tutaj możecie napisać różne sposoby na sąsiada
To słuszność idei ratuje ludzi. A nie liczba ich wyznawców.
|
|
Nasrać na wycieraczkę
Zamiast mówić „dzień dobry” mówić „do widzenia”; |
|
@up nie działa. U mnie sąsiadki swego czasu smarowały sobie nawzajem drzwi g***em i nie pomogło. Polecam być mega grzecznym ;) przy każdym spotkaniu zakrzyknąć Ach, witam sąsiada! Szczęść Boże! Bóg, Honor i Ojczyzna! Żeby Polska była Polską! i kłaniać się w pas ;) to akurat działa
|
|
Albo udawać psychopatę. Parę razy przyniesiesz do domu zakrwawione zwłoki i masz sąsiada z głowy. Do tego jęki i wrzaski w środku nocy, jakbyś kogoś obdzierał ze skóry, brzęk łańcuchów i świst bata. Tak dla pewności.
|
|
Zabij go i zakop w ogródku (oczywiście żartuje żeby się ktoś nie przyczepił że podżegam do przestępstwa :D)
|
|
Nie wiem, czy to nie taki pseudo-naciągany temat do nabijania sobie postów
|
|
Ja miałem sytuację, że sąsiad skarżył się na to, że gra u mnie po cichu muzyka :) Czasem w nocy nawet do późna grałem sobie przy muzyce, ale nigdy na tyle głośno by było słychać w innym pokoju :) Więc czepiał się mnie tylko dla zasady :) To akurat sprzęt muzyczny jest u mnie w domu najdroższym odwróciłem kolumny do ściany, podkręciłem basy i wychodząc z domu zostawiłem na pętli całą płytkę Wu-Tanga czyli klasycznego czarnego rapu :) Jak wróciłem do domu zapytałem go czy widzi różnicę :) Nie przyczepił się już ani razu, w sumie nigdy więcej się już nie odezwał do mnie
|