To czego się Ci tytani i ten Sargeras boi (tytani raczej bali*), jak grupa 25 losowych czempionów może avatarom większości Old Godów nawalić?
Starzy Bogowie nie są zagrożeniem dla tytanów per se - patrz największy z nich był tylko Wielki jak Góra™ gdy Tytani są więksi niż planeta - nie problem im sięgnąć łapą i takiego wyrwać / zmiażdżyć etc i pierwotnie chcieli to zrobić, ale trochę smutli jak zobaczyli ranę po Y'shaarju. To czego tytani się boją to void lordzi - Włodarze Pustki™ bo ci są (chyba) Więksi niż Wszechświat™ - Starzy Bogowie są ich sługusami, których misją jest odnaleźć w kosmosie planetę-jajo tytonga i je spaczyć (bo takiego normalnego wyklutego tytonga to nie spaczą) - no i generalnie taki tytong spaczony ma taki powerlevel że może zniszczyć wszechświat (co jest w sumie nietrudne skoro Sargeras zabił pozostałych tytanów ja jednego hita z swojeszej wersji Rain of Fire).
No a że Azeroth jest niewyklutym tytanem to temu wszystkie frakcje kosmiczne się tak nim interesują
-tytongi (już martwe lel) chcą go wykluć, ale bez większych interwencji / ranienia (patrz usunięcie pryszcza jakim jest Y'shaarj)
-Sargeras chce go zniszczyć bo wyznaje doktrynę, że lepiej wszystko rozwalić niż dać to rozwalić Włodarzom Pustki
-Włodarza Pustki chcą go spaczyć by rozwalić wszechświat.
A to nie było tak, że zabicie Old Godów ostatecznie przyczyniło się Cataclysmowi? Pamiętam, że Afrasabi na którymś Q&A tak powiedział.
Z tego co pamiętam to było w kontekście tego iż śmierć Yoggiego spowodowała, że N'zoth stwierdził "no kurde hur dur trzeba spiąć tyłek bo zostałem sam, Deathwing wybieram cię".
Średnio nadaje się na osobny artykuł. Gra zmusza wszystkich w obszarze do tańca, a od czasu do czasu niektórzy są teleportowani na scenę. Aha, przed Domem Aukcyjnym stał jeszcze jakiś goblin i kłócił się ze strażnikiem, że nie może sprzedać spodni.
W końcu komiks z Sylwaną!
A konkretniej z jej relacją z Brightcallerem
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Ciekawe, czy Anduin uwierzy w tę gadkę-szmatkę o zdradzie Hordy, czy będzie próbował dojść do porozumienia z Sylwaną?
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Ciekawe, czy Anduin uwierzy w tę gadkę-szmatkę o zdradzie Hordy, czy będzie próbował dojść do porozumienia z Sylwaną?
Jakby nie patrzeć to tylko Graymane nawija jak zdarta płyta o zdradzie Hordy - wszyscy inni liderzy Przymierzaków nie robią z tego jakieś większej dramy (patrz Velen czy Tyrande).
Swoją drogą Blizz bardzo pretensjonalnie i imo jednostronnie prowadzi konflikt Greymane'a z Sylvanas.
Gdy Sylvanas chce przygotować armię na Legion z wykorzystaniem valkyrii - Greymane ma o to ból tyłeczka.
Gdy Bolvar chce zrobić dokładnie to samo, przy okazji próbując wyrżnąć w pień neutralnych paladynów - nikt na to uwagi nie zwraca, wspaniały pomysł Bolvar, nieumarli najlepszą bronią na Legion, gz gz
Sylvanas się przynajmniej Eyir kulturalnie zapytała na początku czy pomoże... a Bolvar tylko wysyła Deathlorda by wskrzeszał co popadnie gdzie się da (Liadrin to już w ogóle największa hipokrytka po tym jak dała się Deathlordowi sklepać w Light's Hope, a potem robi słodkie oczka "ej ej uratujmy Suramar, ej ej fajne macie the ghule na Broken Shores")
Sargeras wcale nie chce zniszczyć Azeroth ponieważ gdy próbował podczas wojny starożytnych się prze teleportować na Azeroth zobaczył oko uśpionej Tytanki i mu się spodobała, więc stwierdził że ją spaczy podobnie jak zrobił ze sobą i razem pokonają Void Lordów, jeżeli ktos jest zainteresowany skąd to wiem to z notatek o Scepter of Sargeras.
Bolvar tylko wysyła Deathlorda by wskrzeszał co popadnie gdzie się da
Mam obawy, czy dusza Ner'zhula przypadkiem nie pozostała w Hełmie i również Bolvar musiał walczyć o dominację nad Plagą - dlatego się zamroził - lecz w przeciwieństwie do Arthasa mu się to nie udało i to upadły szaman przejął pałeczkę, tylko wmawia wszystkim dookoła, że to nie on,a swoje nagłe decyzje tłumaczy najazdem Legionu, a nikt i tak nie ma głowy, by się sprawie lepiej przyjrzeć. Brakuje tylko, by zjednoczył się z N'Zothem, kiedy ruszymy na Argus. Wtedy to będzie się działo!
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Tak z ciekawości, pytanie do kogoś lepiej obeznanego w Lore. Ile w Bolvarze jest teraz Bolvara, a na ile jest on jak stary Lich King? Mógłby ktoś bardziej rozpisać co z nim od kiedy założył koronę? Bardzo mnie to ciekawi a niezbyt kumam.
a mnie zastanawia dlaczego Ebon Hold nie może ożywić Arthasa w ten sam sposób jak podczas kampanii DK ożywiano inne postacie typu Nazgrim. Czasem jednak wydaje mi się, że jakieś głębsze zastanawianie się nad lore nie ma sensu bo w większości przypadków fabuła kreowana jest pod aktualne potrzeby samej gry.
A po drugie, to chyba trochę inaczej jest jak ktoś trafi to pustki, czy tam piekła + jest potężny. Wskrzeszenie takiej Sylvany wymaga poświęcenia się Valkirii (a potem już nawet kilku).
Prawdopodobnie jego grób znajduje się w Stormwind, więc byłby problem z przedostaniem się do niego i jeszcze z przedarciem przez tych, co nie chcą go znów wśród nieżywych
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Wyrzynaj własnych poddanych, sprzymierz się z swoim największym wrogiem, zniszcz Lordaeron i sprowadź plagę, zabij własnego papę, własnego mistrza i przyjaciela, wcale-nie-swoją laskę, przyjaciela papy, zdradź i prawie zabij władcę Frienzdone, uwolnij Króla Lisza, pokonaj duszę Nerzula, żeby samemu być jeszcze większym zwyrolem, chciej pozabijać wszystkich.