WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Illidan zdrajca czy zdradzony ?

permalink wysłany:
Maiev nie wiedziała o ataku nag, a i tak Illidana ścigała, po tym jak Malfurion go wypędził za .... zabicie chyba najpotężniejszego agenta Archimonda.
permalink wysłany:
Szybka analiza. Jesteś jednym z dwojga bliźniąt. Całe życie wmawiają ci a, wręcz piorą mózg że dokonasz czegoś wielkiego. Dorastasz z tą myślą, żyjesz nią. Kiedy dochodzi do wojny okazuje się że nie ty ale to twój brat jest tym który ocali swój lud i on zgarnia miłości twojego życia. Czujesz się zdradzony, oszukany i samotny bo wszystko co robisz odbierane jest jako złe. Illidian jest postacią tragiczna pokazująca jak łatwo jednostka jest podatna na manipulacje. Całe życie wmawiali mu że on jest wybrańcem że będzie wielki itp itd. Całe jego życie zostało zbudowane na kłamstwie więc nie ma się co dziwić że kiedy NE odsunęły się od niego szukał swojej drogi. Byc może to miały byc te wielkie czyny które były mu pisane. Tyrande wybrała brata,ale niech pierwszy rzuci kamień ten co nigdy nie był zazdrosny i nie robił głupich rzeczy w imię "miłości".
permalink wysłany:
liq napisał :
Nikt nie wspomniał, że Illidan przed zrobieniem nowej studni zaatakował parę elfów (nie pamiętam czy zabił) a 10k lat później rzucił na nich Nagi. Za to pierwsze tak naprawdę poszedł siedzieć a gdyby nie atak Nag to może Maiev by go tak zawzięcie nie ścigała?

Jednym z tych dwóch był brat Maiev i chyba dlatego go ścigała - a jeśli prawdą jest, że nasłał na nich Nagi, to nie dziwię się, że go tak nie lubi.

Osobiście uważam, że "trochę" źle go potraktowali, bo fakt - zasłużył na honory, a zwłaszcza po tym jak jak ocalił Tyrande przed Nieumarłymi.
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów
Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...

http://www.nodiatis.com/pub/26.jpg
permalink wysłany:
Po namyśle - Illidan miał też kiepski PR. Nie potrafił dobrze sprzedać tego co robił.
Zmiana strony w trakcie Wojny Starożytnych - nikomu nie wspomniał, że to specjalnie by przeniknąć szeregi wroga i rozwalić je od środka?
Przejęcie czaszki GulDana - "nie no braciszku ja chciałem to rozwalić bo to psuło drzewka. Niestety nie przewidziałem skutków ubocznych".
Przywołanie Nag - okej chorzy z nienawiści niczym prawicowi dziennikarze, ale jak się im myślenie przestawi to taka Naga jest równie duża jak jakiś demon i może się przydać.
Oko Sargerasa - fight fire with fire!
Niszczenie Lich Kinga - przecież to twórca plagi co nie? No i jakiś duży, zły, czerwony demon mu kazał pod groźbą śmierci.
Outland - pozamykał portale, wykopał dużego, złego demona ze świątyni, założył ośrodek dla uzależnionych "Zielone Oczy" , demony i czerwonych orków trzymał na smyczy. A Shattar to oni szli po magnesy na lodówkę, do sklepu z pamiątkami!
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...

Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
permalink wysłany:
liq napisał :
Przywołanie Nag - okej chore z nienawiści niczym prawicowi dziennikarze,
http://e-lect.net/wp-content/uploads/2014/06/Ataka-Facepalm.jpg

Edit: No naprawdę, bardzo zabawny jesteś, nic tylko boki zrywać.
permalink wysłany:
Masz rację, powinno być "chorzy" żeby było poprawnie po polsku ;)...chociaż sam nie wiem już jak to odmienić. Jest jakiś polonista na sali?:D
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...

Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
  Neal
permalink wysłany:
Wracając do głównego tematu, Illidan zdrajca czy zdradzony?.
Czy został zdradzony? TAK
Czy zdradził? TAK, ale którą stronę?

Illidan wprowadza się w taką sytuacje, że musi wybrać jedną ze stron, dla jednej jest sprzymierzeńcem dla drugiej zdrajcą.
Cel uświęca środki, dla którego poświęca własną duszę. Jego świat atakuje armia demonów, staje się jednym z nich. A potem wykorzystuje ich własną broń przeciwko nim. A że przy okazji staje się potężniejszy, to nic złego.

W 100% zgadzam się z tym postem
Spoiler (pokażukryj)
Quar napisał :
To zdecydowanei bohater tragiczny. Ale w głębi duszy był dobry. Mógł skończyć jak Arthas albo Anakin Skywalker. Powinien- po tym co mu sie w życiu przytrafiło. Ale nawet po tych 10 000 latach potrafił rozmawiać z bratem. Walczył z legionem.

Jak ktoś ma wątpliwości to powinien przeczytać trylogie Wojne Starożytnych.
Dużo by pisać ale Illidan nigdy nie zdradził swego ludu. Nawet gdy sprzymierzył się z płonącym legionem. Legion był tylko środkiem do osiągnięcia celu. Chciał się pozbyć inwazji demonów tak samo jak jego brat Malfurion. A to, że przy tym interesował się magią no to co. Jak wspomniał w Warcrafcie 3- nigdy nie interesowała go władza ani panowanie nad światem- chciał tylko władać mocą, być potężny.

A do pierdla wsadzili go za co? Za to, że sprzymierzył się z demonami? Powinni go okrzyknąć bohaterem, infiltracja szeregów wroga nie była łatwym zadaniem. Jeśli dobrze pamiętam to w książce było opisane jak musiał ukrywać swe myśli przed Sargerasem....

Za stworzenie nowej studni wieczności? Chciał dobrze, ale na szczęście dzięki smoczym aspektom nawet dobrze wyszło. Cholera, gdyby nie on te wszystkie długousze niewdzięczniki nie żyły by 10 000 lat. Nie było by drzewa życia.

A w TBC? Święty nie był ale na moje oko Maiev miała większą obsesje na punkcie Illidana niż on sam na punkcie magii.

OFC, że płonący legion by powrócił nawet jakby studni nie było. Pierwsza studnia wieczności jedynie zwróciła uwagę Sargerasa na Azeroth. Jakby jej nie było to pewnie prędzej czy później i tak by zauważył tą planetę i ją zniszczył. Fakt- motywacja może była by i mniejsza ale trzeba zniszczyć życie.


liq napisał :
Nikt nie wspomniał, że Ilidan przed zrobieniem nowej studni zaatakował parę elfów (nie pamiętam czy zabił) a 10k lat później rzucił na nich Nagi. Za to pierwsze tak naprawdę poszedł siedzieć a gdyby nie atak Nag to może Maiev by go tak zawzięcie nie ścigała?

Wśród tych zakatowanych elfów był jej brat.
Maiev jest bardziej stuknięta od Illidana, ma żal że Tyrande została wybrana na przywódczynie zamiast niej.
Dokładnie nie pamiętam, ale przed w prowadzeniem Cataclsym była seria zadań, która wyjaśnia w jaki sposób, wśród nocnych elfów pojawili się magowie. Maiev była przeciwna przed wprowadzeniem wysoko urodzonych elfów (ci sami co sprowadzi płonący legion), z powrotem do społeczności. Zaatakowała Malfulriona i pojmała Tyrande, ale na jej drodze stanął jej brat, który pokrzyżował jej plany. Teraz się ukrywa a jej brat ją ściga by zabić :(


Eddko napisał :
Myśle tak o tym wszystkim i zastanawiam się po jakiego grzyba guldan ten cwaniak szukał illidiana i go reanimował..?
Illidan jest potężna bronią i przez niego legion przegrał, warto mieć kogoś takiego po swojej stronie. Sam Kil'jaeden powiedział coś w stylu "Illidanie w przeszłości byłeś zarówno przeciwnikiem jak i sojusznikiem legionu, ale pochłaniając czaszkę guldana skazałeś nas na klęskę w tym świecie". Zresztą on nie jest tylko demonem, jest czymś większym.
permalink wysłany:
Ale Jarod chce ją zabić z nienawiści czy un publico bono?
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów
Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...

http://www.nodiatis.com/pub/26.jpg
permalink wysłany:
Neal napisał :
Illidan jest potężna bronią i przez niego legion przegrał, warto mieć kogoś takiego po swojej stronie. Sam Kil'jaeden powiedział coś w stylu "Illidanie w przeszłości byłeś zarówno przeciwnikiem jak i sojusznikiem legionu, ale pochłaniając czaszkę guldana skazałeś nas na klęskę w tym świecie". Zresztą on nie jest tylko demonem, jest czymś większym.

No dobrze jest czymś więcej. Ale to nie zmienia faktu po co guldan go uwalnia.. jeżeli jest on oddany legionowi to na co mu Illidian który będzie walczył po stronie "dobra" i normalne że go nie przekabaci na swoją stronę...

edit:

Myślę i nachodzi mnie jedna teza...
Guldan w tej czasoprzestrzeni przekonał tylko 1 wodza do wypicia krwi czyli ten świr Kirlog.. ale wiadomo że coś z nim było nie tak znając jego lore. To był zdrajca...
Więc biorąc przykład z WoD nie jest takim idiotą żeby przekonać Illidiana na swoja stronę wiec chce on wyssać moce Illidiana jak wiemy ma on moc jego czaszki więc znając życie nie uda mu się tego zrobić albo i uda i zostanie nam do dyspozycji marny cień Illidiana który za bardzo nie będzie mógł co zrobić oprócz doradzania nam i służenia wiedzą a nie mocą.
permalink wysłany:
fajny temacik się zrobił ;D. Ale Maiev też jest spoko ma fajną obsesyjkę prawie jak Althras.
permalink wysłany:
Eddko napisał :
Neal napisał :
Illidan jest potężna bronią i przez niego legion przegrał, warto mieć kogoś takiego po swojej stronie. Sam Kil'jaeden powiedział coś w stylu "Illidanie w przeszłości byłeś zarówno przeciwnikiem jak i sojusznikiem legionu, ale pochłaniając czaszkę guldana skazałeś nas na klęskę w tym świecie". Zresztą on nie jest tylko demonem, jest czymś większym.

No dobrze jest czymś więcej. Ale to nie zmienia faktu po co guldan go uwalnia.. jeżeli jest on oddany legionowi to na co mu Illidian który będzie walczył po stronie "dobra" i normalne że go nie przekabaci na swoją stronę...

edit:

Myślę i nachodzi mnie jedna teza...
Guldan w tej czasoprzestrzeni przekonał tylko 1 wodza do wypicia krwi czyli ten świr Kirlog.. ale wiadomo że coś z nim było nie tak znając jego lore. To był zdrajca...
Więc biorąc przykład z WoD nie jest takim idiotą żeby przekonać Illidiana na swoja stronę wiec chce on wyssać moce Illidiana jak wiemy ma on moc jego czaszki więc znając życie nie uda mu się tego zrobić albo i uda i zostanie nam do dyspozycji marny cień Illidiana który za bardzo nie będzie mógł co zrobić oprócz doradzania nam i służenia wiedzą a nie mocą.

Może podczas Walki z Guld'Danem w raidzie będzie jakiś motyw, że będzie wysysał energię z Illidana i to będą kolejne fazy walki.
http://www.nodiatis.com/pub/2.jpg
permalink wysłany:
To już jest robota dla blizzarda my możemy jedynie gdybać bo opcji jest bardzo dużo..
Illidian może być więziony albo może być pod wpływem guldana albo może się pociąć z nim i być wolnym strzelcem.