WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

''Lazalet''

  MadziaY
permalink wysłany:
To moje pierwsze opowiadanie jakby co, pisane z dwoma innymi osobami, będę dawała kolejne części. Zapraszam do czytania i oceniania.


W Stormwind panował upał, na ulicach było mało ludzi.
Wysoka Elfka z Dalaranu, Lazalet - o blond włosach, warkoczu do łopatek i niebieskich oczach, ubrana w zielone spodnie i tunikę z kapturem oraz brązowe kozaki ze skóry na niskim, szerokim obcasie. Przyjechała do miasta ludzi z misją dostarczenia pewnych dokumentów dla zastępcy kapitana straży, Ulfrika.
Zadanie przebiegło zgodnie z planem, będąc w centrum miasta weszła do pobliskiej karczmy aby zapytać oberżystę czy nie ma jakiś zadań do wykonania za pieniądze.
Będą w środku Lazalet zauważyła Marwanę - swoją kuzynkę która mieszkała z rodziną w Stormwind. Marwana miała czarne długie włosy i tak jak Lezalet - niebieskie oczy. Siedziała przy stoliku zmartwiona.
- Marwana, co się stało? - zapytała zaciekawiona Lazalet.
- Oh, jak dobrze że jesteś. Mój siostrzeniec Kinor. Poszedł do lasu i nie wrócił, niedaleko miasta. Mówiłam mu aby się nie oddalał ale widocznie nie posłuchał... Ma dopiero 9 lat.
- Gdzie go ostatni raz widziałaś? Pomogę ci go znaleść, zgłosiłaś to straży miejskiej?
- Tak, ale go nie znaleźli. Chodź, pokażę ci gdzie go ostatni raz widziałam.
Dwie elfki wyszły z karczmy i poszły w kierunku bramy miasta.
Lazalet wsiadła na swojego białego konia z Marweną i pojechała w głąb lasu. Po drodze minęły tajemniczą jaskinię.
- Sprawdzę czy go tam nie ma. Ty zostań i pilnuj konia - oznajmiła Lazalet.
- Dobrze, poczekam.
Elfka wyjęła sztylety i poszła w głąb groty. W jej kierunku nadbiegły dwa kobolty, lecz szybko zostały przez nią zabite.
Nagle w Lazalet usłyszała wołanie chłopca, elfka doszła do drewnianych drzwi, Lazalet szybko je otworzyła i zabiła Kobolta.
- Oni mnie porwali! - krzyknął chłopiec o blond włosach.
- Marwena czeka na ciebie na zewnątrz - odparła spokojnym tonem Lazalet.
- Dobrze że jesteś Lazalet. Chciałem zobaczyć co jest w tej grocie i nagle pojawiły się kobolty...
- Nic ci nie zrobili?
- Nie. But ci się odpiął.
Elfka zapieła pasek przy swoim bucie, schowała sztylety i z Kimorem wyszła z jaskini.
- Kinor! Mówiłam ci abyś nie odchodził za daleko! - powiedziała zatroskana Marwana.
- Już to się nie powtórzy.
- Dziękuję za pomoc Lazalet, będę musiała go bardziej pilnować.
- Najwidoczniej, ja muszę wracać do Dalaranu, do następnego razu.
- Trzymaj się.
Lazalet wskoczyła na konia i pojechała w kierunku Dalaran. Droga w okolicach Stormwind była bezpieczna, dalej już nie.


Ciąg dalszy nastąpi...
permalink wysłany:
showała?
Wg mnie "odrobinę" za krótkie i za proste. Elfa zgubiła syna, a straż miejsca nie potrafiła go odnaleźć i co? Pojechały do jaskini, zabiły kobolta i koniec przykro mi, ale wygląda trochę jak napisane na kolanie...
https://lh3.googleusercontent.com/AVeoSHgqILyS2deGthQfiLO9kGtWJsotrAuXw3kxdiyRNAT-EOJyGZuVLaXj-PIleFS16baaIOW2b1I5LQP45qNRXeABzH0MDK9zvXQHIpconFqt6rquvtPMNsXhHicuulcDpOZ-BcaxEbZ7zjARrbo5Q3UOI3mJ7VjaJ_CV_1r4UWNrpVJXVMgYioTaI8i7EEtJV4d0MXKqSsUziQy_RX_ZfHDBiNAilMYwnzkAzd1G-GQWRpeo3V4cUrg2EmGomTuOO-2gh6CqxyXHqomuOpibaFta41ADbKScX09WxcSnnEWQssy8n5Q32sKDO74x5LnFyhXwS8opx8YsKySE3dV8GuswmihjReIFkJ-eoMdRowVCixpmeHaNhhjmmT6BS89S7R8cvE5EX-oxhErAbK85anjKlpzAQ0-A9otZcDzOidUJ2MKiQtOXzJIUuGRVxb_k3IGVBIjOFPEewYjtMB2cWBI_OjrLk2VJxmVOEWqtDtTRdMlWdONp7UdNn6FWFyjHd0UWsFbbPPifw1N77EN6WZMYuFQSwGlcUXdyv8tEPcLAtFNsssa8ZS8fDgDHkDutC08_UjJq7tPjHGtIHldF4m-n3Ar0agDplW-cjMhC61IKcUjwHyurGpQ5u2DYSXdgruhWA3SqeijBEKEYgija7JSl0Z-jt6UajfZDVez2LXT6hPOFJoY=w463-h191-no
Pradawna Kronika na facebook'u
  MadziaY
permalink wysłany:
To 1 część dopiero.
permalink wysłany:
Ja bym jeszcze radził zmienić znaleść na poprawne znaleźć. Tak przy okazji to wszystkie błędy są przecież podkreślane czerwonym kolorem przy pisaniu posta, więc wystarczy zerknąć, aby uniknąć takich baboli jak shować
I w końcu ta elfka nazywa się Lezalet czy Lazalet?
A Kimor lubi się kimnąć na łóżku?
Sorry za tego suchara, ale te nazwy są...ciekawe :D
Jeszcze jest kilka błędów interpunkcyjnych, mogę je Ci wypisać, jeśli chcesz. I trochę razi forma "do Dalaran" zamiast "do Dalaranu". Tego nie traktuje jako błąd, bo szczerze powiedziawszy nie wiem, czy to takowy jest. Ale zwróciłem na to uwagę, bo kiedyś sam napisałem podobnie i od tamtej pory mam się na baczności.
Co do długości to mi nie przeszkadza, jest to naprawdę krótkie, ale dzięki temu przyjemniej się czyta. Czekam na drugą część, ale zanim ją zamieścisz, to sprawdź podkreślenia
  MadziaY
permalink wysłany:
Wszystko poprawione.
permalink wysłany:
Lazaret
Gram Aluchami bo są źli
permalink wysłany:
Gari napisał :
Lazaret
Wiedziałem, że z czymś mi się kojarzy te imię, ale nie wiedziałem z czym dokładnie. Myślałem o jakiejś łazience czy coś w tym stylu, ale wygląda na to, że chodziło jednak o lazaret.
permalink wysłany:
No zwykle są RP, a tu Opowiadanie
Jestem ciekaw co jeszcze Nam zaserwujesz - czekam niecierpliwie
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów
Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...

http://www.nodiatis.com/pub/26.jpg
  MadziaY
permalink wysłany:
Lazalet a nie Lazaret...


Kolejna część! Następna będzie dłuższa.


Lazalet pędziła na koniu przez leśną drogę, zaczął padać deszcz. Po kilku minutach dotarła do Redrige Mountians.
Nagle na drogę wybiegło czterech umięśnionych mężczyzn, odziani w skóry i uzbrojeni w topory rozbójnicy.
- Dawaj złoto i konia paniusiu albo cię wychędożymy i zabierzemy ze sobą! - krzyknął pogardliwie brodaty przywódca grupy.
- Chyba sobie kpisz... - powiedziała pod nosem Lazalet.
Elfka zeskoczyła z konia i kopnięciem powaliła na ziemię jednego z napastników, drugi chciał ją zajść od tyłu lecz Lazalet zabiła go sztyletem.
Nagle herszt bandytów uderzył maczugą elfkę w tył głowy, straciła przytomność.
Po kilkunastu minutach obudziła się w kamiennej celi.
Nagle Lazalet usłyszała czyjeś kroki, był to jeden z bandytów, trzymał w ręku nóż i szedł w kierunku celi elfki.
Lazalet wspięła się na ścianę, bandyta wszedł do celi a jako że było tam ciemno to nie zauważył elfki trzymającej się wystających ze ściany kamieni.
Elfka skoczyła na rozbójnika i jego własnym nożem przecięła mu gardło. Z nowo zdobytą bronią wyszła na korytarz.
permalink wysłany:
Robi się ciekawie
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów
Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...

http://www.nodiatis.com/pub/26.jpg
permalink wysłany:
Czepiam się, ale Redridge Mountains
I "Nagle na drogę wybiegło czterech umięśnionych mężczyzn, odziani w skóry i uzbrojeni w topory rozbójnicy." zamieniłbym na "Nagle na drogę wybiegło czterech umięśnionych mężczyzn. Byli to odziani w skóry i uzbrojeni w topory rozbójnicy." Tak po prostu lepiej brzmi :)
A co do samego opowiadania, to strasznie krótkie te epizody Cały czas to jeszcze piszesz czy masz już skończone całą opowieść?
Ale nie jest źle, już myślałem, że to będzie wątek w stylu "zaatakowali ją bandyci, a ona ich zabiła, koniec epizodu II", ale na szczęście tak się nie stało.
permalink wysłany:
Jak dla mnie jest zbyt schematycznie... Cała opowieść leci baaardzo bezpośrednio. Zero opisów i jakichkolwiek uczuć bohaterów. Próbuj dalej :D
permalink wysłany:
Jak już wspomniałem - za proste. Przyłóż się bardziej do opisów np. jak wyglądała ta jaskinia; co czuła elfka po przebudzeniu (zdrętwiałe/zziębnięte kończyny); jakieś przemyślenia o nieciekawej sytuacji, w jakiej się znalazła etc. Co do samego tekstu, to może powstrzymam się od poprawy, bo sporo bym nakreślił Wg mnie masz problem z zaznaczaniem końca zdania. W wielu miejscach zamieniłbym przecinki na kropki.
https://lh3.googleusercontent.com/AVeoSHgqILyS2deGthQfiLO9kGtWJsotrAuXw3kxdiyRNAT-EOJyGZuVLaXj-PIleFS16baaIOW2b1I5LQP45qNRXeABzH0MDK9zvXQHIpconFqt6rquvtPMNsXhHicuulcDpOZ-BcaxEbZ7zjARrbo5Q3UOI3mJ7VjaJ_CV_1r4UWNrpVJXVMgYioTaI8i7EEtJV4d0MXKqSsUziQy_RX_ZfHDBiNAilMYwnzkAzd1G-GQWRpeo3V4cUrg2EmGomTuOO-2gh6CqxyXHqomuOpibaFta41ADbKScX09WxcSnnEWQssy8n5Q32sKDO74x5LnFyhXwS8opx8YsKySE3dV8GuswmihjReIFkJ-eoMdRowVCixpmeHaNhhjmmT6BS89S7R8cvE5EX-oxhErAbK85anjKlpzAQ0-A9otZcDzOidUJ2MKiQtOXzJIUuGRVxb_k3IGVBIjOFPEewYjtMB2cWBI_OjrLk2VJxmVOEWqtDtTRdMlWdONp7UdNn6FWFyjHd0UWsFbbPPifw1N77EN6WZMYuFQSwGlcUXdyv8tEPcLAtFNsssa8ZS8fDgDHkDutC08_UjJq7tPjHGtIHldF4m-n3Ar0agDplW-cjMhC61IKcUjwHyurGpQ5u2DYSXdgruhWA3SqeijBEKEYgija7JSl0Z-jt6UajfZDVez2LXT6hPOFJoY=w463-h191-no
Pradawna Kronika na facebook'u
  MadziaY
permalink wysłany:

Lazalet poczuła lekki ból głowy od uderzenia lecz postanowiła iść dalej, doszła do drewnianych drzwi, powoli je otworzyła.
Za drzwiami znajdował się taki sam korytarzy tylko z drewnianą podłogą. Nagle elfka zauważyła idącego korytarzem bandytę, napastnik wyjął miecz i zaczął biec w stronę Lazalet.
Elfka zrobiła unik i zabiła zbójnika uderzeniem noża w gardło.
Lazalet podeszła w głąb korytarza na którego końcu znajdowały się schody prowadzące do góry, lochy w których bandyci trzymali Lazalet znajdowały się pod ziemią.
Elfka chciała po schodach przejść bezszelestnie, lecz stukot jej obcasów uniemożliwiał to. Lazalet kucnęła, rozspięła i powoli zdjęła swoje skórzane buty, po tym ściągnęła ze stóp i rzuciła gdzieś za siebie niepotrzebne skarpetki.
Zostawiając kozaki, po cichu poszła na górę. Weszła do pomieszczenia w którym był długi stół, kominek i trzech bandytów. Lazalet po cichu zakradła się do drzwi i wyszła na dwór.
Budynek ten był parterowym, kamiennym domem na skraju lasu. Naprzeciwko budynku znajdowała się stajnia w której mógł być koń Lazalet. Elfka szybko podbiegła do stajni i zabiła po cichu nożem, strażnika w środku. Lazalet wzięła od martwego bandyty łuk i strzały i zauważyła że w środku żadnego konia nie ma.
- Kurwa... - powiedziała do siebie zdenerwowana elfka zarzucając warkocz do tyłu.
Nagle z budynku wybiegło trzech wrogów którzy najwidoczniej znaleźli martwe ciała swoich kompanów, Lazalet szybko uciekła w głąb lasu aby łatwiej zgubić pościg.
permalink wysłany:
Miło mi się czytało, ale "rozpięła, a nie rozspięła. Nie żebym się czepiał, ale ciągle tylko "zabiła nożem [...] zabiła nożem [...]" i za często też powtarzasz jej imię i elfka - jakieś specjalizacji nie ma? Były by dobrymi synonimami.
Ale treść i fabuła na dobrym poziomie
Życzę miłego wymyślania i pisanie kolejnej części, którą chętnie poczytam.

P.S:
Napisz jak już poprawisz to co było wypomniane prze ze mnie i innych, to sobie te lepszą wersje poczytam, ok?
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów
Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...

http://www.nodiatis.com/pub/26.jpg