Cześć
Od jakiegoś czasu jestem na Bl po stronie zarówno Ally jak i Horda, i zauważyłem pewną rzecz.Abstrachujac od tego że w hordzie jest zauważalnie wiecej polaków,to wszyscy polacy w Ally są jacyś milsi, nie ma jakiegoś spamu wielkiego na tradzie nikt nie chce sprzedawać Capów, a w hordzie? Dopóki nie masz full geara (na pvp oczywiście) i najlepiej exp +2000 (pytanie jest jak zdobyc ten exp jak nikt nie chce brać poniżej tego ) to ci bedą sprzedawać te boosty za jakieś nienormalne ceny (200g per win -->10 wins --->2000g) Ja wiem że teraz nie odkrywam ameryki ale chciałbym się zapytać czemu tak jest?
|
|
Jest tak poniewaz gimbaza identyfikuje sie ze złem, a horda to zło.
Coś a'la noszenie koszulki z Che Guevara przez 16 latkow ktorzy nawet nie wiedza kim ten czlowiek byl :) Oczywiscie w hordzie tez gra bardzo duzo milych osob, przewaza niestety gimbaza :) |
|
Od pewnego czasu istnieje takie jakieś dziwne pojęcie, że Horda jest bardziej pro (bardzo dawno temu na początku Vanilli to Ally miało większe wzięcie). A to przyciąga osoby, którym się wydaje, że są pro. Oczywiście, jak kolega wyżej napisał, większość osób grających na Hordzie zapewne jest całkiem ok, ale to właśnie ci wszyscy "wannabe pro" tak ciągną na tą hordę, jakby to im miało dać więcej prestiżu albo umiejętności, tworzą tą "widoczną" atmosferę.
|
|
Wystarczy posiedziec i poczytać ten trade czy rajdowy general... Tam piszą w kółko, codziennie te same osoby i nie ma ich wcale dużo, zdecydowana większość ich po prostu ignoruje. Wystarczyło parę(naście) ignorów i mam trade czysty od debilizmu gimbazjalistów;) I ta ograniczona ilość ignore do rozdania w zupełności wystarczyła...
|
|
Taka ilość wystarczy, żeby wyrobić opinię serwerowi i frakcji. Ludzie, którzy grają tam, gdzie takich durnot po prostu jest dużo mniej (bo wszędzie są jakieś), zapewne nie przywykli do tego, że muszą ludzi ignorować, żeby być w stanie normalnie korzystać z generalnych kanałów. |
|
Gram na obu frakcjach mniej więcej tyle samo czasu i po moich obserwacjach ewidentnie widać, że na Alliance gra znacznie mniej dobrych graczy (widać to na 5-manach, scenario i LFRach) - co nie znaczy, że uważam Hordę za "prosów", po prostu na Hordzie gra się lepiej, bardziej komfortowo, a sytuacje, że trafisz na idiotów po stronie Hordy są imo mniejsze niż na Alliance (niestety).
Nie wydaje mi się, aby ludzie uważali, że Horda jest bardziej "pro" i dlatego wybierali tę frakcję, to jakiś mit. Ludzie wybierają Hordę, bo... po prostu gra tam więcej ludzi i więcej gildii jest po stronie Hordy. |