Ten kto choć trochę orientuje się w Warcraft Lore z pewnością słyszał o zwoju zatytułowanym "Pieśń o Aegwynn". Zastanawia mnie pewna rzecz. Przed chwilą odłożyłem książkę pt. "Dusza Demona" autorstwa Richarda A. Knaaka. Autor pisze, że Sargeras (gdyby przeszedł przez portal) mógłby z łatwością zmieść smoki i wszystkie nocne elfy machnięciem ręki. Tymczasem mija kilka tysięcy lat, a tu ni z gruchy ni z pietruchy, obdarzoną wielką mocą Aegwynn zabija Tytana, który mógłby ją zmieść, jak już powiedziałem, machnięciem ręki.
Gdzie tu dopatrywać się sensu? Czy ta historia była tak naciągnięta z powodu braku weny autora, czy Blizzard już to jakoś wytłumaczył? Zapraszam do dyskusji.
Throm'ka!
For The Horde! |
|
Aegwynn był "strażnikiem", a to jednak nie to samo co "nocne elfy i smoki".
Każdy strażnik był obdarzony niepojętą mocą. Poza tym, jak to bywa, Sargeras w całej swej pysze mógł jej nie docenić. A Aegwynn dodatkowo mogło dopisać po prostu szczęście. ;) Sam zrobię jakiś "research" w tym kierunku, i napisze jeszcze w tym temacie :) |
|
Sargeras specjalnie dał sie pokonać Aegwynn, by jako duch wejść do jej ciała.
A później przeszedł do ciała Medivha i kontrolował go. |
|
Ciekawa teoria na to nie wpadłem. Ale myślę, że Sargeras wolałby pozostać w swojej pierwotnej postaci, bo mógł siać spustoszenie bez granic. Kontrolowanie Medivha spowodowało otwarcie portalu, co zresztą uznaje się za wydarzenie przełomowe w historii, może i miało to fatalne skutki, ale myślę że tytan mógłby zdziałać o wiele więcej jako metalowy stwór.
Throm'ka!
For The Horde! |
|
Niekoniecznie Glass... Postacie w WarCraft mają bardzo skomplikowaną psychikę:) Sargeras wprawdzie przedarł się do ciała Medivha, ale uważam, że nie dałby się zabić specjalnie... Łapiąc się jakiejlkolwiek deski ratunku skorzystał z tego, że Aegwynn jest w ciąży(która też zresztą była symbolem odcięcia się od Tirisfal)
Jeśli chodzi o postać Medivha to bardzo mnie zaciekawiła. Nie wiem jednak, kiedy ten potężny czarodziej był sobą, a kiedy zamieniał się w demona. Gdy czytałem "Ostatniego Strażnika" to na końcu właśnie myślałem nad tym, jak i kiedy Sargeras kierował Medivhem. Wracając do Aegwynn... Czytałem o jej walce z panem Płonącego Legionu. Sama z nim nie walczyła. Pomogło jej mnóstwo smoków i innych stworzeń. Ona sama była potężnym srażnikiem Tirisfal i mogła przeciwstawić się Sargerasowi. Często moc czarodzieja ocenia się po wieku, jakiego dożywa. Aegwynn umarła w wieku ponad 600lat:) |
|
LINKMacie tutaj walkę między Aegwynn a Sargerasem
|
|
Chyba muszę w końcu dowiedzieć się nieco o WarCrafcie, bo to wstyd żeby gracz z trzy letnim stażem nic o tym nie wiedział.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
I rzeczywiście smoki Aegwynn mogły okazać się nie lada wyzwaniem:
Ale Aegwynn vs. Sargeras to był czysty duel ;]
Chyba jestem zdeterminowany żeby wysłać list do Blizzarda ;]
Throm'ka!
For The Horde! |
|
:D Nie widze sensu w wysyłaniu listu. Nigdzie nie czytałem o tym, że Sargeras był tak potężny, że był w stanie zniszczyć połwę istnień stworzeń świata WarCrafta. Aegwynn nie była przeciętnym magiem. To była potężna osoba zdolna do zabicia Sargerasa, albo jego "fizycznej powłoki". Moim zdaniem to taka sama walka jak starcie Arthasa z Illidanem lub Skrzydeł Śmierci z innymi Aspektami w chwili, gdy były jeszcze osłabione przez Duszę Demona.
|
|
Był tytanem, współtwórcą świata. Pozamykał w więzieniach Nathrezimów i Eredarów. Musiał być niezwykle potężny. Na dowód podam cytat pochodzący stąd: http://wowpopolsku.pl/index....
Aspekty wtedy przegrywały ;] Deathwing był niezwykle potężny.
Throm'ka!
For The Horde! |
|
Skrzydła Śmierci podstępem zawłądnął mocą pozostałych Aspektów dzięki artefaktowi. Czytając jednak "Dzień Smoka" można dowiedzieć się, że w momencie uwolnienia przez Rhonina mocy Aspektów z Duszy Demona oddał im ich potęgę. Skrzydłą Śmierci poczuł to w tej samej sekundzie, gdy mało efektowne dotąd ataki Alexstraszy zabiłyby go. Od razu uciekł przed smokami, bo wiedział, że go porpostu zabiją. Swojej mocy nie zawdzięczał sobie, lecz Duszy Demona. GDy władał nad nią, jego siły równoważyły się z mocą pozostałcyh Aspektów. Dopiero tytanowa "zbroja" na jego ciele dała mu przewagę.
|
|
Wracając do Sargerasa - jeśli dobrze pamiętam został on ostatecznie pokonany w wieży Medivha. (Mogę mieć luki w pamięci)
Czyli chyba nie tak trudno w świecie warcrafta pokonać bóstwo. Sargeras kontrolował Medivha przez otwarcie Dark Portalu aż do pokonania Medivha przez Lothara. Można by się doszukiwać pewnych sprzeczności, ale żadne universum nie jest doskonałe :) Nasze tym bardziej |
|
Nie chcę zdradzać za wiele, powiem tylko, że przeżyła o wiele więcej... dla zainteresowanych, polecam książkę pt. "World of Warcraft: Krąg Nienawiści" A jeżeli chodzi o Sargerasa, czy został pokonany? jeśli chodzi o pokrzyżowanie szyków, udało się to 10 000 lat temu, udało się to w wierzy Medivha, jednak nikomu nie udało się go zabić. Jestem pewien że usłyszymy o nim jeszcze w WoW'ie albo w kolejnych książkach Warcraft.
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
Sargeras dał się pokonać, gdyż wiedział że Aegwyn odda swą moc swemu dziecku. Demon chciał mieć więcej mocy więc w formie ducha zawładnął płodem. Sargeras ujawnił się dopiero gdy dziecko zaczęło dorastać, Medivh zemdlał jako dziecko i wybudził się ze śpiączki jako starzec. Aegwyn już słaba, gdyż miała bardzo mało mocy, została uwięziona przez Sargerasa w formie Medviha w "Krypcie Sargerasa" gdzieś w pobliżu Maelstormu.
Druga sprawa, C'thun to bóg - rozpieprzasz go w 40 osób (teraz ok. 25). Tego w Ulduarze (nie pamiętam nazwy) Rozwala się też w 25 osób. Tz. Bogów rozwalasz już od Classica!
For the Horde, bracia Taureni!
Plz Wejdźcie w ten link : LINK a bardzo mnie wspomożecie :) |
|
Jeden cytat mnie nie pokoi
Chodzi o eredarów, gdzieś czytałem że to dawni daranei(dziś znani pod tą nazwą) którzy zostali zwerbowani przez Sargerasa, to on pokazał im ogromną moc demonicznej magi, zwerbował ich jako dowódców i generałów w swojej demonicznej armii. Kilj'aden (czy jakoś tak), Archimonde i Velen, to byli wielcy przywódcy daranei. Sargeras przekonał Kilj'adena i Archimonda na swoją stronę z pomocą ogromnej mocy demonicznej, a Velen przestraszył się tego plugastwa, w miał wizję co ono z nimi zrobi więc uciekł z 1/3 całej populacji daranei. A w tym cytacie http://wowpopolsku.pl/index... pisze że wielki dobry Sargeras najpierw uwięził eredarów a potem pogrążony w chaosie swego umysłu uwolnił ich i tak po prostu wybrał Archimonda na generała a Kilj'adena na swojego wiernego pomocnika i poszukiwacza plugawych istot. Więc co tak naprawdę do cholery działo się z Eredarami/Daranei ?????????????, bo wszędzie pisze że Sargeras pokazał im demoniczną moc (bardzo interesuję się tą rasą chociaż jest chyba najmniej o niej powiedziane w świecie warcrafta)
[]---- Palladyni ----[]
"oczyszczą Azeroth ze zła od którego ginie radość życia" |