Obecnie mam 87 lvl i próbuje swoich sił w random mop dungeonach, jako heal.
Gear oczywiście wszystko to co z questów, albo z dropa.
I mam problem, bo czasem czuje się okropnie bezsilny, jak wszyscy na raz dostają duże dmg a mój chain heal leczy takimi małymi dawkami, że nie nadążę.
Oczywiście jest healing tide totem i parę innych cd, ale czasem to nie wystarczy.
Kiedy mogę (i kiedy warto) stawiam healing rain, ale to manę ssie bardzo.
I właśnie z tym też duży problem - na tym etapie strasznie szybko wysysam się z many..
Jakieś rady, jak grać? :)
|
|
Może opisz jak wygląda twoja rotacja
wysłane po 4 minutach 32 sekundach:a co do many rozumiem że o Water Shield i Mana Tide totem nie zapominasz a w razie konieczności jest Totemic Recall wysłane po 3 minutach 32 sekundach:I czy masz może Echo of Elemental??? |
|
I link do armory wrzuć.
|
|
LINK
Wiem, że jest bardzo mało spirit, ale nie opłaca się chyba robić reforge i enchantować itemów, które za chwilę zmienię? O water shield i MTT oczywiście pamiętam :) A rotacja? Hmm... Trzymam earth shield na tanku, staram się także mieć na nim zawsze riptide i na 2 innych targetach (nie używam glyphu na riptide, bo myślę, że na dungi jest to po prostu nieopłacalne ) po użyciu riptide castuje healing wave na tych, którym trochę hp spadło, w krytycznych sytuacjach healing surge / greater healing wave, a w momentach jak mamy już paść to healing tide totem lub spirit link totem. Healing Stream totem włączam za każdym razem, jak się odnowi. Do tego healing rain z unleash elements jak jesteśmy w miarę zestackowani i jest odpowiednia ilość many Ascendance też staram się używać, chociaż póki co nie umiem tego dobrze wykorzystać. |
|
Shamanem akurat dawno nie grałam, ale z doświadczenia grania resto druidem i disc priestem kojarzę, że podczas levelowanie jedyny problem z maną pojawiał się wówczas, gdy grupa robiła coś źle i dostawali obrażenia, których można było uniknać/zminimalizować. Oczywiście trudno mi ocenić, co jest przyczyną w twoim wypadku, ale generalnie skille healerskie służące do ratowania ludzi w krytycznych sytuacjach są drogie. Jeśli takie ciężkie sytuacje zdarzają się często healer będzie musiał pić.
Poza tym na 5 manach twój priorytet to tank. DPSów "załatwia się" smart healami (te, które same wybierają cele z najniższym hp) albo jeśli tank nie potrzebuje leczenia. Można ewentualnie zabezpieczyć tanka jakimś CDkiem i zająć się wówczas grupą, jeśli na bossie coś się sypie, ale ostatecznie jeśli skończyły ci się CDki, musisz spamować healami jak szalony, co prowadzi do szybkiego końca many, ktoś inny coś zrobił nie tak. |
|
No właśnie też nie wydaje mi się, żeby to była całkiem moja wina, bo nie raz ewidentnie dps albo stoją w jakimś kręgu co im dmg zadaje, albo nie zabijają addów, których powinni.
Mimo wszystko jako healer zawsze czuje się winny i że powinienem ich utrzymać przy życiu Eh i na wielu walkach zauważyłem przewagę, jaką bym miał grając resto druidem - kiedy trzeba być ciągle w ruchu, druid sprawdziłby się idealnie - a dużo takich sytuacji w mop dungach spotkałem. Albo taki jeden wkurzający boss jest na jakimś dungeonie (nie pamiętam nazwy) - spawnują się takie fioletowe kulki, które wszystkich przyciągają i nie mogę w tym momencie praktycznie nic zrobić. Dpsi chyba powinni je ubijać, ale przeważnie tego nie robią i dochodzi do sytuacji, kiedy tak skaczemy sobie od jednej kulki do następnej a ja nie mogę leczyć... |
|
W końcu się przyzwyczaisz, że to nie zawsze jest twoja wina ;) No właśnie doskonały przykład, kiedy to NIE jest wina healca. Nawet resto druidowi byłoby ciężko, bo efektywne leczenie w biegu, to 3minutowy CD, a spam rejuva mocno boli manę w przypadku nie ubranej postaci. Na tym bossie akurat przewagę ma disc priest, który sam sobie jedną czy 2 kulki może zabić jednocześnie cały czas lecząc xD Bo widzisz, z healerami to jest tak, że często muszą naprawiać błędy innych, a nie wszyscy mają gear czy doświadczenie, żeby to robić. Powiem szczerze, że czasami zdarza mi się dać zginąć jakiemuś geniuszowi, który robi głupoty. W sumie to nawet nie wymaga niczego specjalnego - wystarczy, że nie użyje na nim mocniejszego/drożeszego heala Problemem niestety bywają głupi tankowie, ponieważ dawanie im ginąć się nie opłaca, a zresztą i tak to dla nich przeważnie trzyma się największe CDki. Z tym, że jeśli tank dostaje taki dmg, że nie wyrabiasz to też w dużej mierze jego zasługa (tankowie też mając CDki i powinni z nich korzystać). Anyway, im szybciej pozbędziesz się wyrzutów sumienia, że ktoś ci padnie, tym lepiej ;) Oczywiście możesz potraktować naprawianie błędów innych jako wyzwanie, bo i sporo się można przy tym nauczyć. |
|
Dzięki Lilija ;)
Disc to w ogóle jacyś OP są Heale, absorby i do tego mogą leczyć dpsując :D Najgorszej jak taki dps, co padnie ze swojej winy, zrzuca wszystko na healera z tekstami "HEALER? WTF?". Muszę się chyba po prostu na to uodpornić. Mimo wszystko już odczułem minusy shamana - większy problem z leczeniem w ruchu (Spiritwalker's Grace to za mało) i jak ludzie są rozproszeni, to też nie jest za ciekawie. |