Ktoś z Was może gra w Guild Wars 2? Jest to MMORPG podobny do WoWa, ale bez abonamentu. Gra jest B2P. Poza tym z takich podstawowych różnic, jest tam inne uniwersum, ale to wciąż świat fantasy. Gra zawsze bardzo mocno stawiała na fabułę. Jest też moim zdaniem lepsze niż w WoWie PvP (idące w kierunku esportu), a i PvE, w którym odnajdą się niedzielni gracze, jak i hardcore. Na tych pierwszych czeka wiele fajnego, luźnego contentu, a na drugich raidy. Co najważniejsze, w GW2 nie ma czegoś takiego, że gra została zdominowana przez jeden tryb (tak jak w przypadku raidów w WoWie). Ludzie grają w GW2 z naprawdę różnych powodów. A to, że ktoś nie pyka PvP, czy nie raiduje, wcale nie czyni go graczem drugiej kategorii :) Nie ma też wyścigu o coraz to nowsze itemy, czy lvle.
A skoro już przy temacie GW2 jesteśmy, to polecam gildię: LINK
Gramy RP oraz PvE / PvP. Trzymamy się liczby 100+ osób (nie więcej, nie mniej). Online jest zwykle 10+/20+/30+/40+ zależnie od pory i dnia.
Posiadamy własny serwer TS3, stronę www i aktywne forum. Gildia istnieje nieprzerwanie od 2011 roku. Na początku trzymaliśmy się World of Warcraft, ale w 2012 przenieśliśmy się na Guild Wars 2. Rekrutujemy na stronie www.
Jeśli macie jakieś pytania, bądź chcecie się podzielić własnymi wrażeniami dotyczącymi gry, to śmiało :)
|
|
Ty chyba na każdym forum o grach spamujesz na temat GW
,,Masz wrogów? To dobrze. Przynajmniej o coś w życiu walczyłeś"
|
|
Czy GW2 jest nadal tak samo skopane i nudne w kwestii levelowania jak było? Grałem pierwsze 3 tygodnie od premiery i o ile świat fajny, story quest fajny, mechanika walki fajna... Jednak tak samo levelowanie strasznie miałkie - chodzenie po świecie i szukanie eventów polegających na wyżynaniu mobków / klikaniu, które nawet nie były jakoś fabularnie osadzone w świecie... i nie mówcie mi, że się nie da takiego systemu dobrze zrobić lub w GW2 był dobrze zrobiony (czas przeszły bo jak mówię grałem tylko 3 tygodnie od premiery) - FFXIV ma identyczny system eksploracji i tam levelowanie jest dla odmiany strasznie miodne i zagłębia w świat. |
|
Szczerze mówiąc osobiście nie jestem fanem lvlowania, niezależnie od tego jaka to gra. Zwykle na dłuższą metę robi się to męczące. Niezależnie od tego w jak ładny papierek twórcy by tego nie opakowali.
Obecnie w GW2 wygląda to tak, że aby wbić 80tkę zwiedzasz sobie świat, robisz losowe wydarzenia, serduszka oraz główną fabułę. W miarę czasu odblokowują Ci się kolejne rzeczy. Z czego zwiedzanie świata jest całkiem ok - można znaleźć naprawdę fajne lokacje i różne ciekawe rzeczy. Losowe wydarzenia są nudne i powtarzalne. Serduszka są w miarę ok, ale chcąc nie chcąc są to takie typowe questy z WoWa, tylko lepiej opakowane. No i główna fabuła - ona jest naturalnie w porządku. Poza tym można też iść na PvP i je grać, w międzyczasie dropiąc scrolle, które dają lvl up. Sam jestem zwolennikiem tej metody. W tradycyjny sposób wbijalem poziomy tylko pierwszą postacią. Wszystkie kolejne scrollami z PvP. Zresztą obecnie mam ich jakieś 1000 i czekają na to, by je użyć. Także polecam expić w tradycyjny sposób do czasu, aż sprawia to przyjemność. A gdy zaczyna nużyć, iść na PvP i zbierać scrolle :) Ewentualnie pozostaje WvW (mass-pvp), na którym również leci exp. I dobijać poziomy w ten sposób. A następnie w przypływie chęci wrócić do normalnego expienia. |
|
Czy FFXIV jest za darmo?
LINK Czemu nie ma takiej rasy :<?
|
|
Nie ma świata fantasy bez Elfów! ;)
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian. Dismantle the Horde... Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :) |
|
Oj tam, oj tam ...
|
|
GW2 ssie pałę jak ssało zaraz po premierze. Próbowałem na poprzednich świętach coś pograć ponownie ale odniosłem wrażenie, że autorzy nie ma pomysłu na wyssanie kasy z graczy w postaci kolejnych dodatków, dlatego rozwój gry stoi w miejscu, a sama gra leży i kwiczy.
Dowodem na to jest chociażby ten temat, który widzę chyba już na 3 forum niedotyczącym GW. GG Imo szkoda zachodu. |
|
A jak grałeś, to był już dodatek Heart of Thorns? Bo to na dobrą sprawę w nim zaczyna się endgame content. Początki WoWa też nie były wcale jakieś super - dopiero wraz z dodatkami wszystko ruszyło. W HoT pojawiły się specjalizacje dla klas, masteries (bardzo dobra alternatywa dla zwiększania lvl cap, dzięki czemu stary content, mapy itd nie umierają, tak jak w WoWie), a do tego raidy oraz system lig w PvP. Na raidach jest podział na 4 role: tank, heal, dps, condi. Ja np. raiduje głównie druidem healerem i robi mi się to dużo przyjemniej niż w WoWie. Co jest dla mnie nie małym zaskoczeniem, bo zawsze miałem GW2 za grę PvP i to dla tego trybu tam poszedłem. Nie spodziewałem się, że nawet w trybie PvE okaże się lepsze - a jednak. Co do samego leczenia, no to w WoWie było ok, ale jednak polegało to tak naprawdę na klikaniu paru skilli (3? 4?) i pomaganiu sobie addonem. Zresztą tam się targetowało kogo się chce leczyć i to była już połowa sukcesu. Generalnie gra była bardzo anemiczna. Tymczasem w GW2 leczenie jest trudniejsze i sprawia dużo więcej frajdy. Wszystkie skille muszą być bardzo przemyślane - na każdego bossa bierze się inne - a ostatecznie używa się ich 20. Wiele zależy od umiejętności gracza. Zresztą cała gra stawia bardziej na skill, niż gear. |
|
Trochę smutne, że gra która na początku szczyciła się zerwaniem ze świętą trójcą, ostatecznie ją wprowadziła jako święty kwartet |
|
. Najważniejsze, że te role są tylko na raidach, czyli tam, gdzie pasują. Reszta gry (a co najważniejsze PvP) jest od nich wolna. |
|
Meh PVP mnie akurat nie interesuje i uważam, że GW2 w podstawce miało strasznie wtórne PVP (gorsze ma tylko Final Fantasy XIV... boziu jaka tam jest kakofonia kału w PVP) |
|
Tutaj np. jeden z naszych gildyjnych meczów PvP. Tak to wygląda w GW2. |
|
po ile stoi teraz dodatek? bo nie mam co robic w WoWie to może znowu się skusze
jak z iloscia online ? spada tak samo jak w WoWie?
,,Masz wrogów? To dobrze. Przynajmniej o coś w życiu walczyłeś"
|
|
Z tego co widziałem, to HoT kosztuje ponad 120zł.
Co do ilości graczy, to jak na moje oko jest ich bardzo dużo. To akurat jedna z tych rzeczy, o które nigdy się w GW2 do tej pory nie martwiłem. Nawet jak była sama podstawka i nie było za dużo do roboty, to ludzi nie brakowało, bo gra przyciągała samą swoją mechaniką. Jak już się do niej przyzwyczaiło, to bardzo trudno się przestawić na inne MMORPG. |