Burning Crusade Classic - pierwszy dodatek wskrzeszony w ramach WoW Classic
Kumbol, | Komentarze : 0World of Warcraft® Burning Crusade Classic™
zaprasza bohaterów Azeroth w podróż na drugą stronę Mrocznego Portalu
Powróćcie do zniszczonego świata Draenoru i zobaczcie go takim, jaki był niegdyś! Premiera pierwszego dodatku do World of Warcraft® Classic od Blizzard Entertainment nastąpi jeszcze w tym roku
Dodatek Burning Crusade Classic™ będzie dostępny dla wszystkich abonentów World of Warcraft bez dodatkowych opłat.
Za Mrocznym Portalem rozciąga się strzaskany świat zwany Rubieżą, a demoniczne armie Płonącego Legionu przygotowują się do inwazji na Azeroth. Jeszcze w tym roku fani World of Warcraft® powrócą na naznaczony mocą spaczenia Półwysep Piekielnego Ognia (Hellfire Peninsula), aby powstrzymać najeźdźców na ich własnym terytorium. Wykonując to jakże ważne zadanie, gracze na nowo odkryją, co czai się pod powierzchnią Moczarów Zangarskich (Zangarmarsh), i rzucą wyzwanie Zdrajcy Illidanowi w Czarnej Świątyni (Black Temple). Ta i inne przygody czekają na bohaterów Azeroth w Burning Crusade Classic™ stanowiącym wierne odtworzenie pierwszego, legendarnego już dodatku do World of Warcraft od Blizzard Entertainment.
„Społeczność graczy w World of Warcraft dała nam swego czasu jasno do zrozumienia, że oczekują od nas stworzenia WoW Classic. Dziś chcą kontynuować tę niezwykłą podróż w zniszczonym świecie The Burning Crusade” – powiedział J. Allen Brack, prezes Blizzard Entertainment. „Od czasu premiery WoW Classic opublikowaliśmy liczne aktualizacje zawartości gry i dowiedzieliśmy się wiele na temat oczekiwań współczesnych graczy. Wykorzystujemy tę wiedzę, aby sprawić, że nowe przygody czekające na fanów klasycznej odsłony World of Warcraft w Rubieży będą co najmniej tak epickie, jak te dotychczasowe, zarówno dla weteranów powracających po latach na drugą stronę Mrocznego Portalu, jak i dla nowych rekrutów Przymierza i Hordy”.
Burning Crusade Classic kontynuuje epicką misję zapoczątkowaną przez World of Warcraft Classic i umożliwia graczom przeżycie na nowo porywającej fabuły kolejnego, legendarnego już rozdziału sagi Warcraft®. Nowy dodatek wraz z publikowanymi stopniowo aktualizacjami zawartości będzie stanowić wiernie odtworzoną kopię oryginału z roku 2007. Przywrócone zostaną między innymi następujące elementy gry:
- Zniszczony świat Rubieży: Gracze będą przemierzać zdradzieckie szlaki wijące się wśród szczytów Gór Klingi (Blade's Edge Mountains), w które lękają się zapuszczać nawet potężne smoki. Wyruszą na łowy z nieskażonymi mocą spaczenia orkami – Mag'harami – wśród latających wysp Nagrandu i staną do walki z demonicznymi agentami Płonącego Legionu w Czarnej Świątyni (Black Temple) – a to zaledwie początek niesamowitych przygód!
- Dwie nowe, grywalne rasy: Gracze staną do boju po stronie Hordy jako spragnione magicznej mocy krwawe elfy lub dołączą do armii Przymierza jako draenei – wygnańcy z Rubieży poszukujący nowego domu.
- Bramy Areny staną otworem: Miłośnicy starć w trybie PvP mogą zebrać zaufanych sojuszników, aby dowieść swego męstwa w rozgrywkach 2 na 2, 3 na 3 lub 5 na 5 na Arenach, np. w Pierścieniu Próby (Ring of Trials) czy też w Kręgu Krwi (Circle of Blood).
- Ulotne chwile na grzbietach skrzydlatych wierzchowców: Zanurkujcie w kłębiące się obłoki chaotycznej Burzy Otchłani (Netherstorm) i szybujcie ponad skażoną spaczeniem Doliny Cienistego Księżyca (Shadowmoon Valley) niesieni na grzbietach latających wierzchowców, których będziecie mogli dosiąść w Rubieży.
- Wymagające podziemia i rajdy: Ukończcie podziemia dla 5 graczy położone w wyciosanej z litego kryształu Twierdzy Burz (Tempest Keep) i udajcie się do Jaskiń Czasu (Caverns of Time), gdzie bohaterowie Azeroth mogą stać się świadkami najważniejszych momentów w historii świata. Zbierzcie drużynę złożoną z 10 śmiałków i przypuśćcie szturm na ponurą wieżę Karazhan, aby przygotować się na decydujące starcie z arcydemonem Kil'jaedenem w 25-osobowym rajdzie Płaskowyż Słonecznej Studni (Sunwell Plateau).
- Nowe możliwości dla bohaterów: Poddawajcie obróbce szlachetne kamienie, które będzie można osadzić w elementach waszego ekwipunku dzięki nowej profesji – jubilerstwu. Opowiedzcie się po stronie Aldorów lub Widzących (Scryers) w mieście Shattrath i zdobywajcie jedyne w swoim rodzaju nagrody. Stwórzcie paladyna w służbie Hordy lub szamana będącego na usługach Przymierza i zobaczcie, jak wiele ma do zaoferowania nowy dodatek.
Przed przekroczeniem Mrocznego Portalu gracze będą musieli dokonać istotnego wyboru dla każdej ze swoich postaci z WoW Classic. Albo przejdą do ery Burning Crusade wraz z pozostałymi bohaterami Przymierza i Hordy zaludniającymi ich serwer, albo pozostaną w pierwotnej wersji WoW Classic i przeniosą się na jeden z zupełnie nowych serwerów „ery klasycznej” (Classic Era), które uruchomimy wraz z premierą Burning Crusade Classic. Ci gracze, którzy zechcą zakosztować obu możliwości, będą mogli „sklonować” poszczególnych bohaterów z WoW Classic, korzystając z opcjonalnej, płatnej usługi, dzięki której postaci mogą pozostać na serwerze ery klasycznej, a jednocześnie podjąć przygodę w Burning Crusade Classic. Szczegółowe informacje na temat rodzajów serwerów oraz dostępnych dla postaci usług zostaną opublikowane w późniejszym terminie.
Zainteresowanym rozpoczęciem przygód w Rubieży u boku przyjaciół graczom, którzy nie posiadają postaci gotowych na wyprawę na drugą stronę Mrocznego Portalu, Blizzard zaoferuje również opcjonalną usługę natychmiastowego awansu postaci do 58 poziomu. Opcja ta zostanie udostępniona przed datą premiery dodatku. W uznaniu osiągnięć graczy w WoW Classic funkcja natychmiastowego awansu nie będzie dostępna na serwerach ery klasycznej oraz dla nowych ras krwawych elfów i draenei. Ponadto będzie obowiązywać ograniczenie funkcji natychmiastowego awansu do tylko jednej postaci na danym koncie World of Warcraft. Dalsze szczegóły, w tym informacje dotyczące cen i dostępności usług, zostaną opublikowane w późniejszym terminie.
Podobnie jak miało to miejsce w przypadku WoW Classic, dostęp do Burning Crusade Classic będzie całkowicie bezpłatny dla wszystkich abonentów World of Warcraft. W niedalekiej przyszłości spółka Blizzard Entertainment rozpocznie beta-testy Burning Crusade Classic i zaprosi graczy z całego świata do udziału oraz dzielenia się opiniami i sugestiami. Celem testów będzie osiągnięcie optymalnego złotego środka między autentycznością wrażeń a przyjemnością płynącą z rozgrywki. Więcej informacji na temat beta-testów, w tym na temat procesu zgłoszeniowego, opublikujemy w późniejszym terminie.
Więcej informacji na temat Burning Crusade Classic znaleźć można na stronie www.wowclassic.com.
Oglądaj BlizzConline 2021 na żywo!
Kumbol, | Komentarze : 5Całe wydarzenie w tym roku możecie oglądać za darmo, bez żadnych wirtualnych biletów i szukania lewych streamów. Relacje podzielono na strumienie dedykowane głównym franczyzom studia. Poniżej osadzamy odtwarzacze związane rzecz jasna z World of Warcraft. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by przełączyć się na kanały z panelami z innych gier - wszystko znajdziecie na oficjalnej stronie BlizzConu.
Ceremonia Otwarcia już dziś, w piątek 19 lutego o 23:00 czasu polskiego. Weekend pełen Blizzarda czas zacząć!
Ceremonia Otwarcia:
Kanał World of Warcraft - dzień I i II
Nie było łatwo być fanem Blizzarda w 2019 roku. Dziś o 19:00 moment zwrotny?
Kumbol, | Komentarze : 1Dla lojalnych fanów Blizzard Entertainment ostatnie 12 miesięcy było najtrudniejszym czasem w historii studia.
Zaczęło się, rzecz jasna, od ogromnego rozczarowania związanego z ogłoszeniem Diablo Immortal, gry mobilnej, zamiast czwartej pełnoprawnej części Diablo na PC (i ew. konsole – te jeszcze strawimy).
Chińskie Diablo
Blizzard koprodukuje grę z chińskim NetEase, choć internet uważa, że koprodukcja to zbyt mocno powiedziane – Immortal wygląda wg niektórych jak przeteksturowana wersja Crusaders of Light i Endless of God od chińczyków… które są z kolei zrzynką z Diablo. Pełne koło. Takie porównania, mimo że krzywdzące dla zespołu z Blizzarda pracującego nad grą, nie składają się jednak na obraz produkcji premium. To pierwszy przypadek częściowego outsourcingu gry przez Zamieć – i to jeszcze do Chin, co po prostu trąci dziadostwem.
Nie pomógł niefortunny komentarz Wyatta Chenga z sesji pytań i odpowiedzi, gdzie buczenie widowni na brak planów wersji PC Immortala skwitował: „przecież wszyscy macie telefony, prawda?”. Gorzkim memom nie było końca, a temat Diablo Immortal całkowicie przyćmił pozostałe nowości – których jednak aż tak wiele nie było. Zwyczajnie z powodu cyklów produkcyjnych na niemal wszystkich frontach Zamieci, zeszłoroczny BlizzCon po prostu nie mógł obfitować jeszcze w znaczące ogłoszenia.
Activision zaciska pętlę
Po rozczarowującym konwencie, który ze święta fanów, za sprawą posuchy i jednego nietrafionego ogłoszenia przeistoczył się w globalnych przekazach w antyreklamę, media zaczęły uważniej przyglądać się sytuacji w Blizzardzie. W szczególności za sprawą Jasona Schreiera, dziennikarza Kotaku, dowiedzieliśmy się o tym, co od lat kołatało z tyłu głowy fanom Blizzarda – czyli o negatywnych, rosnących wpływach Activision.
Mariaż Activision z Blizzardem z 2008 budzi nieustanne obawy o osłabienie niezależności tego drugiego oraz wtłaczanie nielubianych przez graczy praktyk monetyzacji gier i rozmieniania franczyz na drobne (emanacją czego jest coroczna premiera Call of Duty pełnego mikrotransakcji).
Choć na WWI 2008 CEO Mike Morhaime osobiście ręczył, że po fuzji nie powinniśmy dostrzegać różnic w działaniu Blizzarda, to właśnie „zachłanne Activision” winione jest m.in. za sklepik z wierzchowcami i zwierzakami w abonamentowym World of Warcraft, dom aukcyjny z prawdziwymi pieniędzmi z Diablo III, trójpodział StarCrafta II czy lootboxy w Overwatch. Dotychczas był to oczywiście strach często wyolbrzymiony i nieuprawniony, ale w 2018 rzeczy miały się ku gorszemu…
Wg raportów Schreiera, w istocie wpływy stały się niepokojące, a Activision instalował w Blizzardzie kluczowych kierowników z własnego nadania, których zadaniem było zwiększenie efektywności Blizzarda – więcej gier, szybciej i taniej. W szczególności do głosu doszedł dział finansów, który od teraz konsultował szereg strategicznych decyzji, od technologicznych po marketingowe. Motyw cięcia kosztów podobno dominował wśród tematów w biurach Blizzarda w 2018 i 2019 roku. Rozszerzono specjalny program odpraw, by stymulować dobrowolne odejścia pracowników. I być może doniesienia te można by włożyć między bajki, gdyby nie seria wydarzeń potwierdzających raportowany stan rzeczy.
Pierwsze przyszło jeszcze przed końcem 2018 roku – Blizzard anulował ligi eSportowe w Heroes of the Storm i znacząco zredukował liczbę pracowników opracowujących nowe treści dla gry. Decyzja była szokiem dla całej profesjonalnej społeczności zgromadzonej wokół HotS – zarówno drużyn esportowych jak i oficjalnych casterów. Część z nich informację, że zostali właśnie bez pracy, przeczytała na oficjalnych forach. I choć wielu obserwatorów od dawna wróżyło schyłek Heroes, który nigdy na dobre się nie rozkręcił, to jednak środowisko było w szoku gwałtownością i stylem komunikacji tej decyzji.
Drugi cios zadano w lutym. Za jednym zamachem Bobby Kotick, CEO mega-korporacji Activision Blizzard, odtrąbił rekordowe wyniki finansowe za 2018 rok i ogłosił redukcję etatów w całej firmie o 8%, czyli circa 800 stanowisk – bo jednak nie doskoczono do wewnętrznych celów i trzeba zaniżyć prognozy na 2019.
W Blizzardzie te zwolnienia dotyczyły niemal wyłącznie działów niezwiązanych bezpośrednio z produkcją gier – m.in. działów społeczności, PR, marketingu, kontroli jakości, eSportu, obsługi klienta. Bez pracy została ogromna grupa osób, w tym weterani Blizzarda z ponad 15-letnim stażem. Anonimowe głosy z wnętrza firmy mówiły o „rzezi” i nadspodziewanie dużej skali zwolnień. Fanów jeszcze bardziej rozsierdziło, gdy krótko po zwolnieniach pojawiło się sporo ogłoszeń rekrutacyjnych na dopiero co zredukowane etaty (były to jednak posady konsolidujące obowiązki wcześniejszych 2-3 osób).
Really Blizzard? You laid off your entire HS community team and left it in shambles. Other CMs you laid off are still looking for work (not me) and you post this? SHAMEFUL. SHAME ON YOU. https://t.co/BiJ9P9tjgd
— Christina Mikkonen (@ZerinaX) July 2, 2019
W tym wątku mamy też nasz bardzo lokalny, smutny kontekst. Z Blizzarda przez ostatni rok odeszła cała trójka znanych i lubianych polskich menedżerów społeczności (CM-ów): Savirrux, Wuluxar i Prokkar. Mogliście okazję spotykać się z nimi na dużych konwentach i wydarzeniach gamingowych, takich jak Intel Extreme Masters czy PGA. Nam zawsze służyli dużym wsparciem i po partnersku, wręcz koleżeńsku traktowali relacje z polską społecznością.
Gry złapały zadyszkę
Kondycja już wydanych gier Blizzarda też znacząco osłabła. Battle for Azeroth, z zabójczą precyzją „przepowiedni o co drugim dobrym dodatku”, okazał się rozczarowaniem. Szczególnie słabo odebrane zostały kluczowe systemy itemizacji (Heart of Azeroth, Azerite Armor) i dopiero stosunkowo niedawne zabiegi z aktualizacji 8.2 i obietnice 8.3 podratowały wizerunek dodatku.
Nie można nie zauważyć bardzo dużego spadku zainteresowania Hearthstone, choć tu trudno wyrokować, co stanowi główną przyczynę. To zwykłe zmęczenie materiału, zbyt duże tempo i ceny kolejnych dodatków, stagnacja mechaniki gry, konkurencja w postaci m.in. polskiego Gwinta, czy splot wszystkich powyższych?
Heroes of the Storm, Diablo III i StarCraft II to gry, w których już bardzo niewiele się dzieje. Zdecydowanie czuć tutaj przesunięcia kadrowe, bo rozwój wszystkich trzech tytułów przez ostatni rok był jedynie symboliczny (siłą rozpędu zapewne i tak najbardziej widoczny w zahamowanym Heroes). Wydaje się, że StarCraft II żyje już od kilku lat wyłącznie siłą swojego twardego eSportowego widza.
W temacie eSportu mamy też kolejny worek bez dna pod nazwą Overwatch League. W spektakularny projekt pompowane są kolejne miliony dolarów, a wzrost widzów sezon do sezonu to jedynie 11% (widzowie 18-34 lata) i wielu obserwatorów zastanawia się, czy nie mamy do czynienia z bańką. Overwatchowi niełatwo podtrzymać popularność, kiedy globalnie kolejne oszałamiające wyniki generują gry battle royale, w szczególności Fortnite.
W maju dowiedzieliśmy się o anulowaniu nigdy nieogłoszonej strzelanki w uniwersum StarCrafta, co wywołało kolejny głuchy jęk zawodu wśród fanów. Anulowano także niezapowiedzianą grę mobilną (jęku jakby nie słychać). Kilka dni temu, ponownie Kotaku, doniosło, że w związku z tymi decyzjami z Blizzarda odeszli znani weterani studia: Dustin Browder, Eric Dodds i Jason Chayes.
Pozytywnym przebłyskiem była dla Blizzarda z pewnością premiera World of Warcraft Classic. Wyczekiwanie na ten skok w przeszłość było tak wielkie, że w dniu premiery WoW Classic ustanowił rekord premierowej widowni na Twitchu (1,1 miliona widzów jednocześnie). I choć zgodnie z przewidywaniami hype już nieco opadł, można tu mówić o sukcesie. Najwyraźniej czasem warto jednak wsłuchać się w głos społeczności.
Wyzwolić Hong Kong i bojkotować Blizzarda
No i masz babo placek. Kiedy wreszcie jakieś pozytywne fluidy popłynęły do Blizzarda od cieszących się graczy WoW Classic, napatoczył się przed kamery ten przeklęty Blitzchung. Resztę już znacie z doniesień medialnych: profesjonalny gracz Hearthstone’a został ukarany za wygłoszenie wsparcia dla protestujących w Hong Kongu w czasie oficjalnego chińskiego streamu ligi Hearthstone. Blizzard odebrał całą nagrodę pieniężną, zbanował na rok i przy okazji wykosił też casterów, którzy przeprowadzali felerny pomeczowy wywiad.
Mamy czas, kiedy urzędujący prezydent USA toczy wojnę z handlową z Chinami, narastają obawy wobec szpiegostwa związanego z chińskimi technologiami 5G, a w Hong Kongu giną ludzie w obronie autonomii regionu. Odbiór mógł być tylko jeden. Amerykańska firma, w strachu przed komunistami z Chin mogącymi zablokować jej biznes, ogranicza wolność słowa.
Huk w mediach, mediach społecznościowych, forach i na reddicie był ogromny. Na twitterze globalnym trendującym hashtagiem był #BoycottBlizzard. Do Bobby’ego Koticka trafił nawet list od senatorów i kongresmenów z obu partii Kongresu USA potępiający uległą postawę.
Blizzard zwlekał z reakcją, a gdy już wreszcie wydał oświadczenie, było ono niezadowalające. Choć kary wobec Blitzchunga i casterów ograniczono, firma broni swoich decyzji argumentując je chęcią utrzymania swoich transmisji wolnymi od polityki. W atmosferze wrzenia i linczu mało kto to kupuje.
Stan ducha
Niełatwo ze spokojem przechodzić do porządku dziennego nad takimi incydentami jak ban Blitzchunga czy masowe zwolnienia i słabe zagrania wokół nich. Na domiar złego otoczenie jest nad wyraz konkurencyjne. O uwagę graczy leciwe portfolio tytułów Blizzarda walczy ze świeżymi, sexy grami-wydarzeniami będącymi stale na językach i ewoluującymi w zawrotnym tempie (Fortnite, Apex Legends), a inne eSportowe, zapieczone stare wygi (League of Legends, Counter-Strike: Global Offensive) trzymają się mocno. Gry Blizzarda nie są dziś ani tymi największymi, ani najważniejszymi.
Tak oto jawi się Blizzard u schyłku 2019 roku. Taki rok odciska swoje piętno. Znudzenie, zniechęcenie, zniżkująca pasja do potykającej się Zamieci dają się we znaki także społeczności. U nas, na WoWCenter.pl, jak na dłoni widzicie te objawy (mierzymy się z niedoborem „zasobów ludzkich” w redakcji), a miesiąc temu o zamknięciu serwisu poinformowali koledzy z Blizzone.pl. Z tych wszystkich względów nie planujemy w tym roku tradycyjnej, blogowej relacji na żywo z konkursami. Przepraszam zawiedzionych.
01.11.2019 godz.19:00 – moment zwrotny dla Blizzard Entertainment?
Ten BlizzCon jest pełen napięcia. Byłby taki i bez wydarzeń, jakie rozgrywały się przez ostatnie miesiące.
Odwołując się znowu do świętego cyklu wydawniczego, pewnikiem od początku było ogłoszenie dodatków do World of Warcraft i Hearthstone. Plotek dotyczących innych ogłoszeń krążyło jednak o wiele więcej, wiadomo więc było, że czeka nas prawdziwa kumulacja. Po tym, jak Blizzard (tnąc koszty, zapewne) zrezygnował z obecności na gamescom, BlizzCon 2019 stał się jedyną tegoroczną areną ogłoszeń.
Do pozytywnego napięcia, czy też ekscytacji, związanej z nowościami, dochodzi w tym roku jednak podskórna obawa przed kontrowersjami. Zapowiedziano co najmniej kilka protestów związanych z banem Blitzchunga wokół terenów Anaheim Convention Center, a otwarte sesje pytań i odpowiedzi będą potencjalnie płachtą na byka trollom i manifestantom. Miejmy nadzieję, że obędzie się bez jakiekolwiek agresji czy szkalowania indywidualnych, bogu ducha winnych pracowników i wolontariuszy.
O czym się dziś dowiemy?
Przecieków mamy nad wyraz dużo. Oto co dziś o 19:00 czasu polskiego Blizzard ogłosi na ceremonii otwarcia BlizzConu 2019:
- (pewne) Dodatek World of Warcraft: Shadowlands. Shadowlands to wymiar śmierci, złączony z Azeroth niczym Szmaragdowy Sen (Emerald Dream). Już mniej pewne, szczegółowe przecieki mówią:
- Mamy udać się do krainy zwanej Bastionem i poznać rasę Kyrian (z której wywodzą się m.in. Spirit Healerzy, duchy uzdrawiające nas na cmentarzach).
- Motyw śmierci i walki z nią wprowadzi oczywiście Sylwana, która służy bogu śmierci (Mueh’zala wg Trolli)
- To Mueh’zala dał Val’kirie Sylwanie, to on wskazał Vol’jinowi, by mianował ją na wodza Hordy.
- Mueh’zala chce wypowiedzieć wojnę rasie Kyrian. By to uczynić, Sylwana musi zdobyć dla niego duszę Przedwiecznego Boga i Hełm Dominacji (spoczywający na głowie Bolvara Fordragona, obecnego Króla Licza).
- Pojawi się możliwość współpracy między frakcjami – wspólnej gry w grupach, rajdach, odwiedzanie dotąd wrogich miast. Tryb PvP pozostanie bez zmian. Rozejm po Mak’gorze Varoka Zaurzykła zdaje się potwierdzać ten kierunek.
- Czeka nas odświeżanie starych kontynentów, usuwające bezpośrednie skutki Kataklizmu. Odbywać się będzie falami.
- Poziom postaci zostanie ścięty do maksymalnie 70.
- (pewne) Diablo IV. Ma być do bólu mrocznie, bez żadnych tęcz, z wyzutą ze szczęśliwości paletą kolorów. Lilith będzie wiodącym wrogiem.
- (pewne) Dodatek do Hearthstone. Zajawiany oficjalnie tutaj. Wg plotek, mamy współpracować z wybranymi smoczymi rodami.
- (pewne) Overwatch 2 lub Overwatch: Rozdział 2. Sprzeczne przecieki mówią o samodzielnej kontynuacji lub czymś w rodzaju dodatku. Pojawi się nowy tryb PvE (fabularny?), co najmniej 1 nowy bohater (bohaterka – Echo), system talentów i przedmiotów, nowy tryb PVP „Push”
- (dość pewne) Data premiery WarCraft III: Reforged.
- (mniej pewne) Remaster Diablo II.
- (mniej pewne) Nowa gra mobilna – Pet Battles z elementami AR (a’la Pokemon GO).
Zapowiada się niezwykle obficie! Wszystkie nowości mają być szczegółowo prezentowane na 4 tajemniczych panelach odbywających się po kolei na scenie głównej po ceremonii otwarcia. Zaskoczeniem może być fakt, że Blizzard udostępni z nich transmisję na żywo zupełnie za darmo. Tak jest – BEZ konieczności posiadania Wirtualnego Biletu.
Od ceremonii otwarcia dzielą nas minuty. Po fatalnym roku trzymam kciuki jako fan, by firma pokazała swoje najlepsze oblicze. Kolejne rozczarowania znieść będzie bardzo ciężko.
Classic: Postęp w pracach nad klasycznym World of Warcraft
Quass, | Komentarze : 0Po dosyć długiej przerwie mamy nową wiadomość od deweloperów zajmujących się projektem World of Warcraft Classic! W poniższym poście zwrócili oni uwagę na niektóre błędy i rozwój swoich prac od zakończenia dema gry na minionym BlizzConie 2018.
Ciekawą informacją jest fakt, że sporo zgłoszonych przez graczy problemów w rzeczywistości znajdowało się w oryginalnej wersji gry - np. znikanie demona u Warlocka od razu, kiedy tylko zaczynał przyzywać innego. Deweloperzy nie uznają tego za błędy. Poprawione zostało jednak działanie części systemów związanych z klasami i rozgrywką, które rzeczywiście nie funkcjonowały tak, jak powinny.
Wasze reakcje na demo były fantastyczne. Dziękujemy wszystkim, którzy podzielili się tak wieloma opiniami – zwłaszcza członkom społeczności, którzy zebrali w listy problemy graczy na temat dema. Przyjrzeliśmy się wszystkim zgłoszonym uwagom i chcemy podzielić się kilkoma anegdotami, abyście mieli wgląd w to, jak nad wszystkim pracujemy.
Wielu graczy zauważyło niepoprawne regenerowanie się życia oraz błędny mnożnik krytycznych obrażeń zaklęć. Nic wam nie umknęło! Przed otwarciem dema myśleliśmy, że te problemy zostały naprawione, dlatego były dla nas sporą niespodzianką. Przed BlizzConem sprawdziliśmy właśnie regenerację życia i many oraz poprawiliśmy przypadki, w których krytyczne obrażenia były niepoprawne. Przeprowadziliśmy też testy walki i regeneracji, aby upewnić się, że wszystko było w porządku.
Okazało się, że konfiguracja Classica w naszym biurze (poprawna) różniła się od tej na BlizzConie (niepoprawna…). Ten błąd nauczył nas, jak najlepiej sprawdzać konfigurację naszego środowiska przed premierą gry.
Kolejnym problemem zgłoszonym przez graczy było przyzywanie demonów przez klasę Warlocka – wiele osób zwróciło uwagę, że obecny demon nie powinien znikać, zanim nie pojawi się nowy. Sprawdziliśmy to na oryginalnym kliencie wersji 1.12 i tam demon znikał od razu, kiedy gracz zaczynał przyzywać innego. Tak więc demo było w rzeczywistości zgodne z pierwotnym działaniem tego systemu. Natrafiliśmy też na inne zgłoszenia, jak np. „rzadkie moby zadają zbyt małe obrażenia” lub „koboldy w Jangolode Mine uciekają szybciej, niż powinny” – w tych przypadkach również możemy potwierdzić, że sytuacja wyglądała tak samo w wersji 1.12.
Trzeba jednak zaznaczyć kilka bugów, które chcemy naprawić przed premierą – oraz kilka, których naprawiać nie zamierzamy. Jak wspomnieliśmy podczas prezentacji na BlizzConie, niektórych błędów nie ma sensu naprawiać (jak np. działanie systemu listów w grze). W każdym razie udało nam się rozwiązać kilka priorytetowych problemów:
- Rating statystyki Critical Strike: Każdy przedmiot teraz „zwiększa szansę na otrzymanie critical strike o X%”.
- Energia łotrów działała nieodpowiednio: czerpała zarówno z haste w walce melee, jak i naliczała się częściej, niż powinna. Oba błędy zostały naprawione.
- Slow Fall nie działa już podczas skakania.
- Ataki dystansowe i obrażenia od różdżek ponownie powodują efekt pushbacku.
- Niewystarczająco często następowały efekty dodge, parry oraz miss.
To oczywiście nie wszystko, ale chcemy dać Wam wgląd w nasze priorytety: główne systemy rozgrywki, walka i zawartość gry. Pracowaliśmy też nad innymi rzeczami, jak interfejs użytkownika i zachowanie „klimatu” grafiki, ale najbardziej skupieni jesteśmy na rozgrywce.
Przyglądamy się wszystkim waszym dyskusjom i uwielbiamy wasz entuzjazm – wkrótce (ale nie soon™) podzielimy się tutaj kolejnymi informacjami.
Dzięki i przygotujcie się na klasyczne lato!
BlizzCon 2018: Zapis relacji na żywo
Tajgeer, | Komentarze : 0BlizzCon 2018 na żywo z WoWCenter.pl
Quass, | Komentarze : 0Już w ten piątek fani Blizzarda z całego świata skierują swój wzrok na Anaheim w Kalifornii, gdzie po raz kolejny odbędzie się BlizzCon - ogromna, dwudniowa impreza, podczas której deweloperzy Zamieci ogłoszą swoje najnowsze plany, tajne projekty, zbliżające się nowości i aktualizacje do wszystkich swoich gier, od World of Warcraft aż po Overwatch.
2 listopada, godzina 18:45
Z tej okazji, jak co roku nasza redakcja przygotuje dokładną relację z najważniejszych ogłoszeń i paneli z deweloperami. Na WoWCenter.pl na bieżąco będą pojawiać się wszystkie informacje - bądźcie więc z nami przez cały ten weekend, ale szczególnie w piątek, 2 listopada! Oto co dla was przygotowaliśmy:
Na czas relacji stronę główną WoWCenter.pl przyozdobi wyjątkowy BlizzConowy layout, a w górnej części witryny zauważycie specjalny blok, w którym zawarty będzie przede wszystkim liveblog. Przy jego pomocy będziemy przekazywać Wam minuta po minucie najnowsze informacje i zdjęcia z Ceremonii Otwarcia oraz kolejnych prezentacji na BlizzConie 2018.
Okolicznościowy layout pozwoli na dostęp do darmowych streamów z turniejów na BlizzConie odbywających się równolegle z panelami. W osobnych zakładkach zawarty jest też skrót informacji o konkursach (ich pełny opis znajdziecie poniżej) i harmonogram naszej relacji.
BlizzCon najlepiej ogląda się wspólnie z innymi fanami gier Blizzarda, dlatego WoWCenter.pl warto odwiedzić, nawet jeśli posiadacie Wirtualny Bilet! Na naszym portalu będzie dostępny czat dla zalogowanych użytkowników, gdzie na żywo możecie komentować i reagować na wszystkie zapowiedzi, niespodzianki i epickie momenty z BlizzConu 2018!
Harmonogram
W tym roku nasz blog na żywo będzie obejmował tylko pierwszy dzień BlizzConu. Zaczniemy od Ceremonii Otwarcia punktualnie o godzinie 19:00, a następnie będziemy relacjonować wszystkie informacje ze sceny mitycznej, na której odbędą się główne panele dotyczące przyszłości gier Blizzarda.
Istotne wieści z sobotnich paneli również pojawią się na łamach WoWCenter.pl, ale w formie osobnych artykułów następnego dnia. Oznacza to, że już w piątek rozdamy w konkursach wszystkie nagrody, które wysłał nam Blizzard i wydawnictwo Insignis - a jest ich w tym roku naprawdę potężna ilość!
Konkurs I: Całonocny quiz wiedzy o Blizzardzie
Typ pytań: Zamknięte. Cztery warianty odpowiedzi do wyboru, jedna poprawna.
Jak grać:
- Bądź zalogowany na swoim koncie na WoWCenter.pl (tutaj je założysz).
- Śledź naszą relację na żywo.
- Od czasu do czasu w specjalnym BlizzConowym panelu pojawi się pasek z pytaniem oznaczonym pucharem i czterema odpowiedziami. Kliknij prawidłową odpowiedź i potwierdź wybór.
- Każda dobra odpowiedź to 1 punkt.
- Zliczamy także czas odpowiedzi - będzie się liczył w klasyfikacji, kiedy liczba punktów będzie taka sama.
Przykład pytania rankingowego.
- Nie przejmuj się aż tak, jeśli spóźniłeś się na relację, lub przegapiłeś moment pojawienia się pytania. Pytania nie znikają!
- Maksymalny czas odpowiedzi, jaki doliczymy, to 2 minuty. Nawet jeśli odpowiadałeś dużo dłużej, nie doliczymy ani sekundy więcej.
Oczywiście nadal największe szanse na wygraną będą mieli ci z Was, którzy będą z nami od początku do końca i szybko odpowiadali.
Wyniki:
- W każdej chwili masz możliwość sprawdzenia swojej pozycji w rankingu i statusu punktowego. Na belce panelu relacji znajdziesz ikonkę pucharu - kliknij w nią po szczegóły.
- Na koniec relacji podsumujemy konkurs i ogłosimy oficjalną listę zwycięzców. Zastrzegamy sobie możliwość modyfikacji klasyfikacji, jeśli coś wyda nam się podejrzane (na przykład multi-kontowość - nie radzimy!).
- Po adresy wysyłkowe zwrócimy się do zwycięzców po zakończeniu BlizzConu za pośrednictwem prywatnych wiadomości na WoWCenter.pl.
- Uwaga: nagrody wysyłamy wyłącznie na polskie adresy. Jeśli mieszkacie za granicą, nadal możecie brać udział w konkursie, ale w razie wygranej będziecie musieli podać adres w Polsce.
Konkurs II: Szybki strzał
Typ pytań: Otwarte. Krótka odpowiedź tekstowa do wpisania.
Jak grać:
- Bądź zalogowany na swoim koncie na WoWCenter.pl (tutaj je założysz).
- Śledź naszą relację na żywo.
- Od czasu do czasu w specjalnym BlizzConowym panelu pojawi się pasek z pytaniem oznaczonym rakietą i polem na wpisanie odpowiedzi.
- Wygrywa pierwsza osoba, która przyśle prawidłową odpowiedź.
- Zwycięzca zostanie ogłoszony wkrótce po zadaniu pytania za pośrednictwem livebloga.
- Po adresy wysyłkowe zwrócimy się do zwycięzców po zakończeniu BlizzConu za pośrednictwem prywatnych wiadomości na WoWCenter.pl.
- Uwaga: nagrody wysyłamy wyłącznie na polskie adresy. Jeśli mieszkacie za granicą, nadal możecie brać udział w konkursie, ale w razie wygranej będziecie musieli podać adres w Polsce.
Przykład pytania w szybkim strzale.
W tym roku Blizzard i wydawnictwo Insignis podesłali nam mnóstwo ekscytujących nagród, zaczynając od edycji kolekcjonerskiej dodatku Battle For Azeroth, przez figurki, oficjalne książki, liczne bluzy i koszulki, a kończąc na stercie pomniejszych, ale równie ciekawych gadżetów. Te wszystkie łupy mogą trafić w Wasze ręce jeśli będziecie uważnie śledzić naszą piątkową relację... i dostatecznie szybko odpowiadać na pytania w powyższych konkursach!
Powyższy obrazek to oczywiście tylko skrócony podgląd. Pełna lista nagród do zgarnięcia w konkursach w piątkowy wieczór prezentuje się następująco:
|
|
Battle for Azeroth: Leczący magowie na Ekspedycjach?
Quass, | Komentarze : 0Podcast The Starting Zone miał okazję przeprowadzić na BlizzConie wywiad z Chrisem G. Robinsonem i Jeremym Feaselem, podczas którego poznaliśmy kilka dodatkowych szczegółów na temat Ekspedycji (Island Expeditions) w nadchodzącym dodatku Battle for Azeroth.
Jak wspominaliśmy już w naszym podsumowaniu, Ekspedycje to nowy rodzaj rozgrywki PvPvE, w którym trzyosobowe grupy wyruszają na tajemnicze wyspy w całym Azeroth, aby zabezpieczyć jak najwięcej drogocennego surowca Azerite. Blizzard rozwinął dla tego trybu sztuczną inteligencję NPCów oraz technologię generowania wyzwań i przeciwników, aby za każdym razem potyczki wyglądały nieco inaczej.
W trakcie wywiadu wspomniano m.in. o opcji zakupienia w dokach przedmiotów, które pozwolą niektórym klasom przybrać nowe role podczas Ekspedycji.
Chcemy popracować nad odsunięciem się od modelu "świętej trójcy" jeśli chodzi o role postaci w tego typu rozgrywce. W dokach codzienne będą pojawiać się podróżni sprzedawcy oferujący różne przedmioty mocy do wykorzystania na wyspach, które mogą uzupełnić niektóre braki Waszych specjalizacji. Jednego dnia, po zalogowaniu się możecie natrafić na przedmioty przyznające wojownikom w specjalizacji Arms umiejętności potrzebne tankom. Kiedy indziej, Wasz mag może otrzymać zdolności leczenia innych graczy.
Poruszono temat nagród - deweloperzy nie mogą jeszcze zdradzić dokładnych informacji, ale Ekspedycje powinny być jednym z głównych źródeł surowca Azerite, który ulepsza Heart of Azeroth. Mogą pojawić się też nowe wierzchowce, zwierzaki oraz inne łupy unikalne dla tego trybu rozgrywki.
Na BlizzConie zaprezentowano dwie wyspy, ale wiele więcej jest w planach - po ukończeniu podstawowych systemów i technologii nie powinno to być problemem. Pełnego wywiadu The Starting Zone możecie wysłuchać poniżej:
Battle for Azeroth: Wszystko, co wiemy o nowym dodatku do World of Warcraft
Quass, | Komentarze : 6Przez ostatnie kilka dni zebraliśmy najważniejsze informacje o nowym dodatku do World of Warcraft zapowiedzianym w miniony weekend na BlizzConie 2017! Poniżej znajdziecie podsumowanie tego, co wiemy na ten moment o Battle for Azeroth, zaczynając od nowych stref, rajdów, podziemi i największych nowości, a kończąc na mniejszych zmianach i ciekawostkach.
Spis treści
Historia
W północnym Kalimdorze powiewają chorągwie Hordy. Teldrassil stoi w ogniu. Armie Przymierza oblężyły Lordaeron. Rozpoczyna się wojna pomiędzy frakcjami, jakiej świat Azeroth jeszcze nie doświadczył.
Na ten moment znamy jedynie zarys fabuły kolejnego dodatku. W wywiadzie na portalu Gamespot, John Hight potwierdził, że atak na Terdrassil odbywa się jako pierwszy. Nie wiemy jednak, czy w pełni odpowiada za niego Horda i dlaczego właściwie postanowiono wkroczyć na ziemie nocnych elfów. Cały czas wiele pozostaje w sferze spekulacji, ale część odpowiedzi znajdziemy z pewnością w nadchodzącej książce Christie Golden.
Zmiany w granicach terytoriów Hordy i Przymierza sprawią, że frakcje dzielić będzie morze – nic więc dziwnego, że tam odbędzie się duża część walk. Po wybuchu konfliktu, obie strony rozpoczną poszukiwania sojuszników. To właśnie główny powód, dla którego wyruszymy do Kul Tiras i Zandalar.
Rozgrywka
Awansowanie postaci
Battle for Azeroth pozwoli graczom na wybór kolejności przechodzenia poszczególnych stref na nowych kontynentach. Z Legionu powraca skalowanie przeciwników do poziomu postaci. Tym razem Horda i Przymierze będą awansować na poziom 120 oddzielnie i dopiero kiedy go osiągną, odblokuje się dostęp do kontynentu przeciwnej frakcji.
Oprócz zadań powiązanych ze strefami, gracze będą brać udział w osobnej kampanii wojennej, która zapewne będzie kontynuowana przez cały dodatek (podobnie, jak kampania klasowa w Legionie). Zadania Światowe i Zadania Emisariuszy również się pojawią, gdyż Blizzard jest zadowolony z tego, jak sprawdziły się dotychczas.
Blizzard planuje zmiany w procesie zdobywania poziomów we wcześniejszych strefach, które mają trafić do gry już w aktualizacji 7.3.5! Dla przykładu, w Westfall przeciwnicy i zadania będą skalować się do poziomu gracza w przedziale 10-60, ale w Dustwallow Marsh będzie to 35-60. W ten sposób możecie ukończyć całą strefę, bez obaw, że jesteście na nią zbyt silni.
Zadania z The Burning Crusade i Wrath of the Lich King będzie można wykonywać w dowolnej kolejności. W obu przypadkach strefy skalują się od poziomu 60 do 80. Podobnie jest z dalszymi dodatkami
Nowy kontynent: Kul Tiras
Kul Tiras to starożytna, wyspiarska cywilizacja, nad którą władzę sprawują cztery potężne rody mające do dyspozycji najpotężniejszą flotę morską w Azeroth. Do jednego z nich należy Jaina Proudmoore, która po wielu latach powraca w rodzinne strony, aby zyskać sojuszników w rozpoczynającej się wojnie z Hordą. Razem z nią wyruszają tam bohaterowie Przymierza. Kontynent podzielony jest na trzy strefy: Tiragarde Sound, Drustvar oraz Stormsong Valley.
Tirigarde Sound
Tirigarde Sound znajduje się w centralnej części Kul Tiras. Regionem tym zarządza matka Jainy, Katherine Proudmoore. Znajdziecie tam między innymi stolicę wyspiarskiego królestwa, Boralus – miasto to będzie główną bazą Przymierza w nowym dodatku.
Ponieważ głównym zajęciem mieszkańców Kul Tiras jest polowanie na ogromne bestie (zwłaszcza morskie), są oni znacznie bardziej masywni i różnią się nieco wyglądem od innych ludzi. Potwory nie są jednak ich jedynym problemem – ostatnio piraci również nabrali śmiałości i zaczęli przeprowadzać ataki na Tirigarde.
Drustvar
Drustvar to bardzo ważny region dla mieszkańców wysp, gdyż zaopatruje ich w niezbędną broń oraz... kiełbaski. Znajduje się tam również Freehold, ostoja piratów. Pieczę nad tą częścią archipelagu sprawuje ród Waycrest, z którym w ostatnim czasie utracono kontakt. Jako bohaterowie Przymierza mamy udać się tam i rozwiązać tę podejrzaną sytuację. Odkryjemy wtedy, że Drustvar to miejsce przeklęte.
Stormsong Valley
Stormsong Valley to zdecydowanie najpiękniejsza ze wszystkich stref w Kul Tiras. Mieszkańcy tej doliny oddają morzu niemal boską cześć. To właśnie tutaj powstają słynne, potężne statki wyspiarzy. Strefa ta znajduje się we władaniu rodu Stormsong, jednak duże wpływy mają również kapłani morza, którzy chrzczą wszystkie okręty.
Przybywając na teren doliny dowiemy się, że produkcja okrętów została wstrzymana. Mroczne siły atakują z morza, nie wspominając już nawet o problemach ze strony kolcozwierzy.
Nowy kontynent: Zandalar
Tysiące lat temu, imperium trolli Zandalari obejmowało górzysty teren i było otoczone lądem, jednak rozbicie świata zatopiło znaczną jego część. Ich cywilizacja przystosowała się do nowych warunków i obecnie posiada flotę dorównującą tej z Kul Tiras, co czyni z nich niezwykle atrakcyjnych, potencjalnych sojuszników dla Hordy.
W Zandalar panuje jednak ogromny chaos i zanim zdołamy przekonać trolle, by wspomogły nas w narastającym konflikcie, będziemy musieli rozwiązać liczne problemy, które nękają te ziemie. Kontynent składa się z trzech stref: Zuldazar, Nazmir i Vol'dun.
Zuldazar
W tym regionie mieści się stolica imperium Zandalari, któremu przewodzi król Rastakhan oraz jego córka. Poinformuje nas ona o pogłoskach na temat rebelii, którą trzeba będzie powstrzymać. Dodatkowe zagrożenie stanową trolle krwi, które atakują Zuldazar od północy.
Nazmir
Dawniej był to bujny las, jednak kiedy powrócił Deathwing i wywołał kataklizm, region przemienił się w bagna. Stanowią one schronienie dla trolli krwi – aby ich pokonać, będziemy potrzebowali pomocy potężnych bogów loa, takich jak Bwonsamdi czy Kragua. W Nazmir znajduje się też pradawna świątynia tytanów kryjąca mroczny sekret, który mógłby zagrozić wszystkim rasom żyjącym w Azeroth.
Vol'dun
Tysiące lat temu Vol'dun było rozległą dżunglą, która została najechana przez stronników Pradawnych Bogów i przeistoczyła się w pustynię. Zandalari wykorzystują tę jałową ziemię jako miejsce, gdzie wysyłani są przestępcy. Vol'dun zamieszkuje liso-podobna rasa vulpera, która potrzebuje naszej pomocy, oraz mniej przyjaźnie nastawione, wężowe sethraki.
Sojusznicze rasy
W następstwie zbliżającego się konfliktu, niektóre z dawniej neutralnych lub wrogich ras dołączą do naszych frakcji. Hordę wesprą taureni z Highmountain, trolle Zandalari oraz elfy Nightborne, a Przymierze zawrze sojusz z elfami Pustki, draenei z Armii Światłości i krasnoludami Dark Iron.
Aby odblokować nową rasę, trzeba będzie przekonać jej członków, by stanęli po naszej stronie podczas specjalnej serii zadań. Gracze otrzymają wtedy możliwość stworzenia nowej postaci. Wszystkie sojusznicze rasy zaczynają swoją przygodę na 20 poziomie w odrębnej strefie początkowej i mają dodatkowe opcje zmiany wyglądu.
Można oczywiście wykorzystać na nowej postaci automatyczny awans na 110 poziom, który zawarty jest w nowym dodatku, ale gracze, którzy osiągną ten poziom tradycyjnie, otrzymają specjalny zestaw ekwipunku (tzw. Heritage Armor) widoczny na powyższych obrazkach.
W trakcie panelu Q&A potwierdzono, że orkowie otrzymają opcję wyglądu "bez garba"! Możemy więc spekulować, że inne rasy również dostaną nowe warianty wyglądu.
Rajdy i podziemia
Battle for Azeroth w dniu premiery doda 10 nowych podziemi. Cztery (osobne dla Hordy i Przymierza) będziecie mogli przejść w trakcie awansowania postaci na jednym z kontynentów, a reszta odblokuje się na maksymalnym poziomie.
- Freehold
- Atal'Dazar
- Kezan
- Tol Dagor
- Waycrest Manor
- Shrine of the Storm
- Siege of Boralus
- Temple of Sethraliss
- The Underrot
- King's Rest
Wymienione na BlizzConie ciekawsze podziemia to miasto piratów Freehold, górska świątynia trollich władców Atal'Dazar oraz Kezan, które w jakiś sposób podniosło się ze zniszczeń kataklizmu. Blizzard zamierza wprowadzić też zmiany w interfejsie mitycznych kluczy, które powrócą jako jeden z poziomów trudności.
Ogłoszone zostały dwa nowe rajdy na początek dodatku, chociaż nie powiedziano o nich zbyt wiele. Pierwszy to Uldir, Halls of Control, laboratorium tytanów, gdzie zmierzymy się ze źródłem klątwy Zandalar. W drugim czeka nas bitwa z królową Azsharą.
Player vs. Player
Wygląda na to, że PvP czeka w tym dodatku nieco więcej dobroci. Na BlizzConie potwierdzono między innymi nowe areny w Tirigarde i Zuldazar i pierwsze od Mists of Pandaria nowe pole bitwy, Seething Shore. Położone jest ono w Silithus, gdzie Przymierze i Horda będą walczyć o surowiec Azerite, który wypływa co jakiś czas na powierzchnię. Tworzy to ciekawy tryb rozgrywki, gdzie punkty kontrolne pojawiają się w losowych miejscach. Seething Shore ma trafić do gry już w aktualizacji 7.3.5!
Zmian nie uniknie również PvP w otwartym świecie! Blizzard postanowił usunąć klasyczny podział na serwery PvP i PvE. Gracze będą mogli włączać lub wyłączać PvP tylko w miastach, a w świecie napotkają graczy, którzy mają aktywną tę samą opcję. Jeśli zdecydujecie się podjąć te dodatkowe ryzyko, możecie otrzymać dodatkowe nagrody (więcej waluty, doświadczenia, itp). Deweloperom pozwoli to tworzyć więcej zawartości, która skierowana jest dla takich graczy.
Serce Azeroth
Serce Azeroth (Heart of Azeroth) zastąpi w nowym dodatku nasze Artefakty. Jest to medalion, oferowany nam przez samą planetę za pośrednictwem Magniego. Można go ulepszać za pomocą nowego surowca, Azerite (odpowiednik Artifact Power), który wydostał się na powierzchnię po ranach zadanych Azeroth przez Legion.
Ulepszanie amuletu na kolejne poziomy odblokowuje dodatkowe opcje ulepszania niektórych części ekwipunku. Każda z tych części ma osobne "drzewko" składające się z trzech pierścieni. Na każdym pierścieniu jest kilka cech, z których można wybrać jedną. Siła cech przedmiotu będzie zależeć od jego poziomu (np. hełm z normalnego podziemia będzie słabszy, niż hełm z mitycznego). Aby zmniejszyć losowość, przedmioty, na które wpływa Serce Azeroth nie mogą otrzymać statusu Titanforged.
Ekspedycje na wyspy
Ekspedycje na wyspy (Island Expeditions) to całkiem nowy rodzaj rozgrywki w Battle for Azeroth, który może przypominać bardziej zaawansowaną wersję scenariuszy z Mists of Pandaria. Trzyosobowe grupy graczy (o dowolnych rolach) docierają na okrętach na jedną z wysp, by zgromadzić jak najwięcej Azerite. Ciekawym elementem jest losowość tego trybu - za każdym razem na bohaterów czekać będzie inny zestaw wyzwań i przeciwników. Nawet pora dnia może się zmieniać.
Ekspedycje będą dostępne na czterech poziomach trudności: normalnym, heroicznym, mitycznym i player vs. player. Blizzard rozwinął dla tego trybu sztuczną inteligencję NPCów, by stanowiły większe wyzwanie i lepiej reagowały na działania graczy. Podczas rozgrywki możecie napotkać rywali z przeciwnej frakcji (w trybie PvP będą to oczywiście prawdziwi gracze). Każda ekspedycja trwa ok. 15-20 minut.
Fronty wojenne
Otwarta wojna pomiędzy frakcjami oznacza, że będą ścierać się one ze sobą w całym Azeroth, nie tylko na nowych kontynentach. Jednym z kluczowych miejsc stała się twierdza Stromgarde w Arathi Highlands, która stanowi dobrą linię obrony przed atakami zarówno dla Przymierza, jak i Hordy.
Fronty wojenne (Warfronts) to specjalne wydarzenia PvE dla 20 osób w trybie współpracy. Możliwe nagrody to m.in unikalne zestawy ekwipunku dla Hordy i Przymierza. Podobnie, jak w klasycznych RTSach, frakcje muszą stawiać i ulepszać budynki, zbierać surowce i przejmować terytorium, po czym tworzyć jak najsilniejsze armie i rekrutować dowódców. Wszystko zakończy się bitwą, a frakcja, której fort przetrwa, zwycięży!
Społeczności
Kolejny cel, który Blizzard obrał sobie w Battle for Azeroth, to ulepszenie systemów społecznościowych w grze. Po pierwsze, WoW zostanie zintegrowany z czatem głosowym Battle.net (tym samym, który występuje np. w Overwatch), który będzie działać podczas rajdów i podziemi.
Ciekawszą nowością są jednak Społeczności (Communities). Poprzez specjalny interfejs będziecie mogli lepiej zarządzać gildią, tworzyć osobne, między-serwerowe grupy i mieć dostęp do grup na Battle.net z poziomu gry. Pojawią się również nowe funkcje, jak historia czatu, łatwiejsze edytowanie kalendarza (automatyczne zaproszenia) oraz wymieniony wyżej czat głosowy.
Poboczne zmiany i ciekawostki
W trakcie BlizzConu wymienione zostały inne zmiany, o których wiemy jeszcze za mało, aby dłużej się o nich rozpisać. Są jednak na tyle istotne lub ciekawe, że warto o nich wspomnieć.
- Battle for Azeroth ponownie "zgniecie" statystyki. Tym razem Blizzard skupi się też na poziomach przedmiotów.
- Forma podróży druidów Zandalari to raptor.
- Niektóre cechy i umiejętności Artefaktów z Legionu pojawią się w nowym dodatku, np. jako talenty. Powróciły też niektóre umiejętności usunięte w poprzednich dodatkach.
- Blizzard zamierza całkowicie zmienić system zdobywania legendarnych przedmiotów.
- Na mapach zauważono kilka zmian (nowe budynki - ambasady) w Stormwind i Orgrimmar.
- Gracze posiadający Authenticator mają otrzymać więcej miejsca w podstawowym plecaku w grze.
- Sojusznicze rasy mają odrębne umiejętności rasowe. Taureni z Highmountain mogą np. szarżować i oszołomić przeciwnika, elfy Pustki teleportować się, a draenei Armii Światłości przyzywać magiczną kuźnię.
- Pozyskiwanie możliwości latania w nowym dodatku będzie działać podobnie, jak w Legionie.
- Blizzard nie wyklucza dodania nowych sojuszniczych ras w przyszłości.
- Gracze otrzymają 6 nowych miejsc postaci na serwer, by móc utworzyć wszystkie sojusznicze rasy.
- Potwierdzono, że Anduin cały czas jest kapłanem. Postaci fabularne mogą czasem wychodzić poza ograniczenia ich klasy.