jak żyjesz w lepiance, wpie*dalasz korzonki i palisz ogniska żeby komunikować się z duchami, to weź szamana. :D:D
Oczywiście żartowałem (w żadnym wypadku nie chciałem kogoś obrazić). Ale coś w tym, o czym mówił Suruffka, jest.
Często widuję takich 12-letnich legolasów z długimi uszami i wilkami przy boku (Nelfy i Belfy hunterzy), albo dzieciaki które myślą, że walczą w imię jakichś idei bo są świętymi paladynami.
I nie mówię tu o ludziach grających RP, ale o n00bach którym wydaje się, że po pooglądaniu władcy pierścieni staną się drugim gimlim/legolasem/aragornem, i naparzają w losowo wybrane skille, robiąc przy tym Uber dps... Jeśli tacy biją sobie moby solo, to pół biedy. Gorzej jak taki wpadnie do instancji, i ściąga na siebie/healera/drużynę(niepotrzebne skreślić) grupy potworów.
Dobra kończę już, bo robię offtop.
A co do klasy, na początek najlepiej grać jakąś hybrydą (szaman, druid, paladyn) bo możesz postawić się w roli dps melee, castera, healera i tanka, i sprawdzić co ci odpowiada najbardziej.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Ta, hybryda dla newbe (nie mylić z n00bem!) powinna być dobra...szaman/druid dla Ciebie kolego^^
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Ten twój "spis klas" Nortom, bardzo mi pomógł, chociaż i tak muszę się jeszcze zastanowić :D
P.S Co miałeś na myśli, że warrior-koks? P.S2: Jakiś miesiąc temu grałem undead priestem i dobiłem go ~10lvl. Przestałem, bo na tych dziadach (nie pamiętam jak się nazywali, ale byli obok tych "3 braci") ciągle padałem. I tu rodzi się moje pytanie: Czy Priest ma jakieś "bezpośrednie" czary atakujące? I nie chodzi mi tu o instanty i "smite" |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Kapłanem(priestem) chyba najtrudniej lvluje się spośród wszystkich klas. Ongi było jeszcze trudniej, teraz kapłan doznał lekkiego ulepszenia co nie zmienia faktu ze nadal zdobywa się doświadczenie trudno. Nie wiem czy jest to dobra klasa na początek, bynajmniej wrzucenie od razu na głęboki olej tez jakoś bardzo krzywdzące nie jest.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Co Ty gadasz?! Priest to wyśmienity tank ze swoim Clothem, wandem/staffem :D A tak seriously to priest naprawdę jest dość trudną klasą do opanowania :] Zresztą jak każda klasa magiczna, tu nie wystarczy zaznaczyć cel i patrzeć jak twoja postać siecze toporem mobka a ty sobie kiedy chcesz spelle rzucasz, grając postacią magiczną obierasz zupełnie inny styl gry niżeli klasą walczącą w zwarciu jak Warrior czy Paladin.
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Dzięki, dzięki ;] A miałem na myśli to że Warrior jest wyśmienitym main-tankiem, jest bardzo wytrzymały - może nosić Plate'y, robi całkiem spory dmg - może mieć 2x2h sword na raz...co prawda nie posiada zdolności leczących ale rozwijając First Aid szybko to nadrobisz - jesteś tankiem/dpsem - niech inni Cię leczą :D Moim zdaniem stosunkowo niezła klasa...a jak chcesz grać w Hordzie to Taurenem lub Orkiem - mają niezłe raciale; w Przymierzu polecam Krasnoluda lub Draenei - Dwarf ma dobry racial do tankowania, Draenei ma własny rasowy skill który Ciebie lub innych leczy ;] Poczytaj na forum o Warriorze to się przekonasz jaki jest fajny ;] P.S.: sam sobie zrobię warriora :D |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Warek jest super z tym się zgadzam, ale trudno się nim gra, gdy się grało kto się leczy :)
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Warrior ma umiejętność leczenia. A Enraged Regeneration?
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Eee, no na 10 poziomie już ma Mind Blast. Potem jest jeszcze fajniej: Mind Flay (spowalnia i stale zadaje obrażenia), Devouring Plague (DoT regenerujący życie), Holy Fire (direct dmg + słaby DoT), Holy Nova (AoE leczące i zadające obrażenia), Vampiric Touch (DoT, który po dobiciu Mind Blastem regeneruje manę grupy i Twoją), Mind Sear (AoE), Penance (leczenie/dmg), Shadow Word: Death - instant do dobijania przeciwników. Chyba tyle z czarów zadających obrażenia, ale nie w tym tkwi siła Priesta, o nie :) Priest ma bogaty arsenał wspomagania. Znacznego wspomagania wszelkiej maści. Zaczynając od tarczy pochłaniającej obrażenia, poprzez zwiększanie ilości HP i zwiększania swojego pancerza (po rzuceniu czaru masz pancerz jak użytkownicy Leather), własnego peta bojowego (odzyskującego DUŻĄ ilość many, na regeneracji życia i many (życie dla całej grupy, a mana aż dla 10 osób z rajdu) kończąc. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Rzeczywiście, ostatnio priest sprawia mi ogromne problemy. Ta klasa zmieniła się chyba najbardziej ze wszystkich w ciągu 5 lat istnienia WoWa.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Bleh...Ja jestem beznadziejny po prostu...W innych MMORPG, od razu wiedziałem co brać i grałem tym do upadłego. W TQ wziąłem Łowcę Burz, w (sory, ale dla przykładu tylko) Tibii, mag/druid, w metinie Sura, A tutaj po prostu nie wiem. Próbowałem już wszystkiego, więc może "spiszę" swoje próby, a wy, proszę, powiedzcie mi gdzie kryje się w nich kompletna bzdura.
Warrior- Na początku bardzo przypadł mi do gustu. Szybko wbiłem 9lvl orcem, ale zraziłem się po tej serii questów w Razor Hills. Teraz, po prostu widzę, że to bardzo uciążliwe levelowanie, gdyż trzeba się decydować na co wydać punkty Rage. Albo na Heroic Strike, albo spamować (chyba tak to się nazywało) Rend. No po prostu bez przyszłości mi się wydało. Paladin- Na początku była BElfka i 17 poziom. Po serii questów z Trollami Amani, zrezygnowałem. Po jakimś czasie, znowu zrobiłem palka. Tym razem draenei. Dobiłem do 29 lvla i...ehh Szkoda gadać. Napisałem już. "Młotek, egzorcyzm, holy light, walka/ucieczka". Warlock- I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ciągłe "Shadow bolt, Shadow bolt, jeszcze raz Shadow bolt, a potem albo chlanie piwska na manę, albo zgłoszenie się do Spirit Healera. Poza tym...A nic. Mage- Jeszcze nie skreśliłem, ale to monotonne się robi rzucanie "zamrażacza", 2 fireballi i fire blasta. Zabijam prawie natychmiast, ale j.w, monotonne. Priest- Długi czas nie próbowałem. Przestałem gdy mojego Nieumarłego Obrońcę Światła, szlag trafił z powodu chęci wykonania questa ze zbyt silnymi strażnikami. Dobijałem jednego, a tu 2 duchy mu na pomoc "idą"... Druid- Idę, idę, idę. 14 druid biega po pomoście przed Auberdine. Idę dalej. Kolejny. Ale nie to mnie doprowadziło do tego stanu. Dobiłem 15 lvl w mieścinie zwanej Goldshire. Dla jaj włożyłem sobie Red Linen Shirt. Wyglądałem jak zdurniały pirat z laską. Zrezygnowałem znowu, bo co się ruszyłem to widziałem druida... Hunter- Na początku walnę to co mnie zdemotywowało. Głównie biega o brak samodzielności. Bez peta raczej nigdzie się nie ruszysz, a prawdziwy "test" huntera, jest właśnie na 10~20 lvl. kiedy nie masz znowu takich umiejętności ofensywnych, a twój pancerz...Ekhm. Zwierzak ledwo podrósł itd. A moje pytanie: Czy hunterów biorą na jakieś raidy? Bo jak oglądałem gameplaya z Icecrown Citadel, to ani razu nie widziałem huntera. Same druty, magowie i warloki. Rogal- Dla mnie to bardzo wymagająca klasa. Trzeba zsynchronizować czas w którym wróg się zatrzymuje "na dłużej" nie na chwilkę. Potem trzeba go ogłuszyć, walnąć z backstaba i spamować Sinister Strike'ami i Eviscerate'ami. Szołman- Zdołowało mnie w nich jedno. U magów dwukrotne użycie fireballa rank2 i fire blasta zabierało im ~1/5 many. U szołmana 3 piorunki i earth shock zabierają ponad połowę. Tak więc moja sytuacja z mojego punktu widzenia jest delikatnie mówiąc, Prze******. Teraz proszę o skrytykowanie bez litości... |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Siema. Zależy gdzie grasz ja gram na BLu po stronie ally (FOR THE ALLIANCE!!!) mam maga na 80 i że tak powiem rotacja zbytnio sie nie zmienia Arcane Blast> Arcane Blast> Arcane Blast> Arcane Blast > Arcane Missles i tak wkólko ogolnie fajnie sie gra ale monotonia. Zrobiłem palka dobiłem 41 i znudził mi się, tera zrobiłem Huntera fajnie sie gra jak narazie jest imba (13lvl). Gdyby nie to że obawiam sie tej samej monotoni u locka na 80 wziołbym go, ew. zastanawialem sie nad priestem ale "boje" się że leczenie nim bedzie zbyt hardcorowe dla mnie. Jeśli właśnie zaczynasz przygode z wowem polecam ci na początek Huntera ew. Druida
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Jeśli hunter, to muszę wiedzieć, czy ICH po prostu chcą brać, czy trzeba po prostu namawiać w nieskończoność. No i prosiłbym o "recenzję", nie wiem czy to dobrze dobrane słowo, Hunterka.
Głównie chodzi mi o klasę która jest po prostu ciekawa w prowadzeniu. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Warlock monotonny? Nie rozśmieszaj mnie, sam wziąłem go właśnie ze względu na zróżnicowanie, poza tym ile ty kurna chcesz czarów na 10? 15? poziomie... co do many to również nie zniechęcaj się jak nie masz jakichś itów z dungeonów które podnoszą znacznie twoja mane, zdrowie, regeneracje etc. to tyle, rzadko kiedy można się zdecydować na konkretną klasę nie znając jej prawdziwej potęgi.
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Jeśli żadna klasa Ci nie pasuje to ta gra nie jest dla Ciebie,proste.;)
|