Witam. Parę miesięcy temu trafił mi się w pakiecie Leeroy Jenkins. Jak wiadomo w najbliższym patchu, karta ta zostanie lekko znerfiona, dzięki czemu będzie można ją odczarować za 1600 pyłu.
I tutaj pojawia się pytanie - czy warto ową kartę zmielić na proszek w sytuacji gdy praktycznie od zawsze preferuję tylko control decki? Myślałem nad tym aby ją zmielić, a uzyskany z niej pył przeznaczyć na Black Knighta albo 3/4 fiolety. Co o tym sądzicie?Z góry dziękuję za wszelkie porady :)
|
|||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||
Na pewno nic nie stracisz skoro dostaniesz 1600 pyłu.
|
|||||||||||||||||||
6/2 z szarżą za 5 many - Leeroy i tak pozostanie dobrą kartą. I nawet nie martwiłabym się tym, że wciąż dostajemy "karę" w postaci dwóch whelpów, bo i tak nie wpływają na użyteczność tej karty. Sama mam go w trochę zmienionej wersji Savannah Huntera (czyli kontrola :)).
Poza tym w ogóle nie polecam Ci pyłowania legend, chyba, że potrzebujesz konkretnych kart do jakiegoś decka. Pył lepiej jest "przechowywać" w kartach. Choćby dlatego, że może zmienić się meta/coś może Ci się znudzić. Ja do dziś żałuję trzech idiotycznie przemielonych legend, łącznie z ETC (który jest przecież bezużyteczny). Pyłowanie jest po prostu jak wyciąganie gotówki z bankomatu ;).
T. <3 Przepraszam za wszystko.
|
|||||||||||||||||||
Ogólnie się zgadzam co do niemielenia legend bo to szkoda za głupie 400 pyłu. Jednak w tym przypadku dostajemy w zamian 1600 pyłu. Gram od grudnia w hsa i w ogóle nie gram aggro deckami stąd moje wątpliwości :)
|
|||||||||||||||||||
Też gram od grudnia i, mimo wszystko, akurat Leeroya bym nie pyłowała. :) Nie stał się "śmieciem", wciąż jest dobrą kartą. Można znaleźć dla niego zastosowanie nawet w kontrolnych deckach.
T. <3 Przepraszam za wszystko.
|
|||||||||||||||||||
Pyłować i pył zostawić bo i tak nic się nie straci :)
|