Szanowni Państwo! Kiedyś tu byli spece od laptopów, mam nadzieję że się nie zmieniło dużo w tym zakresie. Mam taki problem:
Rozkręciłem laptopa w celu wyczyszczenia systemu chłodzenia. Wszystko fajnie, zrobiłem, skręciłem z powrotem, włączyłem, chodzi ładnie. Ale wbiłem na YT i nagle laptop się wyłączył. "No jak, przegrzewa się?" - pomyślałem. Odczekałem chwilę, włączam z powrotem, monitor temperatury - 85+ na GPU. Typowy stan przedzawałowy. Ale wiatrak kręci - czyli zasilanie dostaje. Chyba tylko nie dostosowuje prędkości obrotów do temperatury. Wobec tego mam do Was dwa pytania:
1) Co mogłem zepsuć?
2) Jak to mogę naprawić?
Dla pewności rozkręciłem go jeszcze raz żeby sprawdzić czy kable są w jednym kawałku i dopięte (w innym laptopie zdarzyło mi się urwać i trzeba było lutować) - i wygląda na to, że tutaj wszystko ok. Więc co poszło nie tak?