Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Zacząłem grać w WoWa jakiś tydzień temu, warlock lvl 60.(affliction)
1. Po czekaniu z 20 minut w kolejce na battlegrounda w końcu się dostałem i zdałem sobie sprawe, że to chyba nie jest to czego ja oczekuje. Tzn chodzenie za wrogiem i castowanie dot i tego wysysania życia - 0 dynamiki w tym.
W związku z powyższym - jaka klasa (meele), w PvP sadzi ogromne bomby i przy tym jest dynamiczna (tu jakis odskok, tu jakieś fiku miku)?
Najlepiej jakbyście mi napisali jak wygląda gra w PvP: (interesuje mnie 1vs1, battlegroundy (i w sumie nie wiem jakie sa jeszcze formy pvp ;d))
Dead Knightem
Demon Hunterem
Warriorem
Paladynem.
Każdy wszędzie pisze "graj klasą która Ci odpowiada! Nie ma najlepszej!" - a ja sie teraz pytam - skąd mam wiedzieć która mi odpowiada, jak boost do 100 jest tylko 1.
2. Już wracając do tego Warlocka - jaką profesje polecacie, a żeby można było na tym i skorzystać (jakies itemsy ktore pewnie pozniej sie przydają) i zarobić ogromne sumy pieniędzy?
|
|
Jak klikniesz Create Character to u góry masz do wyboru Level1 albo Level 100 Class Trial. Ta druga opcja pozwala Ci na stworzenie dowolnej postaci na 100 levelu. Taką postacią możesz grać do momentu zdobycia artefaktu lub przez 8 godzin. Więc możesz wypróbować różne klasy i specjalizacje. Każdy Class Trial, podobnie jak boost zaczyna się od krótkiego tutoriala, który można pominać wsiadając na Gryfona/Wiwernę. Następnie jest Broken Shore scenario, które też można pominąć wychodząc po prostu z instancji jak chcesz sprawdzić klasę przez te 8 godzin. Po zdobyciu artefaktu albo upływie 8 godzin musisz zaaplikować boost do tej postaci aby ją odblokować na stałe, lub ją usunać jak Cię nie zainteresowała.
Jeszcze jedno, Death Knight(Rycerz Śmierci), a nie Dead Knight(Martwy Rycerz). |
|
Ok. Dzieki wielkie - dziala :p
A teraz wracajac do profesji? Co polecicie na ta chwile? |
|
Profesji? Ja mam engineering i sobie chwalę. Jeśli pytasz o klasę i spec to grałem hunterem BM. Doświadczony przeciwnik skupia się na zwierzaczkach jednak na moim niskim poziomie ( nie gram dużo pvp) przeciwnik wolał skupiać się na mnie a w tym czasie moje zwierzaczki robiły swoje. Jeśli wolisz więcej akcji to grałem jeszcze rogalem. W sumie to zrobiłem go tylko po to. Wyciągasz healerów albo "samotne wilki" na Bg. Najwięcej frajdy dawało mi assa (dotujesz przeciwnika i vanish) potem sub (wchodzisz na plecy, parę sekund i nie ma delikwenta).
Jeśli pytasz stricte o locka to nie grałem w niczym innym niż w affi. Może jakiś lock jeszcze się udzieli. Ew spróbuj zastanowić się nad konkretnymi pytaniami nt. warlocka i stwórz temat w sekcji warlocków. |
|
Wybrałemna na maina Demon Huntera. Wbilem lockiem 70lvl, zrobilem DH zobaczyc jak to gra i tak gram do teraz, juz prawie 110 jest.
To chyba nie byl glupi wybor, nie? Fajnie sie nim smiga. Tylko pytanie czy w da rade tym ugrac cos? Bo jak na broken isles widze kogokolwiek z alliance to od razu tłuke, i zazwyczaj wygrywam, ale wciaz mam watpliwosci, czy za jakis czas Blizz nie znerfi tego tak, ze bedzie to slaba postac. A pvp to raczej moj glowny cel (za mlodu sie gralo w Tibie, MU - a tam pvp bylo nadrzedne). Co sadzicie o tym wyborze? A profki poki biegam po broken to mining i herbalism. Z tym ze jak skoncze story, to pewnie herbalism zmienie na jewelcrafting. :) |
|
Sam sobie odpowiedziałeś ;) Czy da się nim coś ugrać? Jasne, że tak. DH jest mocny jeśli chodzi o PvP jak i PvE
Nie patrz na to czy Blizzard coś nerfi. Zawsze będą słabsze i mocniejsze klasy i spece. Teraz w 7.1.5 słaby jest np. druid feral ale w 7.2 będzie robił pogrom. Są ludzie którzy od vanilli graja jedną i ta samo klasą a czasem i specem. Co do profesji to jest masa tematów bo każdy gracz to wałkuje. Jeśli lubisz zbieractwo to mining i herbal sa idealne. Jeśli chcesz herbal zmienić na jewel to też dobrze bo z miningu zdobędziesz matsy. Ja zakochałem się w engineering i nie mam zamiaru się tego pozbywać. Druga to zbieracka. Ponieważ żeby w crafcie coś osiągnąć trzeba go wyekspić natomiast wystarczy parę godzinek biegania, żeby gathering podciągnąć prawie na maksa |