też się zastanawiam. bo skoro napisałeś:
to w zasadzie animal planet powinno sie trząść ze strachu, bo widziałam u nich film o guźcu i surykatce. a zoo to swoja drogą, tam są i małpy i lwy! mało tego, zdarza się, że są lwy tatuś i syn, sa też surykatki i zebry.Nie myl przepisu prawa ze słownikiem języka polskiego. Wg słownika języka polskiego plagiat to "wykorzystanie cudzego dzieła lub jego elementów bez podania jego autora lub z przypisaniem autorstwa sobie".
to, ze coś jest podobne, nie znaczy że jest plagiatem. common sense?
Trudno w paru słowach o temacie tak rozległym jak odrębność prawa od kultury. Nie trudno, przy skrótach myślowych o nieporozumienie. No ale spróbujmy.
Słownik jest dorobkiem kultury człowieka, słownik polski kultury Polaków no ale nie małp, surykatek czy lwów. Związku z tym nie można odnosić dosłownie tego o czym pisałem do świata zwierząt w naturze czy w zoo. Żeby odejść od budzącego agresje tematu powołam się na inny przykład.
Został nakręcony w roku 1996 film Romeo i Julia z udziałem Dicapria. Wszystko w nim zostało zmienione. Oba rody biznesowe Capuletti i Montekich jeżdżą samochodami, strzelają do siebie z pistoletów, a akcja dzieje się w świecie współczesnym. Jedynym niezmienionym elementem cudzego dzieła został tekst sztuki Szekspira. W nagłówku filmu pisze "Romeo i Julia William Szekspir" bo inaczej zajął by się tym sąd albo kwalifikowałoby się pod ścigany prawem plagiat.
Nawiasem mówiąc ustawa o ochronie praw autorskich definiuje pojęcie plagiatu odrębnie od słownika i tylko takie jest ścigane
Przykład drugi. Wywiad z twórcą Wildstar Online po pierwszych próbach bety, w ogromnym skrócie bo chodzi tylko o sens wypowiedzi jako przykład dotyczące plagiatu. Powiedział, że na skótek krytyki graczy dotyczących przeniesienia z WoW Questów "zabij 10 wilków" uwzględnili tę krytykę wprowadzając w to miejsce pasek postępu expa, który będzie się wypełniał przy zabijaniu czegokolwiek i gdziekolwiek rezygnując z konkretnych zadań do wykonania. A dalej UWAGA!!! że " W normalnych okolicznościach zawołalibyśmy "złodzieje pomysłów!", ale cóż - to ta sama firma." ( Ozonek moderator z mmorpg.org.pl)
w obu przypadkach tylko elementy, a jednak...
To co widziałem w filmie blizzarda natychmiast skojarzyło mi się z tym kawałkiem Króla Lwa. I tylko w tym ogólnym znaczeniu użyłem pojęcia "plagiat" a nie w kontekście odrębnie zdefiniowanym i ściganym przez prawo.
I zauważ że nikt tam nie żądał wszczynania postępowań sądowych ani nie pojechał po nim za słowa "złodziej pomysłu". Chrońmy się przed przesadą.