Powiem więcej. Na pytanie: chcesz płacić niższe czy wyższe podatki każdy człowiek odpowie zakreślając pierwszą opcję. Sam chociaż podatki, z racji zawodu lubię, to za ich płaceniem nie przepadam. Powyżej, pytając o potencjalną możliwość wprowadzenia obciążeń w kształcie zaproponowanym przez KNP zastanawiałem się nie tyle nad perspektywą ich wprowadzenia w sensie technicznym ale w sensie wyzwania dla budżetu najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Uważam, że obecna sytuacja finansowa Polski nie pozwala na radykalne rozwiązania. Polska to nie ZEA, Katar czy inny Kuwejt.
Erisdar trochę zbaraniałem czytając Twoje obliczenia odnośnie podatku vat. Dlaczego potrąciłeś ów podatek z dochodu? Z natury podatków obrotowych wynika, że nie nakłada się je na dochód ale na obrót właśnie. Dlatego też obciąża się nim towary i usługi - sprzedawane/nabywane- zależy jak na to patrzeć. No chyba, że przyjąłeś dosyć karkołomnie, iż podatnik cały swój zarobek wyda na dobra/usługi tymże podatkiem obciążone. Koncert życzeń fajny. Wątpię zwłaszcza co do zniesienia CITu. Teoretycznie Polska byłaby rajem podatkowym nad raje. Zniesienie podatków lokalnych też obiecuje? To może od razu zlikwiduje gminy?
Ja się jeszcze zastanawiam jak to jest, iż KNP w przedwyborczych internetowych sondażach osiąga tak znakomite wyniki a przy urnach okazuje się, że próg wyborczy jest wyzwaniem nie do przejścia. Odpowiedź jest prosta, na KNP głosują ludzie młodzi, którzy jeszcze praw wyborczych nie mają. Stąd jestem opozycyjnie nastawiony do eksperymentalnego zamysłu przyznania praw wyborczych młodzieży od lat szesnastu. Korwin potrafi grać na emocjach, a jego bez mała rewolucyjne hasła idealnie wpisują się w ton ludzi młodych, niezadowolonych z obecnej sytuacji Polski. Konkretnie - niezadowolonych z własnej sytuacji. Tylko dlaczego remedium szukają u KNP? Może dlatego, że tego jeszcze nie było. A niech wygra wybory. Ciekawy jestem czy gość jest prawdomówny. Na razie wiem tyle że wytrwały.
Właśnie, a JKM z awanturnika i pijaka chce zrobić europosła.Poseł to osoba publiczna, reprezentująca naród.
A kogo on się nie brzydzi? Zazwyczaj o reszcie mówi "banda czworga". Ogólnie, maskotka tych wyborów. Owszem nie używa rekwizytów jak Palikot bo potrafi szokować samym słowotokiem.Czyja maskotka, skoro Korwin brzydzi się obu wiodących partii, zarówno PO jak i PiS?