Witam!
Chciałbym poznać wasze zdanie na temat Blizzarda a w szczególności chodzi mi o support.
Kto z was podaje swoje prawdziwe dane osobowe w internecie na stronach z grami? Podajecie swoje imię, nazwisko i adres byle komu?
Po to w internecie są nicki aby nie podawać wszystkim dookoła danych, tak?
Do czego zmierzam. Zmierzam do tego, że gdy kupiłem sobie Diablo 3 to musiałem je "zarejestrować" na stronie battle.net
Z jakiej niby racji miałem podawać im swoje dane? Guzik ich to obchodzi jak się nazywam i gdzie mieszkam, kupiłem od nich produkt i chce z niego anonimowo skorzystać. Tym bardziej, że nawet jeżeli podam im swoje dane to nie są oni w stanie sprawdzić ich wiarygodności.
Pograłem trochę w edycję testową WoWa i postanowiłem jednak wykupić abonament. Jako, że chodzi o prawdziwe pieniądze i o dane do mojej karty kredytowej, postanowiłem doprowadzić do porządku moje konto battle.net
Tu się zaczyna komedia.
Zauważyłem, że nie mogę zmienić swoich danych a jeżeli chcę to zrobić muszę napisać ticket do supportu. W trakcie trwania tej sprawy wyszło na to, że abym zmienił swoje dane muszę się WYLEGITYMOWAĆ (! :D) przed Blizzardem. Poważnie? Kim niby oni są, że miałbym wysyłać im swoje dokumenty? W szczególności dowód osobisty na którym jest moje zdjęcie do niczego im niepotrzebne, mój pesel, adres zamieszkania, i nr. dowodu osobistego.
Moje pytanie: po jaką cholere im takie informacje? Już nie wspominając o aktach małżeństwa i tym podobnych dokumentach państwowych wydanych przez Polskie urzędy.
Obecnie na battle.net nazywam się Ahmad Saman i w to Blizzard uwierzył bez żadnych dokumentów a to jest właśnie jedyny słuszny moment (rejestracja konta) do potwierdzenia tych informacji. Dane wymyślone na poczekaniu a oni to łyknęli. Teraz gdy chce zmienić te brednie oni żądają dokumentów. Skąd oni niby będą wiedzieć czy nie wyślę im dokumentów ze znalezionego portfela? Na jakiej podstawie uznają wiarygodność tego co im wyśle? Przecież nie poprę tych dokumentów dokumentami Ahmada Samana bo ich po prostu nie posiadam a to jedyne logiczne i wiarygodne wyjście.
Śmiech na sali. Nie mam zamiaru wysyłać komukolwiek w internecie swoich dokumentów. W szczególności jeżeli chodzi o grę. Dam podotykać mojej złotej karty Pani kasjerce w markecie aby zapłacić za zakupy i Blizzardowi również w celach poboru środków udostępniłbym dane karty. Jednak żądanie dokumentów to już gruba przesada. Porozmawiam sobie jutro z GMem na chacie jeżeli nie da się tego ominąć to stracą klienta.
Na koniec jeszcze dorzucę, że samo pytanie o zmianę danych pozwoliło supportowi osądzić mnie o handel kontami i łamanie regulaminu. Poczułem się na wstępie jak złodziej/oszust.
Co wy o tym sądzicie?
Pozdrawiam, Pirex :)
|
|
Może po to by było łatwiej Cię zweryfikować gdy ktoś gwizdnie ci konto?
Poza tym kupiłem kilka rzeczy w blizz storze za pomocą karty... więc i tak mają moje dane... zupełnie nie rozumiem bulwersu. |
|
To pewnie komuniści!
Tak na poważnie to nie widzę w tym problemu. Dane te nie są publiczne, możesz sobie wpisać co tam chcesz, ale później nie miej im za złe gdy będą problemy z odzyskiwaniem skradzionego konta. |
|
Więc jesteś teraz Ahmad i tyle, podanie poprawnych danych jest DOBROWOLNE i stanowi dodatkowe zabezpieczenie. Mnie jako osobie która w rozwój swojego konta włożyła ponad 1k zł cieszy takie radykalne podejście bo jak ktoś mi buchnie konto to będzie miał problem ze zmianą danych a ja dzięki skanowi dowodu czy klucza gry odzyskam swoje konto.
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
|
|
Google czy banki weryfikują klientów telefonicznie i jest to moim zdaniem wystarczające. Imię Nazwisko i Adres jestem w stanie przeboleć bo przecież tak jak piszesz przy płatności kartą to i tak dostaną te dane a dodatkowo z racji, iż prowadza sklep są to dane niezbędne do wysyłki przedmiotów. Chodzi mi o dokumenty. Dane osobowe powinno się chronić i jest co do tego specjalne prawo. Takie informację się dobrze sprzedaje a kupują je ludzie którzy potrafią narobić sporo szkód. Jeżeli dzwoni do Ciebie miła Pani/Pan i oferuje neostradę, cyfrę + czy inną usługę to w momencie pytania Cię o podanie danych osobowych łamie Polskie prawo i mając ją nagraną możesz podać ją do sądu. Przykładowo wyślę im swoje prawo jazdy z zamazanymi punktami od 4 do 9 (z wyjątkiem pkt. 8 ) i z zamazanymi obydwoma zdjęciami. Pozostanie im dokument bez zdjęć z imieniem, nazwiskiem i adresem zamieszkania. Czyli tak naprawdę dokument z którego można dowiedzieć się tyle samo co z rozmowy ze mną poprzez e-mail. Podobnie z innymi dokumentami. Naprawdę nie wiem co mają na celu te ich głupie moim zdaniem wymagania. @UP Dobrze, że wspomniałeś o kluczach. To również jest bardzo przydatne i wiarygodne bez konieczności wysyłania swoich szczegółowych danych. |
|
No dobra przypuśćmy że mają twoje dane. I co? Wbiją ci do domu i cie zabiją? Co oni mogą zrobić z tak mierną ilością danych? Z twojego konta i tak nie skorzystają. Osobiście nie wiem o co tyle szumu.
|
|
Posiadając konto Orgin, czy też Steam nie wysyłasz im xero dowodu osobistego czy innego dokumentu, tego czego żąda bliizard jest stanowczo za dużo. OK, pomaga to w odzyskaniu skradzionego konta, ale powinno być to jako opcja przy zabezpieczeniu konta na którą wyrażasz zgodę albo i nie ze wszystkimi tego konsekwencjami z utrata konta po kradzieży włącznie, a nie obowiązkiem tak jak to Pirex pisze, że jak nie podałeś zgodnych danych od razu Cię mają za złodzieja czy handlarza kont. Wbrew pozorom dane osobowe to bardzo deficytowy towar, a z domieszką tego w jakie gry grasz i ile czasu im poświęcasz ich wartość wzrasta. |
|
Tak tylko wrzucam. LINK Sam miałem znajomego któremu ktoś w ten sposób ukradł konto do Diabolo 3. Konto odzyskał w godzinę po wysłaniu skanu dowodu, więc ani on, ani ja nie mamy zastrzeżeń |
|
Tak musiałem podać moje dane osobowe by kupować u Gabena gry :(
|
|
Na pierwszy rzut oka świetny pomysł i dobre wytłumaczenie. Widzę tutaj jednak kilka niedociągnięć.
Faktycznie zaskakujące.
Kradzież adresu e-mail zależy od zabezpieczeń strony, na której dany adres się znajduje. Wątpię w zhackowanie gmaila bez użycia keyloggera (wyłapywanego przez antywirusa). Hasło to samo co z mailem + to że hasła często są jednakowe na różnych kontach tej samej osoby. Podsumowując wina użytkownika.
No wybaczcie drodzy Państwo z Battle.net ale jeżeli haker jest posiadaniu TEJ informacji to jest to tylko i wyłącznie wasza wina i zamiast oczekiwać dokumentów załatajcie tej swój dziurawy jak durszlak system.
Z całym szacunkiem, jeżeli haker jest już na tyle bystry by was wyrolować na wszystkie możliwe dane to żaden problem poprosić znajomego o fałszerstwo zeskanowanego dokumentu. Ewentualnie zrobi to sam jeśli zna choć podstawy programu do edycji grafiki. Dokument w postaci zdjęcia jest za przeproszeniem gówno warty. Cała wiarygodność dokumentu polega na jego zabezpieczeniach, znakach wodnych itp. które w postaci zdjęcia tracą całkowicie na wartości.
To jest właśnie jakiś żart (szczególnie podkreślone). Blizzard albo nie ma pojęcia o wartości tych danych albo doskonale o tym wie i na tym zyskuje. Te ich wytłumaczenie to troszkę taki strzał we własne kolano. Wiem, że nic nie zmieni poruszenie tego tematu na forum. Po porstu sobie rozmawiamy :) Choć być może ktoś po przeczytaniu tego tematu zastanowi się zanim zacznie rozsyłać swoje cenne dokumenty po internecie. |
|
Dlaczego niby uważasz że jest to wina blizzarda? Jeśli hacker posiada twoje sekretne pytanie to w 99.9% jest to twoja wina. Powiedz mi proszę, co jest łatwiejsze: 1.) włamać się na serwery kont blizzarda wykraść twoje zaszyfrowane hasło, a następnie je rozszyfrować? czy 2.) podrzucić użytkownikowi keyloggera który : a.) przeszukuje kompa w poszukiwaniu notatnika z hasłami "warcraft;password;secret" i przesłaniu go do hackera. b.) mapuje uderzenia klawiatury i uruchomienia programów, potem przesyła wszystko do hackera, gdzie potem jest to filtrowane c.) podmiana pliku exe wowa na fake który podeśle hasło/login, potem się odinstaluje? 3.) podasłanie potęcjalnej ofierze fake maila z prośbą o dane do konto bo inaczej zostanie zbanoway/ dostanie nowego mounta/ dostęp do bety nowego dodatku/ dostęp do alfy nieznanej gry blizzarda itp itp. Primo. Są sposoby do identyfikacji zmian w zdjęciach, oraz trzeba się na tym znać by zrobić to dobrze. Po za tym, wiesz Jak ludzie są najczęściej hakowani? poprzez key loggery i fishing. Nie przez wysyłanie do blizza fałszywek dowodów. Najcześciej są to tzw gold sellerzy, którzy w ten sposób farmią golda, zdobywają konta do botowania. Powiedz mi prosze jakie 'cenne' informacje masz na twoim prawie jazdy że nie mozna się nim identyfikować? |
|
T. <3 Przepraszam za wszystko.
|
|
Kojt standardowa regułka, której niekoniecznie muszą przestrzegać.
Żeby była jasność: nie zarzucam nikomu wykorzystywania danych w złych celach. To jedynie temat na forum, na którym urządzamy sobie luźną pogawędkę.
Dziwna odpowiedź, chyba nie zrozumiałeś co napisałem. Napisałem jasno, że jest to wina użytkownika a nie Blizzarda wspominając również o keyloggerze. W całej odpowiedzi chodziło Ci chyba o sekretną odpowiedź a to jest zupełnie coś innego niż hasło, login czy e-mail. W tym przypadku żaden keylogger nic nie da. Sekretnej odpowiedzi udzielasz tylko raz przy rejestracji konta a następnie dopiero wtedy gdy już coś jest nie tak (np. konto skradziono). Keylogger nie miałby kiedy sczytać tych danych. Dodatkowo tą informację posiada tylko i wyłącznie Bettle.net i nigdzie więcej jej nie używasz. Jeżeli ktoś zna odpowiedź na sekretne pytanie to wyciągnął je z Battle.net
Tak są sposoby i myślisz, że Blizzard z nich korzysta? Moim zdaniem pracownik zerknie na zdjęcie popatrzy na nie 2-5 sek. i zaczyna działać. Co do znania się na tym to niestety wystarczy podstawowa wiedza, którą posiada każdy kto choć raz w życiu robił sobie średniej jakości sygnaturkę na forum. Nie mówiąc już o ludziach, którzy obrabiają zdjęcia.
Nie chodzi o to jak są hakowani tylko o to czego od nas wymaga Blizzard. Już bardziej wiarygodną rzeczą byłby telefon do właściciela konta na numer, który podał przy rejestracji. Tylko właściciel numeru mógłby odebrać telefon i w żaden sposób nikt by tego nie podrobił. Po za tym mamy jeszcze klucze z naszych gier, które również są dowodem.
Być może jestem brzydki i nie chce pokazywać swojej twarzy? A na poważnie to jest to przede wszystkim nr. pesel oraz numer dowodu osobistego, prawa jazdy itd. Widzę, że ogólnie w temacie nikt nie widzi niczego złego w tym co poruszyłem i bardzo mnie to dziwi. Jeżeli zawsze będziecie mieli takie podejście do sprawy to nie zdziwcie się jak przyjdą do was kiedyś rachunki za zakupy, których nigdy nie robiliście, okaże się, że ktoś żyje identyfikując się waszymi danymi bądź właśnie wybudował sobie nowiutki dom z pieniędzy za kredyt, który wy spłacicie. Pamiętajcie, że pewne dane przypisane są do was na całe życie i taki psikus może wam wyskoczyć nawet po wielu latach. Pisałem na szybko, ale chyba wszystko ująłem. |
|
Sens w tym że nigdy nie jesteś zmuszany by wysyłać ten dokument do blizzarda.
Podczas odzyskiwania konta to co musisz podać to: a.) login b.) imie/nazwisko Następnie masz 3 opcje: 1.) odpowiedzenie na sekretne pytanie 2.) przesłanie im podstawowego klucza z wowa/diablo/Starcrafta który jest przypisany do tego konta. 3.) wysłanie dokumentu, potwierdzonego przez państwo, że nie jesteś anonimową osobą z internetu tylko tym kimś kto ma imie/nazwisko/adress, taki sam jak osoba, która założyła konto. Jeśli nie chcesz wysyłać do blizzarda dokumentów, masz opcje 1 i 2 by potwierdzić swoją tożsamość. Chciałbym też napomnieć że w twoja sytuacja wygląda następująco: Zarejestrowałeś swoje konto używając imienia Ahmed. Teraz do blizzarda przychodzi jakiś gościu znający login i hasło i mówi że chce zmienić podstawowe informacje związane z tym kontem. Moje pytanie brzmi, Czy oni chcą twój dokument, czy dokument osoby o imieniu Ahmed? Dla mnie sytuacja wygląda tak że dla blizza istnieje podejrzenie kradzieży konta i zanim cokolwiek zrobią chcą byś się zidentyfikował by wiedzieli że jesteś panem Ahmedem. Teraz, nawet jeśli wyślesz swój dokument, to blizzard prawdopodobnie odpowie ci że to przecież nie jest Pan Ahmed na tych dokumentach. A teraz pytanko: Skoro tak bardzo przeszkadza ci podawanie twoich prawdziwych danych, to po co je zmieniać? Nawet w wypadku hacka, masz 2 opcje odzyskania konta bez konieczności wysyłania jakichkolwiek dokumentów, sam odzyskiwałem swoje sekretne pytanie używają cd-keya, a sekretne pytanie można uzyć do wszystkiego. W wowa gram od The Burning Crusade i ani razu nie miałem powodu by wysyłać blizzardowi jakichkolwiek dokumentów. Dlatego też zamiast dokumentu napisz/ zadzwoń do supportu z pytaniem o zmiane twoich danych ale podając cd-key lub odpowiedź na sekretne pytanie. |
|
Tyle hałasu o nic... Ja osobiście w internecie, też nie podaję nazwiska ale Blizz jest wyjątkiem bo to szacowna firma :). Po za tym nie podajesz wszystkim dookoła. Gamemaster nie poleci z tym dowodem zaraz na Trade chat spamować, to jest tylko do wglądu. Myślę, że warto zmienić te dane bo jak cie hackną i ukradna telefon z Authenticatorem to będzie jednym słowem KUPA. I bardzo dobrze, że chcą dowód, im więcej zabezpieczeń tym lepiej, dla mnie osobiście konto battle.net jest cenniejsze niż moje konto w banku, więc skoro bank chce dowodu to Blizzard imo tym bardziej powinien. |