Krasus, a Red dragon and one of the six members of the Kirin Tor, resided in an elvish sanctum that was located in a secluded grove. In Day of the Dragon, Krasus sensed "powers" lingering below even the deepest of the chambers, where a pool of strange water existed with a golden gemstone sat in the bottom.
He would rarely drink from the pool to restore his strength, but oddly, the pool would reject all forms of cups and containers and thus, Krasus had to resort using his hands. When he stared into the pool, he saw odd shapes, which were at times "silvery fish," and at others still, a human torso, legs, or arms.
Aside from being "elven", both the pool and the sanctum are of unknown origin, as is the identity of the powers in the chamber's depths.
Kochany, wiesz jak dawno elfy pojawiły się w Tirisfal, baardzo dawno, wcześniej niż ludzki gatunek który w tamtym czasie uciekł z northrend i osiedlił się na równinach arathańskich. wysłane po 43 sekundach:Więc strażnicy Tirisfal nie mają z tym wiele wspólnego
Kochany, wiesz jak dawno elfy pojawiły się w Tirisfal, baardzo dawno, wcześniej niż ludzki gatunek który w tamtym czasie uciekł z northrend i osiedlił się na równinach arathańskich. wysłane po 43 sekundach:Więc strażnicy Tirisfal nie mają z tym wiele wspólnego
Czekaj co? jacy ludzie? Krasus to SMOK ja nic o żadnych ludziach nie mówiłem
Prawdopodobnie elfy odkryły to jezioro (nie wiem jak to inczej nazwać) ,ale przez to że zaczęły szaleć je opuściły a potem znalazł je Korialstrasz(KRASUS)
Kochany, wiesz jak dawno elfy pojawiły się w Tirisfal, baardzo dawno, wcześniej niż ludzki gatunek który w tamtym czasie uciekł z northrend i osiedlił się na równinach arathańskich. wysłane po 43 sekundach:Więc strażnicy Tirisfal nie mają z tym wiele wspólnego
Czekaj co? jacy ludzie? Krasus to SMOK ja nic o żadnych ludziach nie mówiłem
Prawdopodobnie elfy odkryły to jezioro (nie wiem jak to inczej nazwać) ,ale przez to że zaczęły szaleć je opuściły a potem znalazł je Korialstrasz(KRASUS)
Kolega nie odniósł się do ciebie, tylko do ziomka z poprzedniej strony.
Kochany, wiesz jak dawno elfy pojawiły się w Tirisfal, baardzo dawno, wcześniej niż ludzki gatunek który w tamtym czasie uciekł z northrend i osiedlił się na równinach arathańskich.
Tak wiem ,ale zobacz z oficjalnego blizzardowskiego Timeline
-6,800 Osiedlenie się Wysokich Elfów w Quel'Thalas
-15,000 Vrykule rodzą pierwszych ludzi
Nie mamy idealnego czasu kiedy ludzie osiedlili się w Wschodnich Królestwach
@up Od czego jest opcja cytuj wprowadził mnie w błąd...
Czyli, że moja teoria nie jest ani zatwierdzona, ani zaprzeczona?
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Może tak jest, tytani zostawili jakieś labolatorium pod tirisfal elfy od tego co w nim jest oszalały a te smoczki się jakoś odurzają tą magią bijącą od tego co by tam zostawili. Lub odprawiają ten rytułał aby nic z tamtąd nie wyszło...
Albo po prostu Blizzard dał takiego easter egga i wymyślił zagwozdkę ludziom, ale o tym jest właściwie ten temat.
Wracając do tematu Karazhan, jest tam jeszcze jedno ciekawe miejsce. Jeśli mamy latającego wierzchowca i licencję na latanie w Azeroth, to możemy polecieć wysoko w górę, do Karazhanowej wieży. Na jednym z balkonów zobaczymy dwa gryfy, siedzące sobie spokojnie na sianku. Dziwne miejsce na hodowle gryfów, ale o tym zaraz. Obok tych zwierząt jest mała, zamknięta bramka, którą otacza zielony portal, wyglądający jak wejście do raidu z TBC. Niestety, nie można się tam dostać, ale spokojnie, internetowi eksploratorzy przybywają na ratunek. Serią glitchy z mountem, eliksirem wzrostu i wylogowywaniem się w roli głównej można się tam dostać. Niestety, po drugiej stronie portalu są zniszczone schody i pusta komnata. Ale jest zrozumiałe, gdyż nie przeszliśmy przez portal, a jedynie obeszliśmy go na około glitchem, więc tak naprawdę nie wiadomo, dokąd prowadzi ta bramka. Co do gryfów siedzących sobie koło portalu, to warto zauważyć(ja się dowiedziałem o tym dopiero parę dni temu, gdy próbowałem zdobyć Gorehowla), że w "pustce", otaczającej skarpę Księcia Malkezara, lata sobie gryf...z tym że nie ma ciała. Jest to Skeletal Gryphon i bardzo prawdopodobne, że jakimś sposobem dostał się do siedziby Księcia i nie skończyło się to dla niego pomyślnie. Może to dawać wskazówkę na temat wpływu Netherspace'a na biedne gryfy...
Wie ktoś że płynąć głęboko w morze kalimdoru ( chyba gdzieś na północ można dopłynąć do wyspy GM'a gdzie są wszyscy traderzy itp itd :D To nie wszystko, takich miejsc jest więcej. Gość nagrał filmik jak wpada pod ziemię a pod ziemią jest nie oteksturowany pokój gdzie GM'owie sobie co jakiś czas siedzą, testują oraz rozmawiają lecz ostrzegam, takie przygody grożą instant banem, pan od podziemnej sali GM'ów już nie wyszedł. Dla ciekawskich. W Youtube wpisać GM island albo coś w tym stylu. ( sory że bez linków ale ja na telefonie )
Na jednym z balkonów zobaczymy dwa gryfy, siedzące sobie spokojnie na sianku. Dziwne miejsce na hodowle gryfów
Przecież w Ostatnim Strażniku Medivh korzystał z gryfów znajdujących się na wyższej kondygnacji wieży. Pomijając fakt, że powinny dawno zmienić się w stertę piór i kości, to znalazłeś "lądowisko" z książki Kiedyś liczyłem, że dostaniemy odświeżony Karazhan w CoT i razem z Khadgarem i Lotharem udamy się, właśnie na gryfach, do wieży strażnika. W końcu podróży towarzyszyła im niewielka grupka żołnierzy