Za każdym razem, gdy spoglądam na nich, nie mogę powstrzymać mięśni mojej twarzy, które samoistnie próbują się uśmiechać. Czyżby to tylko ich wygląd? Nie... To było coś więcej, jakby ich aura oddzielała wszystko inne od zwykłej... Jakby to rzec, monotonności, chyba. Na początku nie wiedziałem, jak się zachować, raz się kłócili, za chwilę znów śmiali. Dałbym sobie rękę uciąć, że znają się od dawna. Na moje szczęście z nikim nie miałem takowej szansy, ponieważ już bym jej nie miał. Jako Ork, dużo już w swoim - splamionym krwią oczywiście - życiu widziałem. Nie sądziłem, że tak łatwo ktoś mnie rozśmieszy, znaczy się, bardziej rozweseli? Brzmi to komicznie, wiem, ale jako Szaman, nie wstydzę się o tym głośno mówić. Tak, ta cholerna banda ma szansę w tym świecie! Może jest ich garstka, może nie każdy prezentuje się genialnie, ale w tym niebezpiecznym zakątku potrafią odnaleźć to, czego brakuje innym poszukiwaczom przygód... Pewno większość z Was już się domyśla, chodzi mi oczywiście o zwykłą radość z małych rzeczy! Pamiętacie, jak zdobyliście swojego pierwszego kompana? Wątpię. Może kojarzy się Wam moment, gdy zdobyliście swoją upragnioną rzecz po zażartej walce ze strażnikami lochów, podziemi? Aaa... Widzicie? Chyba coś tam jednak świta w tych baniakach! Haha! Czas mija, a butelka już pusta... Czas się zbierać, zbytnio się rozgadałem! Bywajcie... Czego oczekujemy? Nasza gildia jest stworzona, by się dobrze bawić. Nie nastawiamy się, by iść w jednym określonym kierunku. W przyszłości jednak zamierzamy robić wszystko, co World of Warcraft ma nam do zaoferowania. Rajdy, pvp, kolekcjonerka, profesje a może nawet i RP, jeśli będzie chętna grupa. Pomysłów jest wiele, lecz potrzebujemy jeszcze ważnego elementu... WAS! Bez ludzi, mimo chęci, pomysłu i zaangażowania pozostaniemy w fazie "gdybania". Bardzo chętnie pójdziemy na stare instancje, pomożemy na tyle, ile będziemy w stanie. Pragnę zaznaczyć, że my także zaczynamy grać i nie mamy aż tak dużego doświadczenia, jednak chcemy stworzyć społeczność, która będzie się dobrze bawić a także razem coś osiągać. Szukamy osób, które mają dystans do siebie a także lubią porozmawiać z ludźmi. Czat jest tylko dodatkową opcją, główne życie gildii chcemy przenieść na komunikator głosowy. Podsumowując, jesteśmy zgrają ludków, którzy poznali się w różnych grach i w kwestii bardzo dziwnych przypadków trafiliśmy na serwer Earthen Ring, gdzie zamierzamy wprowadzić nieco zabawy. Myślę, że z czasem powstaną grupy osób, które będą chodzić na rajdy, inni zaś zajmą się PVP. Masz pierwszy lvl? Pisz! Nie znasz się na grze? Pisz! Gubisz się w Orgrimarze? Powiedz, dlaczego jeszcze Cię u nas nie ma?! Co oferujemy? Szczerze, aktualnie mogę Wam zaoferować właśnie kilkoro ludzi, którzy mają wysokie ambicje... Część z nas ma już 90 lvl, niektórzy już szaleją na Draneorze, ale w sumie... Kto im zabroni? Wracając do tematu, nie możemy zaoferować Wam nic poza dobrą atmosferą, zgraną ekipą, która w większości zna się kilka dobrych lat, lecz są także nowe osoby, które od razy złapały nasz klimat i w sumie traktujemy siebie tak, jakbyśmy się znali z placu zabaw, czy boiska, podwórka... Jak kto woli! Jakby to powiedzieć, w końcu WoW jest jak jeden wielki plac zabaw! Nie wiadomo, za co się wziąć najpierw... Rajdy, PVP, a może farma mountów, event? Kurde, dużo tego... Najbardziej smutno mi się robi, gdy mam świadomość, o jak wielu rzeczach nie wiem, jak wiele możliwości omijam, latając po tym ogromnym świecie. Mamy czas, tak sądzę. Na koniec. W sumie... Zapraszamy! Piszcie w grze do Gibzy. Ewentualnie na forum PW. |
|
Całość zapowiada się bardzo ładnie, gildia jest ciekawa a ludzie świetni ! : )
Pozdrawiam Wolf |
|
Święta
Przychodzą takie dni w roku, których nie lubię... Może poza porannym rozruchem mojego topora. Nigdy nie rozumiałem takiej głupoty, może jestem inny. Nie mówię tu nawet o durnym strojeniu drewna, ale żeby nawet monstra nosiły te irytujące czapki? Wtedy na prawdę zastanawiam się, czy aby nie pójść na ryby... Wielu nowych rekrutów sięga po swe bronie, chociaż tyle. Przynajmniej będzie trochę śmiechu, ale próbują, to się liczy. Myślicie, że jak niby przeżyły te potwory, zanim je zabiliście? Coś musiały jeść! Hahaa! Ale to już inna sprawa, nie poruszajmy jej w tym okresie, bo kogoś jeszcze zniechęcę. Silniejsze potwory nie zadowolą się surowym mięchem. Nie ma się co obrażać, ale Wy ledwo potraficie utrzymać miecze w rękach, a w oczach tyle zawiści. Zabawne... Podrośnijcie trochę, może wtedy będzie mogli zobaczyć, jak się dzierży broń. Już, już, spokojnie. Nie miałem zamiaru się tutaj przechwalać. Hm, ale wiecie co? Lubię sobie zjeść, to jedyna okazja, gdy towarzysze nie ślęczą mi nad głową, a w karczmie dostaniesz najlepsze mięso za cholernie małą cenę, coś pięknego. Tak! Mięso ratuje te głupie obyczaje, kto by się jakimś drewnem przejmował, nie rozumiem... No więc ten, smacznego mięcha i to chyba tyle. Nie dajcie się potworom, bo wtedy ktoś inny będzie miał ucztę. Wy to mówicie jakoś "Wesołych Świąt"? Nie, nie powiem tego... Rekrutujemy do gildii! Nie mamy określonych wymagań, po więcej informacji zapraszam na PW :) |