Cześć. Żeby nakręcić zachęcić was do przeczytania, powiem tyle: mam książkę Warcrafta po polsku, ale ni można jej wydać. Zaintrygowani? No to czytajcie dalej. Ci, którzy są w grupie "World of Warcraft Polska" na fb pewnie już wiedzą, ale postanowiłem zrobić tu ankietę. Nie chce mi się pisać po raz chyba 5, o co chodzi, bo to długa historia, więc skopiuję tu mojego posta: "Wszystko wydaje się zniszczone. 200 godzin prawie pracowałem nad tłumaczeniem i korektą polskiego wydania "World of Warcraft: Paragons". Widziałem, że opowiadania liderów klasowych są na battlenet.pl przetłumaczone, więc postanowiłem przetłumaczyć jeszcze War of the Shifting Sands, Unbroken i Blood of the Highborne ("Drogę ku potępieniu" przetłumaczył Quass z WoWcenter.pl). W sobotę skończyłem korektę i myślę: no to w poniedziałek napisać tylko do Quassa (nie napisałem, ale jeśli każdy by się zgodził, to bym napisał), ludzi z battlenet.pl i potem do Insignis. Niestety chciwość ludzka jest ogromna. Mimo że battlenet.pl już ponad rok nie żyje, te opowiadania przetłumaczone przez nich można za darmo znaleźć, a ja nie przewidywałem żadnego zysku dla siebie (czysta pasja do WoWa), to battlenet.pl mi napisało, że za darmo nie pozwolą wydać ich tłumaczeń (jedyny powód: bo mają prawa do tłumaczeń)."
Ankieta: Podobno tłumaczenie z battlenet.pl jest zbyt dosłowne. Fragment:
"– Nigdy nie chwytaj dłoni innego człowieka, synu… – rzekł król Archibald Szarogrzywy, a jego potężna sylwetka ledwie była widoczna w świetle półmroku. – Zawsze jest lepiej wstać samodzielnie. To właśnie odróżnia wielkich od pozostałych.
Jego syn, siedmioletni Genn, cofnął swą wyciągniętą rękę. Siedział ze skrzyżowanymi nogami na chłodnej kamiennej posadzce niedawno wzniesionych fortyfikacji. Mury były imponującym świadectwem siły jego nacji, jednak dla Genna nie były równie imponujące jak dla człowieka, który znajdował się przed nim.
– Czy myślisz, że zbudowano to, prosząc inne królestwa o pomoc?
Poniżej widać było przemysłowe wieże miasta Gilneas. Istotnie, był to wspaniały widok. Ogromne dachy nad kamiennymi ulicami, sklepy, fabryki i unoszący się dym. Faktycznie było to miasto zwrócone ku przyszłości, ku potencjałowi swych mieszkańców.
– Kiedy byłem młodym księciem, takim jak ty dziś, mój ojciec nawet o czymś takim nie śnił! Jednak ja śniłem i dokonałem tego. Spójrz teraz na nas… Wszystko to dokonane bez wsparcia tych z Wichrogrodu ani błagania o pomoc tych z Lordaeronu. Na pewno nie zwróciliśmy się do aroganckich długich uszu tych niemal–ludzi z Quel'Thalas.
Genn słyszał historie na temat Gilneas z czasów, zanim Archibald przywdział koronę. Z pewnością był to naród daleki od potęgi, którą wkrótce zdobył.
– Teraz wstań, chłopcze. Wstań i nie proś mnie znów o pomoc, ponieważ to wszystko kiedyś będzie twoje, a kiedy ten czas nadejdzie, musisz być gotowy."
Też tak uważacie? Nie nadaje się na oficjalne wydanie?
|
|
Uhh...
Doceniam starania ale szczerze mówiąc, nie sądzę że są realistyczne szanse na to, że Insignis wyda coś fanowskiego z WoWa. Nie chodzi tu nawet o prawa do tłumaczeń, tylko o prawa do oryginalnego tekstu, które ma Blizzard - bez ich zgody Insignis się tego nie tknie. Pomijam już kwestię jakości przekładu, braku wspólnego glosariusza czy w ogóle opłacalności całego takiego przedsięwzięcia dla wydawnictwa. |