Pomyślałem sobie, że warto by zrobić taki temat na podobieństwo "Gry w skojarzenia". Tu sprawa będzie wyglądać trochę inaczej, ale zamysł podobny. Mianowicie będziemy pisać własną historyjkę, która będzie się układała w spójną całość. Najlepiej jakby każdy post miał od 5 do 15 słów, ale nie jest to stała liczba. Ja zacznę, a Wy możecie dopisywać kolejne, krótkie wydarzenia :)
Pewien gruby pandaren wyszedł z karczmy chwiejnym krokiem...
wysłany:
|
|
|
wysłany:
Uliczka była wąska, więc musiał iść jak krab, to znaczy bokiem...
|
|
|
wysłany:
...mając przy tym niemałe problemy z wciągnięciem brzucha..
|
|
|
wysłany:
Gdy mu się w końcu udało, wyglądał jak odwrócona grucha...
|
|
|
wysłany:
Po przejściu uliczki poklepał się po brzuszku i ujrzał łowcę Borucha...
|
|
|
wysłany:
który właśnie głaskał swoją wielką świnię....
|
|
|
wysłany:
To głaskanie nie wyglądało jak zwykłe chwalenie swojego zwierzaka, tylko bardziej jak...
|
|
|
wysłany:
coś innego... a i robił do tego zagadkowłą minę
|
|
|
wysłany:
Pandaren, ciekaw czynności Borucha, podszedł do niego i...
|
|
|
wysłany:
zapytał łowcę co ma dzisiaj w planach...
|
|
|
wysłany:
Boruch spojrzał się na niego z błogim uśmiechem i powiedział...
|
|
|
wysłany:
(głupio mi pisać pod sobą, ale nie mogę pozwolić by mój temat umarł :()
-Zamierzam udać się ze swoją świnią do lasu na małe, niewinne...
|
|
|
wysłany:
...upuszczenie zbędnego balastu zalegającego w lufie jego wielkiej myśliwskiej strzelby....
|
|
|
wysłany:
Świetny pomysł, pójdę z Tobą - odpowiedział wesoły pandaren...
|
|
|
Po czym chlapnał sobie z beczułki zawieszonej na plecach i beknął przeciągle..
|
