Pvp to esencja tej gry :) Odwieczna wojna i zagrożenie z każdej strony. Mnie zabijali co chwile zanim doszedłem do 90 lvl :) Ale znosiłem to cierpliwe oczekując na dzień gdy pojawię się tam w full pvp gearze i zrobię rzeź. Lubie czasem w grze spotkać allucha np w Halfhill i gestami pokazać mu, że chcę duela. Powalczmy jeden zginie i jak wracam do ciała, albo on rozchodzimy się w swoje strony. Ale co mnie wkurza najbardziej to na random bg jak się trafia ludzie co nie gadają po angielsku i biegają po bg jak chcą. Ale co u mnie wywołuje reakcje wymiotne to komentarze jak bg się kończy i przegrywamy i trafi się jakiś cwaniak co zrobił najmniej dmg i wyzywa wszystkich od noobków albo ciśnie jakieś inne wulgaryzmy. To mnie irytuje jak nic innego w tej grze.
down @zawsze jestem zdolny do walki :)
|
|
Dodam jeszcze że nic nie powiedziałem żeby pvp z gry wywalić i żeby usunąć podział na frakcje lubisz być zdejmowany na hita albo podczas gdy nie jesteś zdolny do walki to nie wnikam co ty lubisz
|
|
Tak, uważam że jak się ma 50 lvl i zabije Cie 70 np to to jest normalne.
|
|
Ja tez zabijam low lvl, ale przeważnie tylko raz i nie kampie nad ciałem. Po prostu szkoda mi na to czasu. Patrze też na to jaką klasa i rasa gra ten low lvl. Przykładowo be/krowy oszczędzam, a juz UD i orków zabijam. Jezeli chodzi o klasy, to przeważnie zabijam dk huntow i warkow. Wszystko jako kara za wybranie danej rasy/klasy.
World pvp jest teraz trochę bezsensu. Zawsze było tak, ze biegając z pvp itemami mamy przewagę nad graczem pve. Teraz na takim Timeless wyskoczy taki pve monk 570ilvl i 800k hp i nic mu nie mozna zrobić. |
|
Nie ma dla mnie nic bardziej wkurzającego niż /afk na instancjach. Ok, siusiu i lecimy, ale jak wchodzisz na instancję i od razu jesteś /afk, to zrobię wszystko zebyś padł.
|
|
Jedna rzecz która mnie niesamowicie wnerwia to "czekajcie pójdę jeszcze zapalić sobie". Uzależnieni nie mogą wytrzymać bez fajki te przykładowe 2 godziny, tylko chcieli by co chwila przerwy.
|
|
Też mnie to wkurza :( |
|
Tomia czemu kara za warriora? zawsze kiedy grając widziałem NE druida to wiedziałem że mnie zaatakuje. Ne druidzi są najgorsi.
|
|
Nie wiecie jak to jest :( Szczególnie, jak człowiek wajpi i się stresuje, to chciało by się co 15 minut na papierosa wyjść. Dzięki Bogu ja zainwestowałem w e-papierosa i mogę sobie puszczać dymek podczas grania :)
Wielokrotnie łamałem TOU Forum i zapłaciłem za to perma banem
|
|
Tankowie:
- którzy spamują taunt co CD na LFR. - którzy uparli się, żeby tauntować Garrosh'a co 3 stack'i w pug'ach/flex'ach i DR'ują taunt. No i nagle jeden z tanków leci do 5-7 stacków (i najczęściej ginie) - którzy nie potrafią używać defensywnych CD, nawet jeśli im powiesz kiedy powinni to zrobić ( z jakiegoś powodu wolą używać CD dopiero jak spadną do 10-20% hp, zamiast używać ich chwile przed tym jak ich coś uderzy). Dodatkowy wkurw jeśli potem obwiniają healera za to, że z shield wall'em włączonym zginęli. Healerzy: - którzy nie potrafią używać defensywnych CD nawet jeśli im powiesz kiedy powinni to zrobić. - którzy używają defensywnych CD na mnie kiedy o nie nie pytam. - Disc Preje, którzy smite'ują boss'a nawet kiedy wszyscy dookoła giną, i twierdzą, że disc priest tak powinien leczyć. CM'y: (bo ostatnio coś ostro mnie wzięło na robienie ich : / ) - Ludzie w CM'ach którzy bez pytania rzucają AoE stuny na trash i go DR'ują :< - Ludzie którzy chcą robić Gold, mimo, że początkowo szukali grupy tylko na daily CM. (z reguły nawet invis potów nie mają) - Ludzie którzy chcą dołączyć do grupy kiedy pug'uje CM, a nie mają ŻADNYCH gem'ów/enchant'ów i ich wymówka to coś w stylu "Lol, gear jest skalowany w dół idioto" >.> - "Invis pot nie zadziałał"/"Nie wiem czemu ale invis pot ma 50sec CD+"/"Invisnalem ale moby mnie i tak zaatakowały" *reset* |
|
Tak zwani spinatorzy.
Nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, następnie zniszczy doświadczeniem.
|
|
@Tomia
Pozdro za podejście kara bo wybrałeś orka giń pajacu Zwariowałem będę pamiętać w takim razie o krucjacie przeciwko ludziom magom za karę |
|
+1! Wyjście za potrzebą - ok, telefon czy awaria pociechy (pamiętam jak na jednym FL towarzyszył nam w tle synek gościa z gildii i pełen zrezygnowania w głosie tekst Co Ci? ...zrobiłeś kupę, tak? Chłopaki ja odpadam na chwilę). To wszystko można zrozumieć, ale cygaretty co 10 min.? Niet! Za PvP nie przepadam i gram na RP, a co za tym idzie, niewiele mam do czynienia z powyższymi zagrywkami (i chwała za to!). Wystarczająco wkurzające bywają rajdy... LFR wiadomo - ryzyko trafienia na skończonych kretynów jest bardzo wysokie, a spośród nich najbardziej denerwują mnie osoby, które ustawiają siebie jako tanka/healera (nie posiadając takiego speca nawet w off'ie), żeby skrócić oczekiwanie w kolejce... Pierwsze miejsce "wkurzajki" należy się osobom, które zapisują się na openraidzie np. na transmod run, żeby zninjować cały loot, zwykle żegnając się niecenzuralnie z resztą grupy... pamiętam jednego 8=o , który zwinął rękawice, na które polowałem chyba od 2 miesięcy. Wyśmiał mnie, że w ogóle się rzucam, bo za itemek dostał u vendora jedynie 6g... |
|
Aaaaa, to tak się robi złoto na CM'ach? Zawsze mnie zastanawiało jak ludzie potrafią wyczyścić Shado-Pan Monastery w 13 minut, a oni po prostu pojawiają się na same bossy. Sprytne. PS: w komentarzach o Invisibility Potion znalazłem taką historyjkę (a propos gankowania) Spoiler (pokaż ) My low-level Warrior (around 30) was exploring Stranglethorn Valley on my PvP server, when I noticed a skull in the distance, destroying the guards at the Rebel camp. One thing you learn on PvP servers is to always be paranoid and always expect a red will kill you. Immediately I jumped on my mount, but like clockwork, the skull noticed me and the chase was on. My pathetic mount was much slower than his flightless bird (a retarded chicken, one could say), so I was in a panic. In PvP, there are few things more demeaning than being ganked by a skull; they do it to prove dominance, they do it because 1-shotting things is fun, and mostly, they do it because they're big, floppy %^&*s. Just from the behavior of this guy, I could tell he was going to camp me because I committed the unholy crime of running away, instead of bending down to take it. Thankfully, I noticed this potion right here on my action bar; I had my Pally alchemist brew up a few for my low-level alts. I headed for a hill, jumped off of my mount once I reached the other side, and sucked down some invisibility. As I faded out of reality, I could see him riding up the hill, drool dripping from his fangs and pre-pubescent anger radiating outward from his sickly troll body. (Or that could've been grease from his lack of bathing.) In short, I spent that 18 seconds running back to the rebel camp, uninterrupted, and using the Flight Master. The troll was long gone from the Rebel Camp, no doubt trying to find me on that hill, and I was on a safe route to Stormwind. And there is nothing more demeaning to a ganker than a low-level escaping your wrath. |
|
No aż tak łatwo to nie ma ;D Jest określona ilość trash'a która trzeba zabić żeby zaliczyło. Z reguł max 2-3 packi da się przeskoczyć tak. + pot ma 10 min CD |