujesz, widzisz jakichś włochów(czy kto tam dostał ostatnio tego wowa po swojemu) piszących na chacie nazwy itemów(i nie tylko) w ich języku? Wiesz, że takiej lokalizacji twoarzyszy otwarcie serverów tylko dla danej nacji?

A i jeśli każdy będzie grał w innym języku to trudno się będzie komunikować w sprawach dotyczących gry

Nigdy w życiu nie miałem problemów z tego tytułu a jets już tyle lokalizacji wowa, Polska miała by coś zmienić w tej kwestii?

+Kwestia prepaidów, mozliwe, że dostosowanych ceną do naszego runku. Same plusy.

I co znaczy oryiganlny język? Gdyby wowa zrobili chińczyki to chciałbyś w niego grać po chińsku?

Od czasu do czasu widzę zalinkowane nazwy itemów w innym języku i ogólnie ludzi piszących po swojemu. Ale nie o to mi chodzi. Chodzi o komunikację na forach. Bo kiedy przyjdzie sobie... już dajmy przykład takiego Zdzicha i zacznie pisać nazwy questów lub itemów po polsku, to ktoś grający po angielsku może się nie domyślić, o co chodzi (szczególnie, gdzie dużo nazw questów to gry słowne i nie wiadomo, dokąd poniesie fantazja tłumaczy).

I źle się wyraziłem, chodziło mi o język angielski, który w dzisiejszych czasach jest językiem uniwersalnym. Zapomniałem o tych crapach z chińskiego rynku.

Syf

Jeżeli chodzi o glyphy to użyłem takich, żeby mi też dały trochę survi, bo inne nie wpływały na mój dps (także te, które były uwzględnione w poradniku ).

A co do reszty to się zgodzę, ale trochę problemy z goldem mam.

Jak wiemy patch 5.4 zbliża się dużymi krokami, w związku z tym upadek Garrosha również. Jak wiemy mamy dużo kandydatów na stanowisko wodza, ale nie można też zapominać o tym, że w Siege of Orgrimmar uczestniczy Alliance. Ciekawi mnie zatem, co się dalej stanie, kto zostanie Warchiefem i jakie będą stosunki z Alliance. Ostatecznie zastanawia mnie też, jak Blizz zakończy dodatek (chodzi mi o filmik końcowy, jak było w przypadku WotLK i Cata).

Na razie powstrzymam się od pisania czegokolwiek, niech temat się rozwinie ;).

Sylvanas uczestniczy w oblężeniu (przynajmniej są jej pliki dźwiękowe).

Sylvanas może i nie była odpowiedzialna za Wrathgate, ale Varimathras był jej... hmm... pieskiem, a mimo wszystko się zbuntował. Nie zmienia to faktu, że Sylvanas raczej nie chce pozycji Warchiefa. Po serii questów w Silverpine łatwo zauważyć, że ona nieco inaczej patrzy na swoje "życie".

Jakim urokiem? Sylvanas nie kontroluje swoich ludzi jak Lich King. Oni są po prostu wolni, a ona jest ich "wodzem". Forsaken to wolni "ludzie", dlatego też w niektórych miejscach musimy z nimi walczyć, bo postanowili obrać własną drogę, przeciwko Hordzie. Nie pamiętam już tego questline'a, ale Nathrezim są dobrzy w manipulowaniu innymi, więc to samo pewnie stało się z Putressem.

Kupa

Jeszcze do niedawna jedyne rzeczy, jakie mogliśmy kupić za prawdziwe pieniądze do gry to były Pety i Mounty, czyli tak naprawdę nic nieszkodliwego. Ale Blizz testuje obecnie już poważniejsze rzeczy, jak np. eliksiry dające 100% expa, a także Lesser Charmy! Moim zdaniem idzie to wszystko w złą stronę, bo prawdopodobnie wejdzie to do gry w 5.4 (chyba, że fajni mocno będą hejtować). Jak już wspominałem, pety i mounty to nic, ale kiedy Blizz zaczyna wprowadzać przedmioty wpływające na rozgrywkę, które kupuje się za realne pieniądze... to już zaczyna śmierdzieć.

Cytat Ventasa powoduje "oddanie" Sylvanas Hordzie, za to ten z Garroshem to uwielbiam i dla niego każdego alta leveluję w lokacji undeadów :D.

Skoro są dostępne za pieniądze zmiany ras czy frakcji, to dlaczego nie klas?
Co o tym sądzicie?

Choć sam bym chętnie z tego skorzystał, ale tylko "bym", bo nie chciałbym aż tyle wydawać na grę. Ale nie zmienia to faktu, że taka zmiana klasy trochę... psuje grę. Podczas levelowania każdy poznaje swoją klasę i uczy się, o co w niej chodzi. Przy takiej zmianie klasy na 90lvl będzie jeszcze więcej noobów niż jest teraz. A poza tym krainy od Cata mają bardzo fajne questline'y, więc levelowanie nowego chara to czysta przyjemność :D.

PS. Czy masz w awatarze pochwę?
pozdrawiam.

Mam w avatarze oko C'Thuna. Nie wierzę, że jest ktoś, kto tego nie zna.

A co myślicie o teorii, że Garrosh może być podstawiony? W sensie - w queście wprowadzającym do Twilight Highlands Garrosh spadł do morza, możliwe więc, że Twilight Hammer mógł go porwać i użyć iluzji do rządzenia Hordą (ostatecznie - Garrosh bardzo się zmienił w MoP).

Ludzie, przecie to tylko taki żart z polityki Blizza... nie bierzcie tego na poważnie.

Saurfang GG, pewnie pod koniec walki z Garroshem go scleavuje i tyle będzie z walki.

Trochę to forum wydaje się puste, więc trzeba je rozruszać jakimiś dyskusjami ;). Myślę, że może tu wyniknąć kilka ciekawych rozmów. Zacznę od siebie.

- Poziom trudności gry - nie oszukujmy się, w WotLK nie był aż tak bardzo wymagający, ale od Cata wszystko spadło na łeb na szyję. Nie ma już questów, gdzie się bije trudne elity grupowo (wszak nawet rare moby można bardzo łatwo wysolować), ogólnie poza world bossami to na świecie nie ma nic trudnego. Scenariusze z natury miały być łatwe, ale hc dungi w Pandarii to jakiś żart - nawet jak jeszcze nikt nie miał odpowiedniego gearu, to wszystko robiło się prosto i wipe można było zaliczyć chyba tylko z jakimiś drewnami. HC Scenariusze są trudniejsze od HC dungów, o co chodzi w tej grze?
- Blizz Store - mówcie co chcecie, mi się nie podoba ta inicjatywa.
- Ujednolicenie klas - kiedyś każda klasa była wbrew pozorom inna, a teraz? Każda klasa zaczyna się prezentować podobnie i tylko klimatyczne szczegóły je różnią (jak stealth rogue'a czy zmiana form u druida). A każda klasa w swoim specu wygląda tak samo. Kiedyś np. często trzeba było brać healerów różnych klas na raidy, bo wielu miało to, czego nie mieli inni. A teraz? Każdy healer ma ten sam zestaw skilli, które nazywają się inaczej i mają inny efekt graficzny, więc kogokolwiek weźmiesz to i tak nie ma różnicy.
- Ogromny żółw, na którym są wzgórza, rośnie trawka i jest ogólnie krainą T_T

Twoje pomysły na pewno nie uzdrowiłyby gry...